Memorandum z Równego traci ważność

(fot. Charlie / flickr.com / CC BY 2.0)
KAI / pk

Proboszcz parafii greckokatolickiej w Równem nie był upoważniony do podpisania Memorandum w sprawie jedności Ukrainy i jednego lokalnego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego - stwierdził greckokatolicki egzarcha łucki Jozafat Howera. Jednocześnie zapewnia, że Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK) "zachęca do rozwijania dialogu na rzecz osiągnięcia jedności Kościołów prawosławnych", ale jest on "wewnętrzną sprawą samych prawosławnych Ukraińców".

Kapłan [Jewhen Ostapenko - KAI], "który przekroczył swe pełnomocnictwa i podpisał Memorandum, otrzymał upomnienie kanoniczne, toteż jakiekolwiek podpisy przedstawicieli UKGK pod tym dokumentem są nieważne" - głosi dokument Wydziału Informacji UKGK, podpisany przez władykę Jozafata.

W egzarchacie zwrócono uwagę, że tekst wspomnianego Memorandum był wielokrotnie, niemal do ostatniej chwili, zmieniany a jego powstanie było inicjatywą obwodowej administracji państwowej. "Tymczasem sprawy jedności kościelnej winny być rozstrzygane w ramach wzajemnego szacunku, dialogu i uzgodnień przez same Kościoły" - stwierdza oświadczenie egzarchatu.

"Ubolewamy z powodu podziału istniejącego między Kościołami prawosławnymi na Ukrainie. Kościół nasz na wszelkie sposoby zachęca do rozwijania dialogu w celu osiągnięcia jedności Kościołów prawosławnych, ale wyraża przy tym przekonanie, że dialog taki jest wewnętrzną sprawą samych prawosławnych Ukrainy" - czytamy w oświadczeniu.

Wspomniane Memorandum podpisali 13 bm. w Równem miejscowi metropolici trzech Ukraińskich Kościołów Prawosławnych: kanonicznego, podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu oraz niekanonicznych Patriarchatu Kijowskiego i Autokefalicznego, a także miejscowy proboszcz greckokatolicki i wojewoda rówieński i jego zastępca. Już w kilka dni później swe podpisy odwołali dwaj metropolici "promoskiewscy", obecnie zaś władze UKGK unieważniły podpis ks. Ostapenki. Oznacza to, że w praktyce dokument ten stracił ważność i znaczenie.

Memorandum wywołało też ostrą krytykę ze strony Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, który zarzucił jego autorom, że działali pod silnym naciskiem władz politycznych, a sam dokument jest odbiciem trudnej sytuacji, w jakiej - według Moskwy - znajduje się kanoniczny Kościół prawosławny na Ukrainie. Ponadto rzecznik Patriarchatu Moskiewskiego określił podpis księdza greckokatolickiego pod tekstem jako "absurd".

Dokument ten w pięciu punktach opowiadał się za uznaniem całości terytorialnej, niepodległości i suwerenności Ukrainy oraz za utworzeniem jednego lokalnego i niezależnego Kościoła prawosławnego w tym kraju, a także potępiał agresję Rosji przeciw Ukrainie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Memorandum z Równego traci ważność
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.