Modlitwa najlepszym środkiem antydepresyjnym

Patriarcha Cyryl (fot. Serge Serebro / Vitebsk Popular News / wikipedia.pl)
Radio Watykańskie

Współczesny człowiek potrzebuje religii jak powietrza, a modlitwa jest najlepszym środkiem antydepresyjnym – powiedział patriarcha Cyryl kanałowi telewizyjnemu Rossija w trakcie pobytu w Jużnosachalińsku. Prawosławny hierarcha kontynuuje wizytę pasterską na Dalekim Wschodzie.

„Kiedy zwracamy się do Boga na modlitwie, to wchodzimy w całkowicie inny wymiar życia. Z wysokości lotu ptaka spostrzegamy historię naszego życia. Modlitwa pomaga człowiekowi wybierać priorytety życiowe, radzić sobie ze stresem” – powiedział patriarcha.

,,Modlić się – kontynuował dalej Cyryl – nie oznacza wykonywania magicznych, pogańskich obrzędów, np. uderzania w bęben lub machania w tańcu jakąś tkaniną wokół siebie. W pierwszym rzędzie to zdolność do właściwej orientacji życia, stosowania metodologii znanej od dwóch tysięcy lat. W takim kontekście religia potrzebna jest współczesnemu człowiekowi jak powietrze”.

DEON.PL POLECA

Nawiązując do problemu przygotowania do dojrzałego życia chrześcijańskiego, patriarcha podkreślił, że nie chodzi tu o to, w jakie święta powinno się chodzić do cerkwi. Najważniejsza jest według zwierzchnika rosyjskiego prawosławia „zdolność przebudzenia ogromnej duchowej i kulturowej warstwy w człowieku, będącej bardzo często w stanie uśpienia”. To przebudzenie pomoże człowiekowi pokonać momenty kryzysów, stresu, doświadczeń.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Modlitwa najlepszym środkiem antydepresyjnym
Komentarze (10)
N
NNN
10 grudnia 2010, 01:17
TAK, TAK... MÓWCIE  CHORYM  NA  DEPRESJĘ,  ŻE  TO  DLATEGO  TAK  SIĘ CZUJĄ,  ŻE  SIĘ  ZA  MAŁO  MODLILI... NO  A  MODLITWA  JEST  NAJLEPSZYM  NA  DEPRESJĘ  LEKIEM... GWARANTUJĘ,  ŻE  WZROŚNIE  WSKAŻNIK  SAMOBÓJSTW... TYTUŁ  TEGO  ARTYKUŁU  JEST  DOŚĆ   DEBILNY, BIORĄC  POD  UWAGĘ,  JAK BARDZO  POTENCJALNIE  WPROWADZA  W  BŁĄD.. KTOŚ  NIEODPOWIEDZIALNY  I  NIEKOMPETENTNY - NIE PODPISAŁ SIĘ - WYRWAŁ  PARĘ  SŁÓW  Z  KONTEKSTU,  ZATYTUŁOWAŁ, ŻEBY BYŁO POBOŻNIE  I  WYSZŁO  - WARTOŚĆ PRAKTYCZNA TEGO TEKSTU  -  RACZEJ  ZNIKOMA....
2 października 2010, 12:56
Tak to święta prawda.Dzięki modlitwie i zaufaniu WSZECHMOCNEMU dla KTÓREGO nie ma nic niemożliwego pokonałam depresje. Dzisiaj inaczej patrzę na wiele spraw, dostrzegam prawdziwe piękno wokół siebie i teraz wiem co ma sens i wartość w życiu.Gorąco polecam taką terapię. CHWAŁA PANU :)) Wspaniale, Zosiu:)) Dobrze, że Ci się udało. Ale jednak zaufanie Bogu i modlitwa nie  nie powinny wykluczać pomocy lekarza. Modlimy się w róznych sytuacjach zyciowych: w chorobie, problemach bytowych,  przy poszukiwaniu pracy, konfliktach rodzinnych, ale podejmujemy też działania, Bóg może też zadziałać dodając nam sił w walce z przeciwnościami i działająć poprzez innych ludzi. Nie należy robić takich zestawień: Modlitwa najlepszym środkiem antydepresyjnym- w domysle: lepszym niż lekarz.
R
R
2 października 2010, 12:50
Nie znam ani jednego czlowieka, ktory chorowal na depresje, aby wyzdrowial czy z Boza, czy nie z Boza pomoca. Depresja jak i inne choroby psychiczne moga sie jedynie polepszyc, ale nie znane mi sa przypadki kompletnego wyleczenia. A ilu ludzi znasz na świecie, spośród 250 mln chorujących na depresję (wg WHO)?
R
R
2 października 2010, 12:49
Tak to święta prawda.Dzięki modlitwie i zaufaniu WSZECHMOCNEMU dla KTÓREGO nie ma nic niemożliwego pokonałam depresje. Dzisiaj inaczej patrzę na wiele spraw, dostrzegam prawdziwe piękno wokół siebie i teraz wiem co ma sens i wartość w życiu.Gorąco polecam taką terapię. CHWAŁA PANU :)) Są chandry, smutki, smuteczki i kliniczne depresje graniczące z psychozą uniemozliwiajace normalne życiie. Nie nalezy tych rzeczy mylić.
M
marzycielka
2 października 2010, 12:07
Bardzo mądra wypowiedź Patriarchy. Wyrazy szacunku. Myślę, że gdy człowiek zapomina o modlitwie jako rozmowie z Bogiem i przestaje wierzyć, że Bóg go kocha bezgranicznie i jest Wszechmocny (daje nam siłę do radzenia sobie z różnymi problemami, potrafi działać cuda i udrawiać) to pozostają mu psycholodzy do pogawędek oraz psychiatrzy. Paradoks polega również na tym, że Bóg czyni dla nas wszystko za darmo i bezinteresownie a tym drugim trzeba płacić. Oj dziwny ten świat, gdy zapominamy, że "bez Boga ani do proga".
O
Ola
2 października 2010, 02:22
No to znaleźliśmy winnych - są nimi sami chorzy na depresję, bo się nie / za mało modlą. Można umyć ręce.
.
..
1 października 2010, 20:05
Nie znam ani jednego czlowieka, ktory chorowal na depresje, aby wyzdrowial czy z Boza, czy nie z Boza pomoca. Depresja jak i inne choroby psychiczne moga sie jedynie polepszyc, ale nie znane mi sa przypadki kompletnego wyleczenia.
Z
zosia
25 września 2010, 16:01
Tak zgadzam się ze smoczycą, trudno się modlić w czasie tej choroby, nawet wiara jest czymś odległym. Jedynie na pamięć o dobrach jakie otrzymałam od PANA modliłam się czytając Psalmy albo były to krótkie akty strzeliste np "Jezu ulituj się"
L
leon
25 września 2010, 12:39
Chetniw posłuchał bym takich słów z ust katolickiego hierrachy. Zamiast tego , zbyt często słyszę jakies psychologizowanie :-(
Z
zosia
25 września 2010, 12:24
Tak to święta prawda.Dzięki modlitwie i zaufaniu WSZECHMOCNEMU dla KTÓREGO nie ma nic niemożliwego pokonałam depresje. Dzisiaj inaczej patrzę na wiele spraw, dostrzegam prawdziwe piękno wokół siebie i teraz wiem co ma sens i wartość w życiu.Gorąco polecam taką terapię. CHWAŁA PANU :))