"Nie Bóg się oddala, ale to my Go opuszczamy"
To nie Bóg się od nas oddala, ale to my Go opuszczamy - podkreślił abp Henryk Hoser. W pierwszy piątek Wielkiego Postu biskup warszawsko-praski przewodniczył Drodze Krzyżowej i następującej po niej Mszy św. w bazylice katedralnej.
Rozważania do poszczególnych stacji zobrazowane zostały przykładami z życia polskich świętych i męczenników. - Żaden z nich nie miał życia wygodnego, żyli bowiem dla innych pozostawiając nam świetlisty szlak, którym możemy podążać wraz z Jezusem niosącym krzyż - powiedział abp Hoser.
Przypominając w homilii o przemijalności ludzkiego życia zwrócił uwagę na potrzebę nawrócenia. Jak podkreślił, to nie Bóg się od nas oddala ale to my Go opuszczamy. Owocem tego jest smutek i rozpacz. Grzech bowiem daje przejściową przyjemność, przejściową wesołość, które mijają pozostawiając po sobie depresję i rozpacz - zauważył abp Hoser.
Zaznaczył, że Wielki Post powinien być dla nas czasem przemiany życia. - Zło ma wszystkie cechy zniewolenia, stąd mamy się uwolnić od tego, co czyni nas niezdolnymi aby podążać za dobrem. - Zrzucajmy zatem kajdany zła zarówno swojego jak i cudzego - wzywał.
Kaznodzieja przestrzegł także wiernych przed spędzaniem niedzieli w centrach handlowych i przed manią kupowania. - Czy nie jest to dobry czas aby przejrzeć nasze szafy, nasze szuflady i pozbyć się przynajmniej tego, co jest niepotrzebne i dać tym którzy na to czekają, a których nie stać na nabycie tego.
Zróbmy rachunek sumienia ile żywności którą kupujemy wyrzucamy. Tymczasem po naszych ulicach chodzą ludzie, którzy nie mają co jeść więc grzebią w śmietnikach. Także w naszej jadłodajni przy ul. Lubelskiej coraz częściej przychodzą rodzice ze swoimi dziećmi ponieważ nie stać ich na obiad - zauważył abp Hoser.
Mszę poprzedziła Droga Krzyżowa, którą poprowadzili artyści. Rozważania czytał aktor Stanisław Górka.
Skomentuj artykuł