Niemieckie media zaniepokojone sytuacją w Watykanie po słowach Bendykta XVI

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
PAP / pk

Niemieckie media z niepokojem komentują sytuację w Watykanie po tym, gdy emerytowany papież Benedykt XVI przerwał milczenie i stanął w obronie celibatu księży. "Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze wręcz o niebezpieczeństwie podziału Kościoła.

"Swoimi wypowiedziami na temat nierozerwalnego związku kapłaństwa i obowiązku wstrzemięźliwości płciowej (...) Benedykt wbił Franciszkowi otwarcie nóż w plecy. Duch rozpadu został uwolniony z butelki. Po siedmiu latach ziarna samozniszczenia, które Benedykt sam zasiał, nalegając na przyjęcie tytułu 'papa emeritus', wydały plon" - trwoży się "FAZ".

Dziennik jest przekonany, że sytuacja, w której część wiernych może stanąć po stronie jednego papieża, a część - po stronie drugiego (choćby emerytowanego), nie tylko podważa ideę jednego, niepodzielnego urzędu papieskiego, ale także spuszcza z uwięzi siły odśrodkowe, które mogą doprowadzić do rozpadu Kościoła.

Benedykt XVI stanął w obronie celibatu księży i jego wartości. "Nie mogę milczeć" - podkreślił w książce, którą napisał z prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kardynałem Robertem Sarahem.

DEON.PL POLECA


Książka "Z głębi naszych serc" ukaże się w środę. Jej fragmenty opublikował francuski dziennik "Le Figaro"; najpierw na swej stronie internetowej, a następnie w poniedziałkowym wydaniu.

Papież Ratzinger podkreśla: celibat ma "wielkie znaczenie" i jest "niezbędny, aby nasza droga ku Bogu mogła pozostać fundamentem naszego życia".

Stanowisko emerytowanego papieża zostało przedstawione w książce trzy miesiące po synodzie biskupów na temat Amazonii, w trakcie którego jedną z poruszanych kwestii była możliwość wyświęcania żonatych mężczyzn, tzw. viri probati na księży na odległych terenach, gdzie brakuje kapłanów.

Większość biskupów w głosowaniu na zakończenie obrad opowiedziała się za możliwością wyświęcania na księży żonatych stałych diakonów, co wywołało protesty części hierarchii i środowisk katolickich. W najbliższych miesiącach ogłoszony zostanie postsynodalny dokument papieża, czyli adhortacja apostolska, w którym wypowie się w tej sprawie.

Do tych obrad Benedykt XVI i kardynał Sarah nawiązali mówiąc, że spotkali się w minionych miesiącach po "dziwnym synodzie medialnym, który przeważył nad synodem realnym". To ich komentarz do rozgłosu, jakiemu media nadały sprawie dyskusji na temat przedstawionej propozycji wyświęcania żonatych mężczyzn.

Emerytowany papież i kardynał z Gwinei, tłumacząc intencje książki, zaznaczyli w niej, że podzielili się swym "zaniepokojeniem". "Robimy to - dodali - w duchu miłości i jedności Kościoła".

"Jeśli ideologia dzieli, to prawda łączy serca" - zaznaczyli.

Niemiecki tygodnik katolicki "Tagespost", na którego łamach regularnie ukazywały się w przeszłości artykuły kardynała Josepha Ratzingera, podkreśla w komentarzu zamieszczonym w poniedziałek na stronie internetowej, że zaistniała sytuacja ma "wybuchowy" potencjał.

"Papież Franciszek musi teraz zdecydować, co zrobić z zaleceniami synodu amazońskiego. Gdyby książkę napisał tylko kardynał Robert Sarah, to i tak byłaby to sensacja. Jednak fakt, że emerytowany papież występuje jako współautor (...), ponieważ nie jest w stanie milczeć ze względu na powagę sprawy, niesie ze sobą dramat, którego nie należy lekceważyć. Znaczna część kardynałów i episkopatu świata obawia się, że Franciszek, troszcząc się o rozwiązania duszpasterskie, narusza podstawy katolicyzmu" - konstatuje "Tagespost".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Niemieckie media zaniepokojone sytuacją w Watykanie po słowach Bendykta XVI
Komentarze (1)
13 stycznia 2020, 16:45
Tym razem, nauczony doświadczeniem z obradami na temat nadużyć seksualnych w Kościele, kiedy to jego (jedyny przeciwny) głos został "opóźniony", papież Benedykt nie dał się "zakneblować" i zabrał głos jako pierwszy, przed adhortacją papieża Franciszka. A że sprawa jest bardzo poważna, niemieckie media, które już były pewne decyzji na "tak" za zniesieniem celibatu, "zaryczały" spazmatycznie. To tylko znak, że Benedykt i kard. Sarah mówią z Ducha Świętego.