"Modlitwa wymaga posłuszeństwa"

(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / Radio Watykańskie / CTV / psd

 Na znaczenie, jakie dla naszej modlitwy ma posłuszeństwo i dialog z Bogiem wskazał dziś Benedykt XVI podczas audiencji ogólnej w Watykanie. Swą katechezę oparł o tekst zawarty w pierwszym rozdziale 2 Listu do Koryntian. Ojciec Święty zaznaczył, że w naszej modlitwie jesteśmy wezwani, by powiedzieć Bogu "tak", będąc posłusznymi woli Bożej. Wówczas "Amen" naszej modlitwy osobistej i wspólnotowej obejmie i przekształci całe nasze życie. Na placu św. Piotra, według danych Prefektury Domu Papieskiego zgromadziło się około 15 tys. wiernych.

Benedykt XVI zauważył, że św. Paweł musiał przejść przez wiele udręk, trudności i ucisków, ale nigdy nie uległ zniechęceniu, wspomagany przez łaskę i bliskość Pana Jezusa Chrystusa. W modlitwie błogosławieństwa wprowadzającej jego Drugi List do Koryntian dominuje motyw pociechy, której nie należy rozumieć jedynie jako pokrzepienie, ale nade wszystko jako dodanie otuchy i zachęta, by nie dać się pokonać przez ucisk i trudności. "Jest to zachęta, aby przeżywać każdą sytuację w zjednoczeniu z Chrystusem, który obarcza się całym cierpieniem i grzechem świata, żeby przynieść światło, nadzieję i odkupienie. W ten sposób pozwala nam pocieszać z kolei tych, którzy przeżywają jakąkolwiek udrękę" - powiedział papież.

Ojciec Święty podkreślił, że w wiernej relacji z Panem, w nieustannej, codziennej modlitwie, konkretnie odczuwamy pociechę pochodzącą od Boga. To umacnia naszą wiarę, ponieważ pozwala nam doświadczyć w konkretny sposób Bożego "tak" wobec człowieka w Chrystusie, wierność Jego miłości, która posuwa się aż do daru swego Syna na krzyżu. Zaznaczył, że wiara nie jest przede wszystkim ludzkim działaniem, ale darmo danym darem Boga, który zakorzeniony jest w Jego wierności, w Jego "tak", które pozwala nam zrozumieć, jak przeżyć nasze życie miłując Jego i braci. Cała historia zbawienia jest stopniowym objawianiem się tej wierności Boga, pomimo naszych niewierności i naszych zdrad, w pewności, że "dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne" - jak oświadcza Apostoł w Liście do Rzymian (11,29).

Benedykt XVI zauważył, że my ludzie często nie trwamy w miłości bezinteresownej, wymagającej wysiłku i poświęcenia. Natomiast Bóg nigdy nie traci cierpliwości wobec nas i w swoim nieogarnionym miłosierdziu zawsze nas uprzedza, jako pierwszy wychodzi nam na spotkanie. "To w istocie Duch Święty nieustannie czyni obecnym w nas i żywym Boże «tak» w Jezusie Chrystusie i tworzy w naszym sercu pragnienie pójścia za Nim, aby pewnego dnia wejść w pełnię w Jego miłości, kiedy otrzymamy dom nie ręką ludzką uczyniony w niebie. Nie ma osoby, która nie byłaby ogarnięta i wezwana tą miłością wierną, zdolną do oczekiwania także na tych, którzy nadal odpowiadają «nie» odrzucenia czy zatwardziałości serca. Bóg zawsze poszukuje człowieka, pragnie go przyjąć do komunii z sobą, aby obdarzyć go pełną życia, nadziei i pokoju" - powiedział papież.

Na to wierne Boże "tak" nakłada się "Amen" Kościoła, rozbrzmiewające w każdym działaniu liturgicznym, odpowiedź wiary, która zawsze kończy naszą modlitwę osobistą i wspólnotową, wyrażając nasze przyzwolenie na inicjatywę Boga. Ojciec Święty przypomniał, że słowo "Amen" pochodzi z języka hebrajskiego i oznacza "czynić stabilnym", "umacniać" i w konsekwencji "być pewnym" czy "mówić prawdę". Od samego początku "Amen" liturgii żydowskiej stało się "Amen" pierwszych wspólnot chrześcijańskich. Podkreślił, że modlitwa jest spotkaniem z Osobą żywą, którą należy słuchać i z którą trzeba prowadzić dialog. Jest spotkaniem z Bogiem, który ponawia swoją niewzruszoną wierność, swoje "tak" wobec człowieka, wobec każdego z nas, aby nas obdarzyć swoją pociechą pośród życiowych zawieruch, abyśmy mogli żyć zjednoczeni z Nim życiem pełnym radości i dobra, znajdującym swoje wypełnienie w życiu wiecznym.

"W naszej modlitwie jesteśmy wezwani, by powiedzieć Bogu «tak», aby odpowiedzieć wraz z «Amen» posłuszeństwa, wierności Jemu całym naszym życiem. Nigdy nie możemy tej wierności zdobyć naszymi siłami, nie jest ona jedynie owocem naszego codziennego wysiłku. Pochodzi od Boga i ma swój fundament w «tak» Chrystusa, który mówi: moim pokarmem jest wypełnić wolę Ojca (por. J 4,34). Właśnie w to «tak» musimy wejść, będąc posłusznymi woli Bożej, aby móc wraz ze św. Pawłem powiedzieć, że już nie my żyjemy, ale sam Chrystus w nas żyje. Wówczas «Amen» naszej modlitwy osobistej i wspólnotowej obejmie i przekształci całe nasze życie" - powiedział Benedykt XVI.

 

Benedykt XVI pozdrowił pielgrzymów w kilku językach. Zwracając się do Polaków powiedział: "Witam serdecznie wszystkich Polaków. Szczególnie gorąco pozdrawiam młodych, którzy przygotowują się do spotkania na Polach Lednickich. Myśl przewodnią tego wydarzenia: 'Miłość Cię znajdzie!' pragniecie zgłębiać poznając orędzie Jezusa Miłosiernego spisane przez świętą Faustynę w Dzienniczku, który otrzymacie, przez modlitwę, adorację, spowiedź i Eucharystię. Życzę, by zapłonął w was ogień Bożego Miłosierdzia, by przemieniał serca młodych w całym świecie, napełnił was pokojem, mocą i nadzieją. W obliczu Jezusa Miłosiernego znajdujcie odpowiedź na wasze pytania, niepokoje i wizję szczęścia. Wiem, że pragniecie, by doświadczenie Lednicy, z którego wyrasta szkoła formacji wiary dojrzałej owocowało wspólnotą nowego ruchu, jaki rodzi się w Kościele. Wam wszystkim i waszemu spotkaniu z serca błogosławię."

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Modlitwa wymaga posłuszeństwa"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.