KUL: Sytuacja finansowa uczelni jest trudna

(fot. Photos et Voyages / flickr.com / CC BY-NC-SA 2.0)
KAI / mh

Sytuacja finansowa uczelni jest trudna - alarmuje ks. prof. Antoni Dębiński, rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. 26 sierpnia referował on sprawy KUL biskupom diecezjalnym zgromadzonym na spotkaniu na Jasnej Górze.

Rektor uczelni przypomniał, że zgodnie z ustawą z 2005 r (ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym) uniwersytet ten, łącznie z inwestycjami, jest finansowany m.in z dotacji z budżetu państwa. Żaden akademicki pomiot naukowy nie może bowiem dzisiaj dobrze funkcjonować bez wsparcia ze środków publicznych, pozyskiwania grantów i stypendiów. Aby nie odcinać się od takich możliwości Senat KUL, po długich dyskusjach, przyjął 8 lat temu model finansowania przez państwo. Jednym ze skutków tej decyzji było powstanie z gruntu nieprawdziwego przekonania, że "skoro KUL jest finansowany przez państwo, nie potrzebuje zatem innych, społecznych form wsparcia".

Zdaniem rektora, takie myślenie jest nieuprawnione. Dotacja państwowa stanowi zaledwie ok. 65% budżetu uczelni, nie pokrywa zatem bieżących wydatków, tym bardziej nie zapewnia harmonijnego rozwoju. Dla przykładu planowany koszt wynagrodzeń w 2013 r. wynosi 141 mln zł, natomiast dotacja na wynagrodzenia z MNiSW wynosi 96,4 mln zł. Brakująca kwota to 44,6 mln zł., plus środki na inwestycje.

Pozostałą część budżetu (ok. 35%) uczelnia musi wypracować sama. KUL pozyskiwał je przede wszystkim z opłat za studia zaoczne/niestacjonarne i dzięki ofiarności publicznej, tj. dzięki wsparciu społeczeństwa katolickiego w Polsce i świecie. Pierwsza ze wspomnianych form pozyskiwania środków ostatnio praktycznie stała się symboliczna, ponieważ wskutek niżu demograficznego studia zaoczne/niestacjonarne praktycznie zamierają.

Podobnie jest ze składkami społecznymi; ich poziom dramatycznie się obniżył. Wpływy z tacy dotychczas wykorzystywane na pokrycie wydatków inwestycyjnych spadają rokrocznie i tak np. w roku 2007 wynosiły jeszcze 10,2 mln zł, w roku 2009 - 6,4 mln zł, a od 2010 r. jest to ok. 3 mln zł rocznie. Przekazywane środki z niektórych diecezji są bardzo skromne.

Skutkuje to tym, że już w tym roku na jednym z wydziałów zamiejscowych może nie ruszyć pierwszy rok żadnego z prowadzonych tam kierunków. Drastycznie spada liczba kandydatów na kierunki takie jak teologia, prawo kanoniczne, filozofia, filologia klasyczna, filologia polska, historia, historia sztuki. Bez tych dyscyplin, KUL straci rację istnienia.

Rektor przypomniał, że Katolicki Uniwersytet Lubelski, jeden z najważniejszych ośrodków myśli katolickiej, otwarty na cywilizacyjne i naukowe wezwania współczesności, działając od niemal 100 lat zgodnie z hasłem Deo et Patriae, nie tylko nigdy nie zdradził ducha prawdy i wierności Kościołowi, ale i dzisiaj odgrywa ważną rolę w życiu społecznym naszego Narodu i Kościoła.

- Jako społeczność akademicka jesteśmy świadomi, że uczelnia ma instytucjonalny obowiązek i zadanie, oprócz prowadzenia badań, rozwijania nauki, kształtowania inteligencji, upowszechniania wiedzy, działalności usługowej, realizować misję budowania i przekazywania świadomość chrześcijańskiej cywilizacji - mówił ks. prof. Dębiński. - Promowanie uniwersalnych wartości chrześcijańskich leżących u podstaw naszej kultury wpisuje się w misję naszej Alma Mater jako istotny element jej aktywności. Stwarzamy warunki naszym studentom nie tylko do zdobywania wiedzy, przygotowywania się do pracy zawodowej, ale również, czy przede wszystkim, chcemy kształtować ich osobowości, kształtować charaktery, realizować misję budowania i upowszechniania ideałów - podkreślił.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KUL: Sytuacja finansowa uczelni jest trudna
Komentarze (19)
R
Rafał
19 września 2013, 19:40
Nie daję już żadnych składek na KUL, odkąd ogłoszono niemalże publicznie, że wykładowca - ksiądz katolicki zaprzeczający istnieniu piekła na wykładach, w mediach i publikacjach nie może być pociągnięty do odpowiedzialności, bo "jest bardzo lubiany przez studentów". Nawróć się, uczelnio, na katolicyzm, a wtedy Opatrzność uratuje Cię od problemów finansowych.
30 sierpnia 2013, 09:42
Skoro inne uczelnie jakoś sobie radzą, to problemy KUL są co najmniej dziwne.(...) Spadek wpływów z tacy może być skutkiem tego, że w KUL pracują ludzie co najmniej niechętni KK, a wprowadzenie wykładów z ideologii gender jescze bardziej zepsuło opinię KUL w oczach wielu katolików. Trudno się dziwić, że ludzie nie płacą żadnych datków na KUL. ... @jazmig Sytuacja finansowa KUL nie jest żadnym wyjątkiem. [url]http://wiadomosci.onet.pl/kraj/rzeczpospolita-uczelnie-na-minusie/cnxfs[/url] A co do tego, że na pewno jest spadek wpływów z tacy, nie ulega wątpliwości, wystarczy poczytać komentarze tutaj. I trudno niestety dziwić się, bo kiedy poczytałam ostatnio o tym, w jakim kierunku poszło to i owo na KULu, to jestem przerażona. Ale jestem tego samego zdania, co użytkownik ~wierny. Mam nadzieję, że KUL to przetrwa i wybrnie z chorego kierunku, w którym został pchnięty.
A
Alfista
29 sierpnia 2013, 19:05
Tę literę K trzeba by zabrać z nazwy, moze się doczekamy.
G
gość
29 sierpnia 2013, 15:46
Mam pytanie do rektora KUL - dlaczego KUL już nie organizuje ciekawych wykładów otwartych, konferencji dla lublinian. Rok biblijny, rok wiary a my mamy ten KUL i tylko oglądamy jego mury i czasem słyszymy w TV wypowiedzi tamtejszych wykładowców. Uczelnia zamknięta w swoim środowisku hermetycznie i coś tam dla studentów czasem zorganizuje symbolicznie (którzy są już i tak zmęczeni po wykładach). A dla zwykłych ludzi, katolików pragnących zgłębiać swoją wiarę,zainteresowanej młodzieży z innych uczelni - zbiórka do tacy na uczelnię po parafiach. Biblioteka KUL - bardzo dobra, ale dostępna tylko dla wykładowców i studentów, nawet za opłatą nie ma możliwości skorzystania z niej! Może trzeba wyjść zza murów do braci w wierze i to naszej wspólnej wierze i bardziej się otworzyć z tą "ofertą" choćby płatną. 
P
Pelam
29 sierpnia 2013, 13:14
Gdyby KUL stał się ponownie "ludzką" uczelnią, nie wspominając już o katolickiej z czego czerpie wielkie korzyści finansowe - może stanął by na nogi! Nic dziwnego, że studenci rezygnują a następni nie chcą tam studiować, nie dziwię się, że wpływy z tacy tez spadły: w dzisiejszych czasach internet jest potęgą i masa ludzi, którzy zostali "zmiażdżeni" psychicznie przez prowadzących na KULu skutecznie odradzają nowym kandydatom skłądanie na tą uczelnię. Kadra na niektóych wydziałach wręcz wyżywa się na studentach a Dziekani i Rektorzy nigdy nie mogą nic z tym zrobić???!!! Ich bezsilność jest adekwatna do obecnych problemów. Może gdyby zajęli się zadbaniem o ludzkich prowadzących nie mieli by takich strat??? W dzisiejszych czasach wszyscy odradzają maturzystom KUL i są skutki... Ziarno przecież trzeba zasiać na żyznym gruncie...
M
Max
27 sierpnia 2013, 19:42
JAKOŚ PRMAS z TORUNIA  daje sobie radę ze swoją uczelnią. ... Wykładowcy uczelni z Torunia nie stają w obronie "artystki" wulgarnie lżącej Papieża.
E
emeryt
27 sierpnia 2013, 19:03
JAKOŚ PRMAS z TORUNIA  daje sobie radę ze swoją uczelnią.
N
net
27 sierpnia 2013, 18:57
Z jednej strony promować GENDER, a z drugiej wyciągać rękę po ofiary od ciemnego ludu w kościołach. Lekka hipokryzja, trzeba się zdecydować, czy chce się być uczelnią katolicką, czy też inkubatorem lewackich ideologii.
J
Javer
27 sierpnia 2013, 18:57
KUL przyzwyczaił się, że zawsze dostaje i nie musi wypracowaywać pieniędzy. Oj trudno będzie się przestawić, zmobilizować kadrę, zmienić styl edukacji. Niektórzy prędzej umrą niż zaakceptują potrzebę zmian.
A
absolwent
27 sierpnia 2013, 18:45
Jestem absolwentem KUL. Niestety zgadzam się, formacji chrześcijańskiej brak. Profesorowie, także księża nie szanowali studentów. Często poniżali i wyśmiewali przy całej grupie. Było to zjawisko powszechne i na porządku dziennym ... nie będę przytaczał innych skandalicznych zachowań zgnilizny moralnej ...
W
wierny
27 sierpnia 2013, 18:14
A ja myślę, że KUL przetrwa trudne czasy. Przetrwał komunizm, przetrwa i postmodernizm z gender razem wzięte.
M
misio
27 sierpnia 2013, 17:38
po tym co się wyrabia na KUL trudno się dziwić, że coraz mniej jest chętnych do finansowania tej uczelni. Jednak zamiast likwidacji lepiej byłoby podjąć zdecydowaną próbę sanacji, od wymiany kierownictwa poczynając, z ks. rektorem włącznie.
T
tak
27 sierpnia 2013, 17:08
na ten kul jaki teraz jest nie dam ani grosza.
ZI
zniesmaczony i rozczarowany
27 sierpnia 2013, 16:55
ten uniwersytet zagubił swoją katolickość - jedyny ratunek, to rozwiązać i zapomnieć, że był, skoro niejaki Hartman jako ateista został przyjęty na ten uniwersytet i kształcił się za ofiarowane przez pobożne babcie ofiary, to ja dziękuję za taki katolicki uniwerstet, zresztą możemy przywołać cały szereg wybitnych absolwentów oraz wykładowców w stylu Hartmana.
KW
ks. walenty
27 sierpnia 2013, 16:48
ten uniwersytet nie jest katolicki, takie jest powszechne przekonanie wiernych i księży, nie ma tam zadnej formacji chrześcijańskiej, z naszej parafii od lat nie dajemy pieniedzy i tak pozostanie
J
Jan
27 sierpnia 2013, 16:34
Ja postanowiłem nie dawać na tacę, na KUL, gdy usyszałem, że nie wyrzucili od razu profesorki, która wspierała obrażającą papieża franciszka "artystkę" i wprowadzają na uczelnie gender. Szukajcie wpierw Królestwa Bożego.. a wszystko inne bedzie wam dodane.
MM
młody małżonek
27 sierpnia 2013, 16:33
jak każdej polskiej rodziny ... a może rodzinom trudniej bo nie mają pomocy państwa...
jazmig jazmig
27 sierpnia 2013, 16:26
Skoro inne uczelnie jakoś sobie radzą, to problemy KUL są co najmniej dziwne. Skoro nie ma studentów, to poszczególne kierunki należy zlikwidować, a jeżeli wskutek tego istnienie uczelni traci sens, to należy zlikwidować uczelnię. Spadek wpływów z tacy może być skutkiem tego, że w KUL pracują ludzie co najmniej niechętni KK, a wprowadzenie wykładów z ideologii gender jescze bardziej zepsuło opinię KUL w oczach wielu katolików. Trudno się dziwić, że ludzie nie płacą żadnych datków na KUL.
27 sierpnia 2013, 16:21
"Żaden akademicki pomiot naukowy nie może bowiem dzisiaj dobrze funkcjonować bez wsparcia ze środków" Ojojoj ;)) Szybka poprawka konieczna.