Londyn: chrześcijanie zwalniani z pracy za wiarę

Radio Watykańskie

 Sądy w Wielkiej Brytanii zanadto ingerują w prawa człowieka, narzucając obywatelom własną wolę, a nie to, co jest rzeczywiście konieczne dla zachowania porządku publicznego w demokratycznym społeczeństwie - ostrzegają tamtejsi biskupi.

Episkopat Anglii i Walii zajął się prześladowaniem chrześcijan w miejscach pracy. Przeanalizował on cztery przypadki wyznawców Chrystusa, którzy ze względu na swą wiarę zostali zwolnieni z pracy. W dwóch z nich chodziło o noszenie na ubraniu małych krzyżyków, w dwóch kolejnych - o nieobsłużenie par homoseksualnych w urzędzie stanu cywilnego oraz u seksuologa. We wszystkich czterech przypadkach sąd stanął po stronie pracodawcy.

Episkopat przypomina, że wolność obywatela jest podstawą demokracji. Można ją ograniczać, ale jedynie gdy jest to konieczne dla zachowania porządku publicznego, a nie wtedy, kiedy życzą sobie tego władze. We wszystkich wspomnianych przypadkach pracodawcy i państwo zastosowali przepisy w sposób nieadekwatny do sytuacji - stwierdzają biskupi. Co znamienne, w wypadku chrześcijanek zwolnionych za noszenie krzyżyka sąd odmówił im praw, z których korzystają w Wielkiej Brytanii wyznawcy innych religii, mogący nosić własne stroje religijne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Londyn: chrześcijanie zwalniani z pracy za wiarę
Komentarze (2)
E
ess
14 września 2011, 09:51
"Co znamienne, w wypadku chrześcijanek zwolnionych za noszenie krzyżyka sąd odmówił im praw, z których korzystają w Wielkiej Brytanii wyznawcy innych religii, mogący nosić własne stroje religijne." Ale czy to było w tym samym miejscy, w takich samych okolicznościach, że jedni mogą nosić symbole religijne a inni nie mogą czy chodzi tylko o wzbudzanie wrogości wobec innych? W Anglii na ulicach ludzie chodzą obwieszeni krzyżami i różańcami.
14 września 2011, 08:42
"We wszystkich wspomnianych przypadkach pracodawcy i państwo zastosowali przepisy w sposób nieadekwatny do sytuacji - stwierdzają biskupi. " Moim zdaniem na pewno w dwóch pierwszych -  W dwóch z nich chodziło o noszenie na ubraniu małych krzyżyków, w dwóch kolejnych - o nieobsłużenie par homoseksualnych w urzędzie stanu cywilnego oraz u seksuologa. " W ostatnich dwóch omawianych pracodawca mógł ocenić to jako odmowę wykonania obowiązków służbowych. Ale tym bardziej brawa dla tych dwóch osób, że świadomie naraziły się na utratę pracy w imię wiary. I uważam, że miały rację.