List otwarty do nuncjusza w sprawie abp. Dzięgi. "Domagamy się ujawnienia konsekwencji i kar" [CAŁA TREŚĆ]
"Domagamy się ujawnienia konsekwencji i kar, jakie zostały nałożone na księdza arcybiskupa Dzięgę. Chcemy wiedzieć, czy ksiądz arcybiskup będzie miał prawo nadal uczestniczyć w życiu Kościoła diecezji szczecińsko-kamieńskiej. Oczekujemy Kościoła, który stoi po stronie prawdy, dba o transparentność swoich działań i potrafi uszanować wrażliwość każdego człowieka." - czytamy w liście do nuncjusza, wystosowanym przez część wiernych archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
To nie pierwszy list, który w sprawie abp. Andrzeja Dzięgi piszą wierni archidiecezji do hierarchów polskiego Kościoła. Rok temu, w lutym 2023 roku podpisany przez 44 osoby list dostarczyły do szczecińskiej kurii jego sygnatariuszki. "„Domagamy się od księdza arcybiskupa Andrzeja Dzięgi i jego współpracowników przeprosin skierowanych do wielu osób dotkniętych najpierw czynami pedofilskimi, a później obojętnością, podejrzliwością, pomówieniami i odmową pomocy, ale równie mocno potępiamy ukrywanie tych nadużyć przez hierarchów". - pisano wtedy w liście skierowanym do wiadomości abp. Dzięgi, abp. Gądeckiego, abp. Polaka i nuncjatury.
Wierni chcą pełnej informacji o sprawie abp. Dzięgi
Teraz, rok później, powstał kolejny list otwarty, skierowany tym razem do nuncjusza, abp. Antonio Guido Filipazziego.
"Zwracamy się do Księdza Nuncjusza z wnioskiem o przedstawienie wspólnocie Kościoła w Szczecinie i całej kościelnej metropolii pełnej informacji o przyczynach odejścia ze stanowiska arcybiskupa Andrzeja Dzięgi. Mamy prawo znać wnioski z dochodzeń prowadzonych z ramienia Stolicy Apostolskiej w sprawie zarządzania diecezją, a w szczególności zaniedbań ze strony byłego już biskupa metropolity. Domagamy się ujawnienia konsekwencji i kar, jakie zostały nałożone na księdza arcybiskupa Dzięgę z powyższych powodów, szczególnie tych, które odnoszą się do relacji z wiernymi" - czytamy w liście.
Pod listem podpisane są trzy kobiety: Agnieszka Kosińska, członkini ruchu Polska 2050, Teresa Zańko oraz Anna Parchimowicz, uczestniczka Kongresu Katoliczek i Katolików. Petycja, umieszczona w internecie, jest podpisywana przez kolejnych wiernych. w komentarzach piszą: "Domagam się transparentności w Kościele", "Podpisuję, ponieważ bardzo chcę aby Kościół rozwijał się a do tego potrzeba całkowitej czystości i przejrzystości".
"W świetle komunikatu nuncjatury arcybiskup Dzięga kłamał"
Pod pismem podpisał się także jeden z księży archidiecezji. "Chcę całkowitego wyjaśnienia powodów usunięcia Ks. Arcybiskupa z urzędu aby ta kwestia nie budziła żadnych wątpliwości. Domagam się tego tym bardziej, że w świetle komunikatu Nuncjatury, Ks. Arcybiskup kłamał o powodach swego tzw. "ustąpienia" z urzędu(powołując sie na zły stan zdrowa)."
Publikujemy pełną treść listu otwartego:
Szczecin, 1 marca 2024 r.
Jego Ekscelencja Arcybiskup Antonio Guido Filipazzi
LIST OTWARTY DO NUNCJUSZA APOSTOLSKIEGO W POLSCE
W imieniu części wiernych diecezji szczecińsko-kamieńskiej, a zwłaszcza jako inicjatorzy i sygnatariusze LISTU OTWARTEGO DO BISKUPÓW naszej diecezji z lutego 2023 roku zwracamy się do Księdza Nuncjusza z wnioskiem o przedstawienie wspólnocie Kościoła w Szczecinie i całej kościelnej metropolii pełnej informacji o przyczynach odejścia ze stanowiska arcybiskupa Andrzeja Dzięgi. Mamy prawo znać wnioski z dochodzeń prowadzonych z ramienia Stolicy Apostolskiej w sprawie zarządzania diecezją, a w szczególności zaniedbań ze strony byłego już biskupa metropolity. Domagamy się ujawnienia konsekwencji i kar, jakie zostały nałożone na księdza arcybiskupa Dzięgę z powyższych powodów, szczególnie tych, które odnoszą się do relacji z wiernymi. Chcemy wiedzieć, czy ksiądz arcybiskup będzie miał prawo nadal uczestniczyć w życiu Kościoła diecezji szczecińsko-kamieńskiej?
W naszym liście sprzed roku występowaliśmy w obronie dobrego imienia osób skrzywdzonych przez księdza Andrzeja Dymera oraz zranionych przez ukrywanie prawdy i zaniechania biskupów zarządzających diecezją. Domagaliśmy się moralnego i materialnego zadośćuczynienia dla osób pokrzywdzonych bezpośrednio nadużyciami o charakterze seksualnym. Oczekiwaliśmy także przywrócenia dobrego imienia tym, którzy dochodząc prawdy, byli oskarżani o zamiar szkodzenia Kościołowi. Nasz listowny apel nie spotkał się z jakimkolwiek zainteresowaniem adresatów czy innych władz Kościoła w Polsce, mimo że przesłaliśmy im kopie listu.
Odejście ze stanowiska Arcybiskupa Andrzeja Dzięgi było przez nas oczekiwane i spodziewane, jednak długotrwały proces dochodzenia do tej decyzji, niejasne dla wiernych jej okoliczności, brak zainteresowania osobami skrzywdzonymi to sprawy, które wymagają interwencji i zmiany. Tego właśnie domagamy się od władz zwierzchnich diecezji szczecińsko-kamieńskiej.
Nie zgadzamy się, by zasada: „przeczekamy i prosimy o przeczekanie” nadal obowiązywała. Głos osób świeckich powinien być dostrzeżony, bo kieruje nami nie tylko ewangeliczna troska o ludzi skrzywdzonych w Kościele i przez Kościół, ale też dbałość o los całej wspólnoty. Oczekujemy Kościoła, który stoi po stronie prawdy, dba o transparentność swoich działań i potrafi uszanować wrażliwość każdego człowieka.
Usłyszcie nasze wołanie!
W imieniu sygnatariuszy listu z 01.02. 2023 r.:
Agnieszka Kosińska
Anna Parchimowicz
Teresa Zańko
DEON.pl / mł
Skomentuj artykuł