"Módlmy się za Europejczyków, by ich kamienne serca otworzyły się na uchodźców"

(fot. PAP/Jacek Turczyk)
KAI / PAP / kw

Na granicy Europy, na oczach cywilizowanego świata giną bezbronni ludzie - powiedział w środę metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas ekumenicznego nabożeństwa w intencji uchodźców.

Wskazywał, że dla uchodźców bolesne jest postrzeganie ich wyłącznie jako zagrożenia.

DEON.PL POLECA

Podobne nabożeństwa, w intencji osób zmarłych w ostatnich miesiącach podczas ucieczki z terenów ogarniętych wojną, a także za wszystkich uchodźców, którzy znaleźli schronienie w Europie, odbywają się w całej Polsce z okazji Tygodnia Modlitw za Uchodźców "Umrzeć z nadziei", który rozpoczął się w niedzielę.

W homilii kard. Nycz podkreślił, że nabożeństwo jest okazją do modlitwy nie tylko za uchodźców, ale także za Europejczyków, których serca są czasem "sercami kamiennymi", a powinny się otworzyć na tych, którzy "prawdziwie są uchodźcami".

"Są uchodźcy, to musimy sobie ciągle przypominać i nie stawiać żadnych znaków równości między uchodźcą czy emigrantem czy imigrantem. Te społeczne, skomplikowane problemy nas obchodzą jako chrześcijan i jako ludzi, którzy chcą żyć Ewangelią i stosować ją w swoim życiu. To jest także modlitwa o naszą wrażliwość" - podkreślił hierarcha.

"To dramatyczne wołanie papieża przed czterema laty i potem wtedy, gdy postawiono na Lampedusie symboliczną bramę miłosierdzia, są dla na wielkim wyzwaniem i wielkim zadaniem wobec tych, którzy stracili bliskich, stracili ojczyznę, stracili domy i którzy życie stracili w drodze do lepszego kraju, do bezpieczniejszego życia" - przypominał kardynał.

Kard. Nycz przytoczył też słowa przewodniczącego Rady ds. Migracji w Konferencji Episkopatu Polski bpa Krzysztofa Zadarko, wypowiedziane po jego powrocie z Lampedusy. Bp Zadarko mówił wówczas o tym, co najbardziej boli tych, którzy mieszkają w ośrodkach dla uchodźców. "Najbardziej ich boli, że niektórzy widzą w nich - niekiedy słyszą to w mediach - wrogów, ludzi niebezpiecznych dla cywilizacji europejskiej, a to nie jest prawdą. Boli ich brak takiego normalnego, podmiotowego traktowania - nie jako problem, który z nimi mamy, ale jako ludzi konkretnie potrzebujących naszej pomocy" - mówił kard. Nycz.

Przypomniał, że we wtorek minęły cztery lata od dnia, kiedy w 2013 r., w drodze na Lampedusę zatonęła łódź wioząca do Europy kilkaset osób. "Wtedy zadziałał papież Franciszek. Zwrócił uwagę Europy i świata na to, co się dzieje na Morzu Śródziemnym, co się dzieje na granicy naszego kontynentu. Jak na oczach cywilizowanego świata giną bezbronni ludzie" - zaznaczył kard. Nycz. Zaznaczył, że to dramatyczne wołanie papieża jest wielkim zadaniem i wyzwaniem dla wszystkich chrześcijan wobec tych, którzy "stracili bliskich, domy i ojczyznę", i wielkim wołaniem za tych, którzy "stracili życie w wodach Morza Śródziemnego".

"Musimy o uchodźcach, o ludziach bezdomnych, o ludziach szukających pomocy, czekających na otwarte serca, pamiętać" - zaapelował metropolita warszawski.

W liturgii wzięli udział przedstawiciele innych Kościołów chrześcijańskich min. dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej, ks. Grzegorz Giemza, ks. Piotr Kosiński z Kościoła prawosławnego, ks. Henryk Dąbrowski z Kościoła polskokatolickiego, o. Piotr Kuszka z Kościoła greckokatolickiego, ks. Piotr Gaś z Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz Danuta Baszkowska ze Stowarzyszenia Pokoju i Pojednania "Effatha".

Jak poinformowali organizatorzy - Wspólnota Sant'Egidio - Tydzień Modlitw za Uchodźców to odpowiedź na prośbę papieża Franciszka o modlitwę w intencji uchodźców i migrantów we wszystkich polskich parafiach, którą skierował do biskupów podczas ubiegłorocznego spotkania na Wawelu.

Nabożeństwa z cyklu "Umrzeć z nadziei" odbędą się przynajmniej w ośmiu miastach: Wrocławiu, Kielcach, Koszalinie, Warszawie, Chojnie, Gnieźnie, Poznaniu i Gdyni. 8 października nabożeństwo w kościele św. Wojciecha w Poznaniu o godz. 16 poprowadzi przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.

Wspólnota Sant'Egidio jest ruchem świeckich założonym w 1968 r. w Rzymie przez Andreę Ricardiego. Obecnie skupia ok. 60 tys. osób w 73 krajach. Jej członkowie starają się łączyć modlitwę i pomoc ubogim, działają też na rzecz pokoju i dialogu międzyreligijnego. W Warszawie wspólnota funkcjonuje od 2008 r. i liczy ok. 80 osób.

* * *

W czasie Światowych Dni Młodzieży papież Franciszek poprosił Polaków, by przyłączyli się do modlitwy za uchodźców. Tydzień modlitwy za uchodźców trwa od 1 do 8 października.

Przyłącz się do inicjatywy i zaproś znajomych do udziału w modlitwie [kliknij w baner]:


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Módlmy się za Europejczyków, by ich kamienne serca otworzyły się na uchodźców"
Komentarze (12)
D
demokracja.net
5 października 2017, 21:43
Ja chętnie przyjdę na kwestę na rzecz Uchodźców, którą zorganizuje i poprowadzi Kardynał, jeśli środki zostaną przekazane do Caritas.   Nie wierzę aby  modlitwa Kardynała, w której obraża ludzi, mogła kogoś przekonać lub pomóc uchodźcom.
MarzenaD Kowalska
5 października 2017, 21:41
Słowa arcybiskupa Aleppo: [url]https://twitter.com/RadioVatican/status/915990496152920065[/url]
ZZ
z z
5 października 2017, 19:08
Powinno się zrehabilitować Ewę i Adama. W końcu w myśl najlepszych wzorców "kultury spotkania" otworzyli serca na Węża-uchodźcę z Niebios ;)
5 października 2017, 18:27
Polska prawica ma dobre samopoczucie i przekonanie o tym, że pomaga uchodźcom jednocześnie wylewając na nich pomyje i nie wpuszczając do Polski.
MarzenaD Kowalska
5 października 2017, 21:42
[url]https://twitter.com/RadioVatican/status/915990496152920065[/url]
WDR .
5 października 2017, 17:42
Polacy przyjęli ponad milion Ukraińców po rozpoczęciu przez Putina wojny w Donbasie! #duma #pomagamy #otwarteserca
Agamemnon Agamemnon
5 października 2017, 15:28
Europa zachodnia  otworzyła się na uchodźców i co z tego wynikło?
5 października 2017, 09:31
Po co cytujecie tego człowieka? to człowiek lewicy, niemający nic wspólnego z Bogiem
5 października 2017, 14:09
Jezus jak wiadomo był lewakiem. Tak wynika z dzisiejszych norm.
ZZ
z z
5 października 2017, 19:09
Nycz to nie lewak, to oportunista doskonały. W 1938 r. wzywałby do bojkotu żydowskiego handlu. W 1953 r. byłby księdzem patriotą i potępiał wroga ludu bp. Kaczmarka. A skoro dziś karierę można zrobić na uchodźcach...
5 października 2017, 21:19
Ty draniu (chodzi o rok 1938).Trzeba być kanalią ,żeby o coś takiego posądzać.Ale to pewnie nihil novi?
ZZ
z z
5 października 2017, 21:36
Fakt, że 1938 oburza cię bardziej niż 1953 mówi o tobie wszystko