Nie będzie zawieszenia kary s. Bernadetcie
Sąd Rejonowy w Zabrzu zdecydował dziś, że nie ma podstaw do zawieszenia kary więzienia, na którą została skazana Agnieszka F. - s. Bernadetta, boromeuszka trzebnicka. Była dyrektorka Ośrodka Wychowawczego w Zabrzu, w 2010 r. została skazana za przemoc psychiczną i fizyczną wobec wychowanków oraz podżeganie do aktów pedofilskich.
Od trzech lat 59-letnia zakonnica nie stawiła się w areszcie, argumentując, że nie pozwala jej na to wiek i stan zdrowia. Jej pełnomocnik chciał, aby sąd warunkowo zawiesił jej karę więzienia. Przekonywał, że s. Bernadetta częściowo naprawia wyrządzoną szkodę opiekując się starszymi i schorowanymi zakonnicami w klasztorze w Trzebnicy, ale sędzia zdecydował, że nie ma podstaw do decyzji o zawieszeniu kary i liczy, że odbycie kary wpłynie na zrozumienie istoty popełnienia przestępstwa przez skazaną, rozmiaru szkody, jaka została przez nią wyrządzona.
Prowadząca sprawę prokurator Izabela Pirch-Mirocha przyznała w rozmowie z dziennikarzami, iż po wydaniu wyroku musiałaby nastąpić "ekstremalna metamorfoza w zachowaniu skazanej czyli inne okoliczności", żeby sąd miał podstawę do zawieszenia wyroku. - Te jednak nie nastąpiły dlatego, że skazana, żyje takim życiem, jakim żyła wcześniej - stwierdziła prokurator.
Prokurator Pirch-Mirocha poinformowała, że skazana zakonnica może złożyć wniosek o odroczenie wykonania kary, z czego już wcześniej korzystała powołując się na stan zdrowia. Ponadto dzisiejsze postanowienie sądu może zostać zaskarżone do sądu II instancji, jakim w tym przypadku jest Sąd Okręgowy w Gliwicach.
S. Bernadetta została w 2010 r. skazana przez Sąd Rejonowy w Zabrzu na dwa lata więzienia w zawieszeniu, później sąd apelacyjny zmienił jej karę na bezwzględne dwa lata za kratami. Do wrocławskiego więzienia powinna była stawić się 8 lipca 2011 roku ale trzykrotnie sąd pozytywnie rozpatrywał jej prośby o odroczenie wyroku ze względu na zły stan zdrowia.
W latach 1994-2007 Agnieszka F. była dyrektorką Ośrodka Wychowawczego Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek. To właśnie tam przez kilkanaście lat miała znęcać się psychicznie i fizycznie nad swoimi wychowankami oraz podżegać do aktów pedofilskich. Sprawa obejmowała łącznie 20 zarzutów dotyczących okresu od stycznia 2005 do stycznia 2006 r.
Skomentuj artykuł