Możliwe spotkanie papieża z patriarchą Cyrylem

KAI / psd

Spotkanie między papieżem Benedyktem XVI a patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem staje się możliwe - powiedział 19 maja w Watykanie metropolita wołokołamski Hilarion (Ałfiejew). Przewodniczący Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych (OWCS) Patriarchatu Moskiewskiego uczestniczył w prezentacji „Dni Rosyjskiej Kultury i Duchowości”, które odbywają się w Rzymie dziś i jutro.

Odpowiadając na pytania dziennikarzy hierarcha, określany jako „numer 2” w Patriarchacie Moskiewskim, wyraził nadzieję, że „nie będzie to spotkanie między jakimś papieżem a jakimś patriarchą, lecz właśnie między Cyrylem a Benedyktem XVI”. Metropolita wyraził przy tym osobisty szacunek dla obecnego Następcy Piotra.

„Na poprawę atmosfery, jaką oddycha się obecnie w stosunkach między dwoma Kościołami, wpłynął fakt, że zmieniają się czasy, a wraz z nimi i ludzie” - stwierdził przedstawiciel Patriarchatu. Podkreślił, iż prawosławie rosyjskie bardzo pozytywnie przyjęło wybór Benedykta XVI i dodał, że Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) wysoko ceni stanowisko tego papieża w istotnych sprawach moralnych i jego wysiłki na rzecz krzewienia tradycyjnych wartości chrześcijańskich.

Zdaniem metropolity Hilariona przeszkodą w doprowadzeniu choćby dziś do spotkania obydwu przywódców kościelnych jest sytuacja na Zachodniej Ukrainie. Zagadnienie to jest przedmiotem wzajemnych konsultacji. Hilarion wyraził przekonanie, że spotkanie Benedykta XVI z Cyrylem powinno mieć znaczenie historyczne, nie tylko jako pierwsze w dziejach, lecz także dlatego, że powinno świadczyć o determinacji obu Kościołów do rozwijania wzajemnych kontaktów. Przewodniczący OWCS zwrócił uwagę, że spotkanie papieża z patriarchą musi być dobrze przygotowane, gdyż nie jest ważny sam fakt, ale jego wynik.

Komentując te słowa Przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Walter Kasper powiedział: „Zarówno Ojciec Święty, jak i my jesteśmy gotowi na takie spotkanie. Sądzimy, że inicjatywa tego rodzaju byłaby bardzo ważna, gdyż mogłaby dopomóc w przezwyciężeniu problemów istniejących nadal między obu Kościołami, takimi jak sytuacja na Zachodniej Ukrainie. Mogłoby to być także świadectwem wobec zlaicyzowanego świata, ukazując, że zwierzchnicy dwóch Kościołów zgodni są w sprawach moralnych” – zauważył purpurat. Wyraził nadzieję, że na to spotkanie nie trzeba będzie czekać do czasów eschatologicznych, ale dojdzie do niego w „naszych czasach”.

Otwierając prezentację Dni kardynał zaznaczył, że dialog interkulturowy wydaje się być bardzo ważny i aktualny. „Często mówi się, że tysiącletni podział między Kościołem Wschodnim i Zachodnim ma nie tylko podłoże teologiczne i polityczne. Co więcej, z upływem czasu narastał między obu Kościołami także dystans kulturowy” – powiedział hierarcha. Zwrócił uwagę, że często jako datę schizmy podaje się rok 1054, kiedy przedstawiciel papieża obłożył ekskomuniką patriarchę Konstantynopola „W rzeczywistości chodzi o proces, który ciągnął się od ok. V do XV stulecia” – przypomniał kard. Kasper.

„Ważne znaczenie dla Europy ma przypominanie o tym. Znakiem integracji między Wschodem a Zachodem jest bowiem przezwyciężenie tego procesu. Nie chodzi o fuzję Kościołów, lecz o akceptację dla wzajemnego wzbogacania. Taka komunia nie jest niczym dziwnym. Jest ona świadectwem bogactwa kultury europejskiej i jej chrześcijańskich korzeni. Obecnie w Europie to bogactwo jest negowane a nawet zwalczane” – powiedział niemiecki kardynał kurialny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Możliwe spotkanie papieża z patriarchą Cyrylem
Komentarze (3)
AH
A H
20 maja 2010, 12:18
„W rzeczywistości chodzi o proces, który ciągnął się od ok. V do XV stulecia“ – przypomniał kard. Kasper."" - Kardynałowi któremu zdarzyło się już wiele wpadek w materii ekumenizmu tu należy się pochwała. Mają rację ludzie się zmieniają = teraz waże aby nowi byli prawdziwie katolicy i prawdziwie ortodoksyjni aby wróciły czasy powszechnego przylgniecia duchem i życiem do Boga Trójjedynego!
A
Alfista
20 maja 2010, 07:22
O tak dystans się cały czas zwiększa wystarczy zobaczyć na liturgię co zostało ze Mszy Św. po II Soborze. Ofiarę Jezusa Chrystusa zamieniono na "protestancką" ucztę.
Jadwiga Krywult
19 maja 2010, 18:07
"Nie chodzi o fuzję Kościołów, lecz o akceptację dla wzajemnego wzbogacania. Taka komunia nie jest niczym dziwnym." Niedawno ktoś tu pytał o ekumenizm. To jest odpowiedź.