Nie do wiary? "Muhammad musi zostać!". Tutaj konserwatywni katolicy bronią uchodźców

(fot. Procyk Radek / Shutterstock.com)

Setki kościołów w Niemczech gości uchodźców w ramach tzw. azylu kościelnego. Chrześcijanie w tym kraju nie obawiają się "podboju Europy" przez przybyszów wyznających islam.

"Możemy żyć razem i doświadczam tego codziennie, gdy spotykam się ze znajomymi czy współpracownikami muzułmanami. Są oczywiście między nami różnice, ale powinniśmy o nich mówić we właściwy sposób" - przyznaje jeden z koordynatorów projektu, Dieter Müller SJ, w wywiadzie dla DEON.pl.

"Znam też tych, którzy przyjmują Chrystusa i chrzest. Wiem, że mieliby problem w domu, gdyby mówili o konwersji, np. w Iranie czy Afganistanie czekałaby ich kara śmierci. Widzę wyzwania i problemy, widzę różnice. Ale rozmawiajmy o tym, nie uciekajmy od tego" - dodaje jezuita. - "Dialog wymaga też jednak, by pamiętać o dobrych rzeczach - o pobożności, wierze, społecznym zaangażowaniu muzułmanów. Wierzę, że wielu z nich jest bliżej Boga niż wielu chrześcijan".

DEON.PL POLECA

Uciekają przed Putinem. Polska nie ma litości >>

Azyl kościelny to instytucja założona przez kilka Kościołów w Niemczech. Według danych Stowarzyszenia w całym kraju obecnie otwartych jest 544 azyli kościelnych, w których schronienie otrzymały 872 osoby, w tym 185 dzieci. 502 przypadki dotyczą tzw. przypadków dublińskich (dane z 9 lipca 2018 roku), czyli osób, które miały być odesłane do kraju pierwszego pobytu w Unii, np. Włoch czy Grecji. "W odpowiedzi na potrzebę rozpoczęto rozszerzać projekt azylu kościelnego o tego typu osoby. Obecnie stanowią one ok. 90% wszystkich beneficjentów - w porównaniu do ok. 25% w 2010 roku stanowi to duży wzrost" - tłumaczy Dieter Müller SJ.

Jezuita dodaje również, że nie zna żadnego księdza czy biskupa katolickiego w Niemczech, który otwarcie krytykowałby papieża Franciszka za jego postawę wobec uchodźców.

Tłumacząc, dlaczego w Niemczech i Bawarii jest tak duże poparcie dla sprawy, Dieter Müller SJ wskazuje: "Należy pamiętać, że w Niemczech mieliśmy dosłownie społeczną euforię w 2015 roku - wszyscy entuzjastycznie angażowali się w pomoc i powitanie uchodźców. Czasami na dworcu w Monachium było dwa razy więcej witających niż przybyszów".

"Cały kraj, każde miasteczko i wieś miało swoich uchodźców. W takich warunkach ksenofobia nie miała przestrzeni, by się zrodzić" - wspomina jezuita - "Większość ludzi widziała uchodźców na własne oczy i miała pozytywne doświadczenia. Odwiedzając niewielkie parafie w Alpach, widziałem konserwatywnych Bawarczyków, tradycyjnie katolików, którzy na wieść o deportacji cudzoziemca z ich wioski mówili "ta konwencja dublińska to po prostu straszne g***o", "Nasz Muhammad musi tutaj zostać!". Poznali ludzi, i choć na początku obawiali się nieznajomych przybyszów, to zyskali prawdziwy obraz".

Więcej informacji na temat azylu kościelnego w Niemczech przeczytasz tutaj >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie do wiary? "Muhammad musi zostać!". Tutaj konserwatywni katolicy bronią uchodźców
Komentarze (9)
6 września 2018, 17:14
Bardzo budujący artykuł.
OL
olbracht lach
30 sierpnia 2018, 20:23
Niemiec-katolik - nie ma czegoś takiego :P
30 sierpnia 2018, 13:53
Tak się składa, że mam znajomych w Bawarii i od nich znam sprawę, też z pierwszej ręki. I proszę mi tu nie wciskać propagandy i nie przezywać mnie, od nieczułych, obojętnych, ksenofobicznych katolików. A tak przy okazji, to już sam papież Franciszek zmienił "cichutko" zdanie, nie przyznając się oczywiście do błędu w ocenie sytuacji, i stwierdził, iż jeśli nie ma asymilacji i inkulturacji ze strony uchodźców, (a nie ma!), to nie przyjmować. To jego słowa. Więc proszę milczeć i nie wciskać mi lewckiej idelologii. 
6 września 2018, 17:12
Twoja wypowiedź jest groteskowa. Sam wchodzisz na portal Deon, czytasz artykuł (którego wcale czytać nie musisz!) a następnie każesz autorowi milczeć. Autor nic Ci nie wciska, nie wysyła Ci ulotek z tym artykułem i nie czyta go na głos pod twoim oknem. 
30 sierpnia 2018, 12:37
Nie ma czegoś takiego jak liberalny albo konserwatywny katolicyzm. Jest katolicyzm i heterodoksja (potępiony przez Kościół liberalizm, modernizm, protestantyzm itd). Heretycy są zaproszeni do nawrócenia się na wiarę katolicką.
PS
Piotrek Szymek
30 sierpnia 2018, 13:17
Proszę wyjaśnić w jaki sposób i po co heretyk miałby się nawracać na inną heretycką wiarę?
CC
Czesław Czap
29 sierpnia 2018, 08:19
Nie zgadzamy się na islamizację Europy. Nie damy sie mordować i terroryzować, żaden niemiecki, polski, ani argentyński jezuita nie jest dla nas żadnym autorytetem. 
LL
lomen lomen
29 sierpnia 2018, 08:35
Ja czekam tylko jak xx. Jezuici zaczną przyjmować uchodźców z Niemiec, Szwecji, Francji, Hiszpanii. Tych białych. I co wtedy im będą mówić. A może sami chwycą za karabiny - bo przecież chcą być chronienii przez policję i wojsko - i pójdą chronić polskich granic przed islamską inwazją. Bo ona już jest, już muzułmanie domagają się Europy tylko dla muzułmanów. Jak sobie xx. Jezuici wyobrażają egzystowanie wśród morza muzułmanów jak już nie będzie żadnych chrześcijan? Już nie katolików, ale chrześcijan? A może o to chodzi xx. Jezuitom skoro naczelny myje nogi muzułmanom...
LL
lomen lomen
29 sierpnia 2018, 08:56
Ps "Deon" lubi wprowadzać zamęt. Niemcy robili welcome w 2015 r. Dzisiaj zaczynają coraz częściej chcą mówić biednym murzynkom won. Ciekawe dlaczego? Raptem 3 lata minęły.