"Mniej biurokracji i przepisów, a więcej miłości"

(fot. youtube.com)
rk

Dla chrześcijanina najważniejsze nie są zakazy i nakazy, ale spotkanie z Jezusem, nawiązanie relacji z Bogiem i troska o tę relację - mówił metropolita wrocławski, sprawując Eucharystię w Głębowicach i święcąc wyremontowany dawny klasztor karmelitów.

Ksiądz arcybiskup, nawiązując do odczytanego fragmentu Ewangelii zwrócił uwagę, że w przykład faryzeuszy przekonuje, iż nawet działając w dobrej sprawie człowiek może nieświadomie stanąć po stronie zła. - Żyjąc w tym świecie i starając się na co dzień zachować wiarę możemy zatrzymać się jedynie na tym, co widać na zewnątrz, możemy rozpłynąć się w zewnętrznym przestrzeganiu przepisów, spełnianiu obowiązków, czy nawet w bezrefleksyjnym powtarzaniu pewnych znaków, gestów, wypowiadaniu wyuczonych formułek, ale nasze serce będzie daleko od tego, co robimy - mówił abp Kupny, podkreślając, że dla chrześcijanina najważniejsze nie są zakazy i nakazy, ale spotkanie z Jezusem, nawiązanie relacji z Bogiem i troska o tę relację i przywołując nauczanie papieża Franciszka spuentował: - Mniej biurokracji i przepisów, a więcej miłości.

Zwrócił przy tym uwagę na powtarzane czasem stwierdzenia: "Chodzę do Kościoła, bo tak zostałem wychowany" lub "Idę poświęcić pokarmy, bo to taka ładna tradycja" porównując takich chrześcijan do rozcieńczonego wina. - Nie wiadomo czy są chrześcijanami, czy ludźmi tego świata - zaznaczył. - Wiara, którą zredukujemy do zwykłego bagażu, jaki musimy dźwigać, która nie przemienia naszego życia, nie wytrzyma próby czasu. Największym zagrożeniem dla katolików XXI w. jest taka sytuacja, w której na pozór wszystko toczy się normalnie, w rzeczywistości jednak wiara zanika, zatraca się w małostkowości - dopowiedział ksiądz arcybiskup, podkreślając, że wszystkie dobre czyny, wypowiadane słowa, praktyki i modlitwy są wartościowe o tyle, o ile wyrażają to, co nosimy w swoim sercu.

DEON.PL POLECA

Metropolita dziękował wszystkim za wysiłek włożony w remont obiektu, zwracając uwagę, że sam fakt, iż w historii powstawały takie miejsca, jak klasztory czy kościoły jest znakiem tego, że na tych ziemiach żyli ludzie, którzy wierzyli, że Bóg istnieje. - Dziś wyremontowany obiekt klasztorny jest znakiem, że tutaj na tej ziemi żyją ludzie, którzy wierzą, że Bóg istnieje i którzy tego Boga szczerze kochają - powiedział abp Kupny.

Historia klasztoru karmelitów w Głębowicach sięga XVII w. Wówczas alzacki pułkownik armii cesarskiej Johann Adam de Garnier, uhonorowany za waleczność w Wojnie Trzydziestoletniej tytułem barona, ufundował obiekt i barokowy kościół p.w. św. Eliasza (obecnie p.w. Matki Bożej Szkaplerznej). Przed śmiercią baron Garnier wstąpił do karmelitów i zmarł jako prosty zakonnik. Pochowano go w krypcie kościoła. Dziś obiekt należy do miejscowej parafii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Mniej biurokracji i przepisów, a więcej miłości"
Komentarze (7)
T
trads
6 września 2014, 13:08
"mniej nakazów i zakazów, a więcej relacji''. To są bardzo zwodnicze słowa, bo można różnie je odczytać. Na przykład osoby żyjące wbrew przykazaniu "nie cudzołóż" twierdzą, że mają bardzo dobrą relację z Panem Bogiem i wręcz seks z chłopakiem bez ślubu zbliżył ich do Pana Boga. Poszli za głosem "mniej zakazów - więcej relacji". I oto do czego ich to doprowadziło. Czy nie lepiej byłoby zauważyć, że wszystkie zakazy i nakazy (Dekalog) wynikają właśnie z potrzeby ustawienia właściwej relacji do Pana Boga i ludzi?
J
jarc
6 września 2014, 15:12
Każde słowa można różnie odczytać... Czy ty nie rozumiesz, o co chodzi w tym, że trzeba zostawić 99 owieczek i ruszyć za jedną?
M
munt
6 września 2014, 16:14
Kontroluj, Człowieku, siebie, nie innych.
O
ooooooo
6 września 2014, 16:28
Naprawdę coś takiego odczytałeś w  tekście biskupa? A w którym zdaniu?
K
ktoś
6 września 2014, 21:24
Rz 13, 8-10 "Bracia: Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Albowiem przykazania: «Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj» i wszystkie inne streszczają się w tym nakazie: «Miłuj bliźniego swego jak siebie samego». Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa." A co za tym idzie? Właściwa relacja z Panem Bogiem i bliźnimi.  Teraz rozumiesz?
P
picassojerzy
6 września 2014, 12:41
Bardzo mądre słowa, szkoda że raczej mało powszechne wśród Episkopatu
Janusz Brodowski
6 września 2014, 12:33
"półkownik armii cesarskiej" - nie zalega na półkach. To wciąż jest pułkownik. Proszę poprawcie, bo oczy bolą :).