Moralność nie jest mniej ważna od gospodarki

Nie można się zgodzić z tym, że o sile państwa stanowi wyłącznie jego potencjał gospodarczy, a problemy moralne - związane np. z brakiem szacunku dla życia i godności ludzkiej, niesprawiedliwością w podziale wytworzonych dóbr, brakiem szacunku dla dobra wspólnego.
KAI / slo

Państwo i religia nie znajdują się względem siebie w opozycji, lecz powinny się wzajemnie się uzupełniać - argumentował bp Piotr Greger, który przewodniczył 3 maja w bielskiej katedrze uroczystej Mszy św. za ojczyznę.

Jak podkreślił biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, jedną z funkcji władzy państwowej jest zapewnienie warunków do realizacji postulatu wolności religijnej. W modlitwie w katedrze św. Mikołaja uczestniczyli też przedstawiciele Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP.

Bp Greger podkreślał w homilii, że dzisiejsza uroczystość, "kiedy Matkę Boga nazywamy Królową Polski", staje się znakiem sprzeciwu wobec tendencji "poddawania w wątpliwość prawa Kościoła do obecności w przestrzeni życia publicznego, a także wzywające do radykalnego oddzielenia państwa od Kościoła i religii".

Zauważał, że śluby Jana Kazimierza były wyrazem wdzięczności za ocalenie, aktem czci i zawierzenia, ale i ujawniły także wielką intuicję króla: "państwo zdominowane przez prywatę i egoizm bogatych elit, opanowane przez panujący nieład moralny, jest niezdolne do obrony przed wrogiem".

DEON.PL POLECA


Biskup przypomniał także, że śluby Kazimierzowskie są dowodem na to, że inspirację do wszelkich koniecznych zmian można czerpać z religii. - Władza świecka potrzebuje bowiem wartości, na fundamencie których można budować ład moralny w państwie; na te wartości wskazuje właśnie religia. Dlatego państwo i religia nie znajdują się względem siebie w opozycji, tak by musiały być radykalnie oddzielone. Mogą one i powinny wzajemnie się uzupełniać, zgodnie ze swoim powołaniem" - mówił biskup. Zdaniem kaznodziei, trzeciomajowa uroczystość jest wezwaniem do podjęcia na nowo zobowiązania zainicjowanego w przeszłości.

Biskup przestrzegał przed dowolnym sposobem kształtowania oblicza życia społecznego przez rządzących. - Nie można się zgodzić z tym, że o sile państwa stanowi wyłącznie jego potencjał gospodarczy, a problemy moralne - związane np. z brakiem szacunku dla życia i godności ludzkiej, niesprawiedliwością w podziale wytworzonych dóbr, brakiem szacunku dla dobra wspólnego - nie mają znaczenia dla istnienia państwa i narodu. Nieład moralny prowadzi do degeneracji sumień, a w dalszej konsekwencji do osłabienia całego kraju. Tak zawsze było i będzie, a kolejne ujawniane dzisiaj afery są tego wymownym potwierdzeniem - podkreślił kaznodzieja.

Zaznaczył, że jedną z funkcji władzy państwowej jest zapewnienie warunków do realizacji postulatu wolności religijnej. Jak argumentował troską państwa powinno być nie dążenie do separacji od jakiejkolwiek religii, lecz "kształtowanie przestrzeni wzajemnej współpracy ludzie różnych religii oraz niewierzących, by każdy mógł wnieść własny wkład w budowanie dobra wspólnego".

- W tej perspektywie postulat państwa radykalnie oddzielonego od Kościoła oznacza model społeczeństwa ateistycznego, czyli właśnie nieoddzielonego od religii, gdyż ‘religią państwową’ okaże się panujący w nim ateizm" - dodawał i zastrzegał że zarówno ze strony sprawujących władzę świecką, jak i ze strony ludzi Kościoła, mogą się pojawić nadużycia we wzajemnych relacjach. "Trzeba je piętnować, ale nie mogą one zmienić potwierdzanego dzisiejszymi obchodami przekonania, że państwo i Kościół powinny się wzajemnie uzupełniać - wyjaśniał.

Nawiązując do czytania dnia z Ewangelii, mówiącego o tym jak Jezus ogłosił Maryję Matką wszystkich ludzi, sufragan podkreślał, że zawierzenie i zobowiązanie muszą iść razem obok siebie.

- Zawierzenie bez zobowiązania może okazać się nieskuteczne, ponieważ Bóg nie rozwiązuje problemów człowieka bez jego udziału ani wbrew jego woli. Zaś zobowiązanie bez zawierzenia łatwo rodzi pokusę zniechęcenia; budowanie ładu moralnego jest procesem długim, który domaga się wytrwałości; ta z kolei rodzi się z nadziei będącej owocem zawierzenia - mówił i zachęcał, by w Maryi zobaczyć dziś wzór człowieka wiary.

W modlitwie w bielskiej katedrze wziął udział także zwierzchnik diecezji cieszyńskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego bp Paweł Anweiler. W specjalnym słowie do uczestników liturgii zaznaczył, że najważniejszą konstytucją dla człowieka wierzącego są prawa Boże i to one powinny stanowić inspirację dla stanowiących ludzkie prawo.

W świątyni obecni byli przedstawiciele parlamentu RP, władz samorządowych, miejskich i gminnych oraz reprezentanci wojska, policji, straży pożarnej, licznych organizacji kościelnych i świeckich. Odbyła się defilada Kompanii Honorowej 18. Batalionu Powietrznodesantowego. Złożono kwiaty przy pomniku Konfederatów Barskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Moralność nie jest mniej ważna od gospodarki
Komentarze (1)
SL
słuchajta lemingi
4 maja 2014, 04:42
Moralność nie jest mniej ważna od gospodarki Słuchajta lemingi od ciepłych kranów