„Kto ma na względzie miłość, ten szuka zgody, pojednania i dobra dla wszystkich” – homilia abpa Prymasa na Jasnej Górze

Fot. Episkopat.pl
KAI / jk

Potrzeba nam dziś miłości i rozsądku, byśmy potrafili rozeznać, co jest prawdą, a co siejącym zamęt fałszem. Potrzeba miłości, abyśmy w toczących się sporach i waśniach, które wciąż eskalują, nie obrzucali się bezmyślnie błotem i nie odmawiali sobie prawa do troski o wspólne dobro o nasz wspólny Ojczysty Dom i odpowiedzialności za losy tego Domu - zaapelował na Jasnej Górze Prymas Polski. Abp Wojciech Polak wraz z przedstawicielami Episkopatu celebrował Sumę odpustową w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

Abp Wojciech Polak w homilii przytoczył słowa papieża Franciszka o pielgrzymowaniu. Ojciec Święty mówił, że ludzie potrzebują pielgrzymowania do sanktuariów maryjnych, które stają się dla nich „oazami pocieszenia i miłosierdzia, gdzie wiara jest wyrażana w języku matczynym; gdzie składamy trudy życia w ramionach Matki Bożej i wracamy do życia z pokojem w sercu”, a w „Jej sercu bije serce Kościoła”. Podkreślił, że Polacy przychodzą do swojej Matki i Królowej na Jasnej Górze, jako źródła wszelkiej pociechy.

Wskazując na cud Jezusa przemiany wody w wino w Kanie Galilejskiej kaznodzieja podkreślił, że to wspaniały znak objawiający „oblubieńcze oblicze Boga”. Abp Polak ukazując zatroskaną Maryję w Kanie, zauważył Jej nieustanną troskę o nasze serca, by w nich nie zabrakło miłości. „W świecie, w którym panuje głód miłości prawdziwej i głębokiej, którą może dać tylko Bóg, marzeniem Maryi jest wyschnięte stągwie wielu ludzkich serc napełnić Duchem Świętym, ogniem Bożej miłość” - powiedział abp Polak. Podkreślał też, że o miłość woła dzisiejszy świat „czasami w krzyku rozpaczy i buntu, czasami w pełnym obojętności milczeniu, beznadziei i rezygnacji”. Miłości potrzeba w naszym życiu osobistym i społecznym. Potrzeba miłości w Kościele i Ojczyźnie. Potrzeba miłości, bo za nią idzie troska, wierność, odpowiedzialność i szacunek. Bo z niej bierze się umiar w wypowiadanych sądach i słowach. Bo kto kocha, nie rani – mówił Prymas Polski. Wskazywał też, że kto myśli o innych jak o siostrach i braciach, ten „nie obraża, nie manipuluje, nie rzuca bezpodstawnych oskarżeń. Kto ma na względzie miłość – ten szuka zgody, pojednania i dobra dla wszystkich”.

„Potrzeba nam dziś miłości, ale potrzeba też rozsądku, abyśmy potrafili rozeznać, co jest prawdą, a co siejącym zamęt fałszem. Potrzeba miłości, abyśmy w toczących się sporach i waśniach, które wciąż eskalują, nie obrzucali się bezmyślnie błotem i nie odmawiali sobie prawa do troski o wspólne dobro o nasz wspólny Ojczysty Dom i odpowiedzialności za losy tego Domu” – zaapelował abp Polak.

Wyraził nadzieję, że odnawiane tu co roku przyrzeczenia: „zdobywać cnoty wierności i sumienności, pracowitości, oszczędności, wyrzeczenia się siebie i wzajemnego poszanowania, miłości i sprawiedliwości społecznej”, staną się zaczynem rzeczywistej przemiany naszych serc. Podkreślił też, że w prośbie Maryi w Kanie Galilejskiej i ponawianej ciągle w tej naszej Jasnogórskiej: „zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”, zawiera się program całego chrześcijańskiego życia. To jest wciąż aktualny program Kościoła. Kościół przez Chrystusa został powołany i za Chrystusem ma podążać. Kościół musi z uwagą odczytywać znaki czasu, ale odpowiadać na nie powinien nie w oparciu o ludzką mądrość, ale w świetle Chrystusowej Ewangelii – wyjaśniał. Dodał, że trzeba nam jak Maryja w Kanie Galilejskiej „być uważnym na dobro bliźniego, na to, co dziś rzeczywiście służy człowiekowi i jego prawdziwemu dobru”. Za papieżem Franciszkiem podkreślił, że „bez poszukiwania prawdy o człowieku zgodnie z Bożym planem, każdy staje się miarą samego siebie i własnych działań”, a człowiek, roszcząc sobie prawo do coraz większych praw indywidualnych, nie bierze pod uwagę faktu, że każda istota ludzka jest związana z kontekstem społecznym, w którym jej prawa i obowiązki są powiązane z prawami i obowiązkami innych oraz z dobrem wspólnym samego społeczeństwa.

Zachęcał w końcu , by powtarzając za bł. Prymasem Wyszyńskim Jasnogórskie, uświadomić sobie, że Śluby Narodu nie są jakimś odległym echem przeszłości, ale przełożeniem Ewangelii na nasze „dziś”.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

„Kto ma na względzie miłość, ten szuka zgody, pojednania i dobra dla wszystkich” – homilia abpa Prymasa na Jasnej Górze
Komentarze (3)
SM
Sylwester Mrozik
26 sierpnia 2023, 23:25
Prymas jest naiwny. Nie będzie pojednania. Jedni drugich wyzywają od ,,morderców kobiet" i ,,zdrajców Polski". I nie pomoże tu ani Bóg, ani Maryja ani wszyscy święci. Słowa Jezusa dla wielu wciąż dużo znaczą, ale to co mówi Kościół jako instytucja już nie, zresztą sami do tego doprowadzili. Wyobrażacie sobie w tym kraju rzeczową debatę polityczną szefów partii podczas której spokojnie i z szacunkiem dla rywali politycznych przedstawiają oni swój program ? I pomyśleć że ja wraz z innymi utrzymujemy tych pajaców ze swoich podatków.
JO
Jan Osa
28 sierpnia 2023, 01:48
A gdzie tak dyskusja ma miejsce w świecie? Proszę mi podać choć jeden kraj, gdzie tak łagodnie, rzeczowo się to odbywa? Ja nie znalazłem. Włochy? Śmiech na sali? Grecja? Hiszpania? Cała Ameryka Południowa? Japonia? Itp., itd. Nie mówiąc o k rajach komunistycznych, totalitarnych, muzułmańskich. A na koniec w Izraelu. No to na tym tle Polska nie wypada w sumie tak tragicznie. Proszę więc nie ... na własne gniazdo.
JK
~jan kowalski
29 sierpnia 2023, 08:52
czy to że gdzie indziej na świecie jest tak samo ma być usprawiedliwieniem?! to nie jest kalanie gniazda, tylko "poznajcie prawdę a prawda (może) was wyzwoli".