Msza św. pogrzebowa bez urny w kościele?

(fot. SanFranAnnie / flickr.com)
KAI / pz

Msza św. pogrzebowa powinna być sprawowana nad trumną z ciałem a nie nad urną z prochami - mówią wytyczne watykańskie. Praktyka polska rozmija się jednak z wytycznymi Stolicy Apostolskiej sprzed ponad 30 lat. Teraz stopniowo biskupi chcą wprowadzać prawidłowy porządek pochówków osób, które po śmierci zostały poddane kremacji. - Ale bez kategorycznych zakazów wnoszenia urny do kościoła podczas Mszy pogrzebowej - podkreśla ks. prof. Mateusz Matuszewski, liturgista, konsultor Komisji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Obrzęd pogrzebu związany z kremacją ciała ludzkiego biskupi przyjęli podczas na 356. zebrania plenarnego Episkopatu w Przemyślu. Biskupi stoją na stanowisku, że zwyczajna forma pogrzebu odbywa się przy trumnie z ciałem zmarłego, choćby z racji teologicznych, ponieważ ciało Jezusa zostało złożone do grobu - powiedział bp Adam Bałabuch, przewodniczący Komisji KEP ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. - Rozumiemy jednak, że świat się zmienia i bardzo często dokonuje się kremacji ze względów praktycznych a nie jako manifestacji niewiary - dodał.

Dokument regulujący przebieg pogrzebu w przypadku kremacji zmarłego z uzasadnionych powodów, Stolica Apostolska wydała już w 1977 roku. Dokument mówi, że obrzęd powinien przebiegać dwustopniowo - najpierw Msza św. przy trumnie z ciałem zmarłego w kościele, z udziałem całej wspólnoty, następnie - czasem następnego dnia albo nawet kilka dni później - kremacja i obrzędy pogrzebowe w kameralnym gronie najbliższej rodziny w miejscu, gdzie urna zostanie złożona i z udziałem duchownego, który odmówi stosowne modlitwy.

DEON.PL POLECA

Taki przebieg mają pogrzeby na całym świecie, gdzie kremacja jest bardziej niż u nas rozpowszechniona. Jednak nie w Polsce - tu praktyka skręciła w niewłaściwą z punktu widzenia nauczania Stolicy Apostolskiej stronę i odbywają się pogrzeby, gdzie podczas Mszy św. w kościele wystawiana jest urna z prochami zmarłego. - To wynika z kwestii praktycznych, ale i finansowych, pogrzeb już po kremacji jest na pewno tańszy niż dwudniowe obrzędy - podkreśla liturgista, ks. prof. Matuszewski.

Kilka lat temu polscy biskupi postanowili uregulować kwestię tekstów liturgicznych pogrzebów z urnami - ponieważ zreformowane po Soborze Watykańskim II księgi liturgiczne zawierały jedynie formuły dotyczące obrzędów nad trumną z ciałem. Przy okazji tworzenia przez Komisję ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów dodatku do "Obrzędów pogrzebowych", Stolica Apostolska poprosiła polski Episkopat, by w Polsce powrócono do właściwej praktyki pogrzebów - czyli Mszy św. nad trumną a dopiero potem kremacji.

Dodatek do "Obrzędów pogrzebowych" - po rocznych konsultacjach - został zatwierdzony przez Watykan latem ubiegłego roku i opublikowany jesienią, jednak nie zawiera kategorycznego nakazu odmowy wystawiania urny z prochami zmarłego w kościele podczas Mszy św. pogrzebowej. - W dokumencie jest napisane jak powinno być, ale jest jednocześnie powiedziane, że wiernych trzeba wychowywać do właściwej praktyki - podkreśla ks. prof. Matuszewski.

Dlatego Episkopat pracuje nad listem do wiernych, w którym biskupi wytłumaczą jak powinien poprawnie wyglądać pogrzeb z kremacją. By go opracować zasięgnięto szerokich konsultacji z duszpasterzami w całym kraju z parafii przy dużych cmentarzach gdzie są spopielarnie.

- Nie jest tak, jak piszą to dzisiaj media, że proboszczowie zaczną odmawiać wpuszczenia urny do kościoła na Mszę - podkreśla ks. prof. Matuszewski. - Zwyczajów nie można zmieniać jednym dekretem. Poza tym będą uzasadnione przypadki - np. gdy ktoś umrze za granicą i do Polski zostaną sprowadzone jego prochy. Wtedy Msza św. pogrzebowa będzie sprawowana z urną w kościele - tłumaczy.

W obowiązujących w całym Kościele "Obrzędach pogrzebu" czytamy w punkcie 15., poświęconym "paleniu zwłok", iż "tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok, należy udzielić pogrzebu chrześcijańskiego, chyba że na pewno wiadomo, iż podjęli oni tę decyzję z motywów przeciwnych zasadom wiary chrześcijańskiej. (...) Obrzędy pogrzebowe należy odprawić w formie przyjętej w danym kraju, tak jednak, by było wiadomo, że Kościół wyżej ceni zwyczaj grzebania zwłok, ponieważ sam Chrystus chciał być pogrzebany. Należy również unikać niebezpieczeństwa zgorszenia lub zdziwienia ze strony wiernych. Gdy z zagranicy przesyła się urnę z prochami zmarłego, można odprawić pogrzeb według pierwszej formy rozpoczynając od Mszy pogrzebowej albo według formy drugiej" (czyli pożegnanie zmarłego w kaplicy cmentarnej i przy grobie)" - czytamy w "Obrzędach pogrzebu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Msza św. pogrzebowa bez urny w kościele?
Komentarze (2)
T
Troll
14 listopada 2011, 05:54
ponieważ sam Chrystus chciał być pogrzebany A skąd można wiedzieć czy Chrystus chciał być pogrzebany,tradycja pochówku dawnych Żydów za czasów Jezusa była taka że,ciało chowano do ziemi.Wszyscy chcą być Chrystusami ale nikt nie potrafi żyć tak jak on a tylko udawać Jego,jakie dostał stygmaty nie tylko na ciele ale i na duszy od Jezusa.
25 października 2011, 16:09
  ponieważ sam Chrystus chciał być pogrzebany Czy miał inną możliwość w kulturze Prawa? Mam wrażenie, iż odezwali się właśnie miłośnicy Prawa, wskrzeszania Litery i krępowanią nią ludzi. Zresztą w historii kościoły i grupy chrześcijańskie powtórzyły wszystkie grzechy Sanherynu i stronnictw żydowskich krytykowanych przez Rabbiego, a krytykujących Jego, prześladujących zwolenników Jego nurtu - DUCHOWEGO. W dokumencie jest napisane jak powinno być, ale jest jednocześnie powiedziane, że wiernych trzeba wychowywać do właściwej praktyki. Tak, do właściwej praktyki duchowej i doświadczeń mistycznych, bo - jak powiedział Karl Rahner - "Chrześcijanie jutra będą mistykami, albo ich wcale nie będzie." Z grzebaniem szczątek ludzkich ludzie sobie poradzą bez paragrafów i nakładania zbędnych ciężarów (do uniesienia, ale niepotrzebnych). PS Lepiej by się zajęli odsyłaniem na tamten świat dusz, które nań nie przeszły.