Na Jasnej Górze pielgrzymka parlamentarzystów

(fot. Reytan / wikipedia commons)
KAI / drr

W kazaniu krajowy duszpasterz parlamentarzystów i kaplicy sejmowej ks. Paweł Powierza podkreślił, że "patrząc w twarz Matki Najświętszej, trzeba zdać rachunek sumienia z odpowiedzialności za Ojczyznę". Przypomniał, że bez wiary ojców nie byłoby Polski dzisiaj. - 123 lata zaborów, nie byłoby Polski, gdyby nie polskie dzieci we Wrześni, gdybyśmy nie modlili się po polsku, nie żyli według Dekalogu. Nie byłoby Polski, gdyby nie ofiara, poświęcenie, bo tak nas wychowali ojcowie i dziadowie - mówił ks. Powierza.

Podkreślił, że wiarę świętą i miłość do Ojczyzny trzeba przekazać następnym pokoleniom. - Trzeba to czynić w sposób mądry i odpowiedzialny. To, jaka będzie przyszłość naszej Ojczyzny, w dużej mierze zależy od was, drodzy parlamentarzyści, którzy tworzycie prawo Najjaśniejszej Rzeczpospolitej - podkreślił krajowy duszpasterz parlamentarzystów.

Na pielgrzymce reprezentowane były niemal wszystkie kluby, oprócz SLD i Ruchu Palikota. Przybyli przedstawiciele: Prawa i Sprawiedliwości, Polska Jest Najważniejsza, Solidarnej Polski, Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, podkreślił, że mimo różnych tendencji, które chcą odciągać ludzi od Kościoła i wiary, wartości najważniejsze przetrwają, a Polacy jak zawsze będą wierni krzyżowi, budując cywilizację miłości. - Jestem przekonany, że wartości ostoją się, że jednak wola narodu, zawsze wiernego Chrystusowi od ponad tysiąca lat, będzie silniejsza niż jakieś zapędy polityczne niektórych parlamentarzystów, którzy godzą w fundament, na którym oparta jest nasza cywilizacja, nasza kultura i nasz system wartości - powiedział pos. Błaszczak.

Kazimierz Gołojuch z PiS zauważył, że "dziś nasza Ojczyzna szczególnie potrzebuje modlitwy, duchowego wsparcia, żeby przełamać wszystkie trudności". Dodał, że modlitwa jest też prośbą o to, "aby nasza Ojczyzna rozwijała się w pokoju, prosimy o rozwój duchowy, o oparcie tego, co robimy w parlamencie, na wartościach duchowych, patriotycznych, chrześcijańskich, tak jak to zrobili na przykład Węgrzy".

Beata Kempa z Solidarnej Polski podkreśliła z kolei, że dzisiaj w sposób szczególny posłowie chcą modlić się za wszystkich tych, których może dotknąć kryzys, który nadciąga. - Żeby nie odbił się on tylko na najsłabszych, żeby dobra rada Matki Bożej i Jej niekwestionowane wstawiennictwo pomogły przyjmować takie rozwiązania, żebyśmy wszyscy razem ponosili ciężary - powiedziała posłanka.

Modlitwą "Pod Twoją Obronę" parlamentarzyści zawierzyli Maryi, Królowej Polski, losy naszej Ojczyzny.

Na program pielgrzymki na Jasną Górę zwykle składała się, poza Mszą św., także konferencja metropolity częstochowskiego abp. Stanisława Nowaka. W tym roku jednak, ze względu na ingres nowego metropolity abp. Wacława Depo do częstochowskiej archikatedry, spotkania z arcybiskupem nie było. W drodze powrotnej z Częstochowy uczestnicy pielgrzymki zatrzymali się w Piotrkowie Trybunalskim w sanktuarium Matki Bożej Trybunalskiej, Patronki Polskich Parlamentarzystów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na Jasnej Górze pielgrzymka parlamentarzystów
Komentarze (4)
M
Magister
3 lutego 2012, 11:10
Jeszcze jedna uwaga odnośnie domniemanych objawień w Medjugorie. Otóż Matka Boska prosiła o zwracanie się do Ducha Świętego o oświecenie, co mamy robić. Słuszna uwaga. Tyle, że gdy żyła na ziemi to sama tego nie robiła, bo gdyby robiła to przecież wiedziałaby, że np. przekaz Ewangeliczny jest za krótki, aby uświęcić cały Kościół więcej niż piekło. Gdyby był wystarczający to już dawno, przy tylu znakomitych świętych, Kościół byłby bez skazy zmarszczki czy czegoś podobnego. I o piekle nie byłoby mowy. Zresztą sami Apostołowie byliby nieśmiertleni i mielibyśmy ich do tej pory. Jak widać tak nie jest. To samo się zresztą dotyczy i ich, o czym już pisałem. Przekaz Ewangeliczny mógłby być o wiele bogatszy, a Kościół o wiele świętszy poprzez to. A tak z obecnym Objawieniem jest tak jak z pensją za komuny - wyżyć się nie da, zdechnąć też nie. I tak ludzie pracują dla Pana Boga jak mają taki przekaz. Więc to trochę bezczelne jest ze strony Matki Boskiej, że zachęca ludzi do czegoś czego sama nie robiła, przy wszystkich łaskach jakie Matka Boska miała. Jak widać łatwo to się gada z Nieba. Jak się rozumie też rzeczy, to się ma Ją ochotę zatłuc, ale trzeba pamiętać, że bez grzechu poczęta, więc ta niewiedza nie była grzechem, a to że nawołuje nas do czegoś czego sama nie robiła bo nie wiedziała to można traktować jako dobrą radę, ale taką jak daje matka-prostytutka swojej córce, aby była dziewicą.
A
as
3 lutego 2012, 11:04
Polacy uwierzyli kłamcy, który naobiecywał. On  cyt. "jest wierzący ,tylko myli się bo nie wie kiedy sie ubiera choinkę , a kiedy święci jajka "koniec cyt.Pewnie na Jasnej Górze nie był. A przysłowie mówi : "diabłu się nie wierzy choć by mówił prawdę".-bo tym co mówi i tak prowadzi do siebie !!! Polsko obudż się !!!
M
Magister
2 lutego 2012, 22:57
Możliwe, że zapowiadane katastrofy zaczną się nie w 2017 a już w 2014 roku. Zatem czasu już jest naprawdę niewiele. 2021 będzie można potraktować jako nadzwyczajne błogosławieństwo jeśli do tego czasu nic się nie zdarzy. Matka Boska wypoweidziała się dzisiaj bardzo pięknie o ubóstwie, czystości i posłuszeństwie z okazji dnia konsekrowanego (można się domyśleć). Zatem kary mogą nadejść w środku kryzysu ekonomicznego. Bardzo źle. No i Polska może nie doczekać 1050-lecia Chrztu w obecnym kształcie. Zobaczymy. Obama będzie pewnie miał połowę drugiej kadencji i jak mu Bóg przyp...  w USA to będzie cieńko śpiewał. Palikot z Urbanem to na kolanach z Warszawy będą zasuwać i Senyszyn założy Kółko Różańcowe w SLD.
M
Magister
2 lutego 2012, 21:20
Intronizacja Trójcy Przenajświętszej na konstytucyjnego Króla Polski. Palikot z Olejniczakiem powinni wytrzeźwieć i przestać bełkotać o sataniźmie. Jak chcą przetrwać. Chyba, że są kupieni i nie chcą, żeby Polska ptrzetrwała. Wtedy Polacy powinni wiedzieć co mają robić w wyborach jak chcą przeżyć.