"L'Osservatore Romano" komentuje spotkanie papieża z ofiarami nadużyć seksualnych w Chile

(fot. PAP/EPA/LUCA ZENNARO)
KAI / pk

Problemowi nadużyć seksualnych ze strony księży i spotkaniu z ich ofiarami poświęcony jest drugi komentarz z wizyty Franciszka w Chile, pióra naczelnego redaktora "L'Osservatore Romano" Giovanniego Marii Viana.

Po pierwszym, bardziej ogólnym, zatytułowanym "Powrót do Chile", tym razem autor skupił się tylko na jednym zagadnieniu, ale zajmującym - jego zdaniem - ważne miejsce w nauczaniu i postawie papieża.

W artykule "Spojrzeć w twarz rzeczywistości" autor przypomniał, że Ojciec Święty mówił o tym miejscowemu duchowieństwu. "I znowu, jak to uczynił bez wahania w pierwszym wystąpieniu do władz, Bergoglio powrócił do tematu skandalu nadużyć, bólu z powodu wyrządzonej krzywdy oraz cierpienia zadanego ofiarom i ich rodzinom, które widziały zdradę zaufania, jakie pokładały w kapłanach Kościoła". Dlatego, dodaje naczelny watykańskiego dziennika, Franciszek zaznaczył, że trzeba mieć odwagę "nazywania rzeczywistości po imieniu" oraz odwagę, by prosić o przebaczenie.

DEON.PL POLECA

"Patrzenie w twarz rzeczywistości - pisze dalej G. M. Vian - oznacza stawianie czoła jej przemianom, bez nostalgii i mimo wszelkich trudności w ich zrozumieniu, jak w biblijnej opowieści o Exodusie. «Często śnimy o egipskich cebulach i zapominamy, że przed nami jest ziemia obiecana», podkreślił papież. Po zmartwychwstaniu «Jezus Chrystus nie ukazuje się swoim bez ran», powiedział Bergoglio: nie należy zatem maskować albo ukrywać swoich ran, ponieważ «zraniony Kościół jest w stanie zrozumieć rany dzisiejszego świata i uznać je za swoje, cierpieć z ich powodu, towarzyszyć im i starać się je uzdrowić». Bez sytuowania się w centrum, ponieważ tam «jest już Jedyny, który może uzdrowić rany, a któremu na imię: Jezus Chrystus»" - napisał w swym komentarzu G. M. Vian.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"L'Osservatore Romano" komentuje spotkanie papieża z ofiarami nadużyć seksualnych w Chile
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.