Kto zostanie nowym przewodniczącym KEP? Mowa jest o kilku nazwiskach

(fot. episkopat.pl)
"Rzeczpospolita" / ml

"Wszyscy trzej mają ogromne doświadczenie pracy w episkopacie, ale rewolucji nie będzie" - powiedział jeden z hierarchów w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Wybory na nowego przewodniczącego KEP odbędą się w czwartek. Do tej pory, bo od 2014 roku, KEP przewodniczył abp Stanisław Gądecki. I to właśnie on, abp Wojciech Polak oraz metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, mają największe szanse na objęcie tego stanowiska. Do takich informacji dotarła “Rzeczpospolita".

Jak pisze Tomasz Krzyżak na łamach rp.pl, teoretycznie przewodniczący KEP może zostać wybrany z grona 44 biskupów. Jednak praktycznie, lista nazwisk jest o wiele krótsza. Część z biskupów w najbliższym czasie osiągnie bowiem wiek emerytalny, inni 75 lat skończą w ciągu najbliższych 5 lat (dokładnie tyle trwa kadencja przewodniczącego).

Dziennik rozmawiał z kilkoma biskupami, jeden z nich stwierdził, że: "wszyscy trzej [abp Gądecki, abp Polak, abp Budzik - red.] mają ogromne doświadczenie pracy w episkopacie, ale rewolucji nie będzie. Przewodniczącym na drugą kadencję zostanie abp Gądecki".

Zdaniem hierarchy abp Gądecki sprawdził się na stanowisku, dlatego jego szanse są największe. "Abp Polak z pewnością będzie liczącym się kandydatem, ale za pięć lat, gdy będziemy szukali człowieka, który poprowadzi KEP przez kolejną dekadę" - dodał rozmówca.

Jak podaje "Rzeczpospolita" od dłuższego czasu mówi się, że przewodniczącym KEP powinien zostać metropolita warszawski. "W Warszawie są siedziby wszystkich urzędów centralnych, więc byłoby to naturalne. Problemem jest jednak nie to, że kardynał przepadłby w głosowaniu, ale to, że nie chce, by go wybierano" - wyjaśnia jeden z rozmówców dziennika.

Do końca kadencji zbliża się także abp Marek Jędraszewski [metropolita krakowski jest zastępcą przewodniczącego KEP - red.]. Zdaniem dziennika nie jest pewne, czy zachowa swoje stanowisko. Według rozmówców "Rzeczpospolitej" hierarcha nie ma dobrych notowań.

"Zwłaszcza po tym jak opuścił Watykan przed zakończeniem spotkania papieża z biskupami na temat molestowania. Od lat wyciąga mu się też sprawę obrony abp Paetza, którego oskarżano o molestowanie kleryków. Sęk w tym, że jest on w prezydium przedstawicielem tzw. konserwatywnej frakcji, która nie widzi potrzeby zmian" - powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z rozmówców.

W czerwcu kończy się także kadencja sekretarza generalnego KEP, bpa Artura G. Mizińskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kto zostanie nowym przewodniczącym KEP? Mowa jest o kilku nazwiskach
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.