"L'OR": o wizycie papieża w Wielki Czwartek

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
KAI / psd

"W piątą rocznicę beatyfikacji ks. Carla Gnocchiego goszczenie Papieża Franciszka w jednym z ośrodków dla niepełnosprawnych prowadzonych przez fundację noszącą jego imię jest okazją do wielkiego święta, motywem radosnej dumy i mocnym bodźcem do tego, by na nowo zastanowić się nad najbardziej autentycznym sensem własnej działalności u boku osób najsłabszych i w służbie życia" - powiedział ks. prałat Angelo Bazzarri w wywiadzie dla "L`Osservatore Romano".

Trzeci następca bł. ks. Gnocchi, od blisko dwudziestu lat kierujący dziełem w rozmowie z watykańskim dziennikiem komentuje decyzję Papieża, aby w Wielki Czwartek odprawić Mszę św. Wieczerzy Pańskiej w ośrodku Santa Maria della Provvidenza (Matki Bożej Opatrzności), należącym do fundacji Don Gnocchi, w Rzymie.

L`Osservatore Romano: Jak zrodził się pomysł, by zaprosić Papieża, by dokonał umycia nóg w jednej z waszych struktur?

DEON.PL POLECA

Ks. Angelo Bazzarri Pomyśleliśmy, by napisać do Papieża, po tym jak z tej samej okazji w zeszłoroczny Wielki Czwartek udał się, by odprawić Mszę św. z umyciem nóg do więzienia dla nieletnich Casal del Marmo. Zaproponowaliśmy mu odwiedzenie jednego z miejsc, w których życie jawi się w całej swojej kruchości i wrażliwości. Potem, kilka miesięcy temu, miałem okazję spotkać się z nim bardzo krótko podczas audiencji na placu św. Piotra i ponowiłem zaproszenie. Popatrzył na mnie głęboko i odpowiedział: «Czemu nie? Zastanówmy się nad tym...» No i teraz do nas przychodzi. Wszyscy chrześcijanie powołani są do tego, by opiekować się najsłabszymi na ziemi, napisał Papież Franciszek w adhortacji apostolskiej "Evangelii gaudium".

A ks. Gnocchi posunął się dalej niż to godne pochwały i opatrznościowe działanie, jakim jest pomoc i opieka. Marzył i działał, by «zrekonstruować» osobę ludzką, by «odbudować człowieka zranionego i ogołoconego przez ból» poprzez rehabilitację wykorzystującą w jak najlepszy sposób wiedzę naukową i najbardziej nowoczesne narzędzia technologiczne swojej epoki, mając wzrok utkwiony w źródle tej absolutności i świętości człowieka.

LO: Gest papieża Franciszka pomoże umocnić tę nadzieję, którą staracie się napełnić waszych podopiecznych?

- Umycie nóg jest prostym i przekonującym gestem Kościoła, który od zawsze jest powołany do przyodziewania «fartucha sługi», do wrażliwości i bliskości w stosunku do starych i nowych form ubóstwa i słabości - nie tylko z pobudek filantropijnych, lecz z miłości ewangelicznej - w których zgodnie z naszym powołaniem mamy rozpoznawać cierpiącego Chrystusa; nawet jeśli to, jak napisał Franciszek, «pozornie nie przynosi nam namacalnych i bezpośrednich korzyści». Jest to czuła pieszczota Papieża dla świata cierpienia i gest miłosierdzia ewangelicznego, który pomaga pamiętać, że poziom cywilizacji społeczeństwa należy mierzyć na podstawie jego zdolności do tego, by rozwijało się w rytmie dostosowanym do ostatnich i najsłabszych. Jest to dziedzictwo ks. Gnocchi, którego ponad pięć tysięcy pracowników fundacji stara się zazdrośnie strzec oraz wykorzystywać z wiarą i konsekwencją na co dzień, w swojej kompetentnej i oddanej pracy w służbie życiu dziesięciu tysięcy osób, które codziennie przychodzą do naszych ośrodków w poszukiwaniu zdrowia, solidarności i współczucia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"L'OR": o wizycie papieża w Wielki Czwartek
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.