Nie dla kary śmierci dla zabójcy misjonarza
Kościół w Indiach sprzeciwia się skazaniu na śmierć zabójcy misjonarza. Rekomendację taką przedstawiło Centralne Biuro Śledcze Sądowi Najwyższemu tego kraju.
Ravindra Pal Singh w 1999 r. spalił żywcem opiekuna trędowatych, Grahama Stuarta Stainesa i jego dwóch synów, 7- i 9-letniego, gdy spali w samochodzie.
Hinduiści oskarżali Stainesa, protestanckiego misjonarza z Australii, że wykorzystuje swoje leprozorium jako przykrywkę dla prozelityzmu. Jednak kilka kolejnych dochodzeń nie potwierdziło tych oskarżeń.
Singh został skazany na śmierć, jednak w 2006 r. karę tę zamieniono mu na dożywocie. Morderca zaskarżył ten złagodzony wyrok do Sądu Najwyższego, uważając go za zbyt surowy. W tej sytuacji Centralne Biuro Śledcze zarekomendowało ponowne zasądzenie kary głównej.
– Nie jesteśmy zwolennikami kary śmierci dla nikogo – powiedział agencji UCAN bp Sarat Chandra Nayak, ordynariusz diecezji Berhampur w stanie Orisa. Podkreślił jednocześnie, że jest przeciwny uwolnieniu Singha, gdyż stanowi on niebezpieczeństwo dla społeczeństwa. – Trzeba oddać sprawiedliwość ofiarom – wskazał hierarcha.
Zdaniem ks. Charlesa Irudayama, sekretarza Komisji ds. Sprawiedliwości, Pokoju i Rozwoju indyjskiej konferencji episkopatu, ukaranie Singha jest „dobrą lekcją” dla tych, którzy po popełnieniu zbrodni chcieliby wpłynąć na sąd za pomocą pieniędzy i wpływów politycznych. Singh był już bowiem wcześniej skazany za zamordowanie katolickiego księdza, Arula Dossa, jednak wyszedł na wolność dzięki wsparciu hinduskich nacjonalistów.
Skomentuj artykuł