Nie musimy gorszyć się błogosławieniem par nieregularnych. Teolog wyjaśnia, dlaczego

Fot. TONO BALAGUER / depositphotos.com
KAI / tk

Deklaracja pozwalająca na udzielanie błogosławieństwa parom nieregularnym w tym homoseksualnym wyraźnie odróżnia błogosławieństwa liturgiczne, które są obrzędami oficjalnie zaproponowanymi przez Kościół, od błogosławieństw poza ramami liturgicznymi - pisze w swoim komentarzu ks. dr hab. Sławomir Pawłowski SAC z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Ekspert wyjaśnia, że deklaracja Dykasterii Nauki Wiary w pełni podtrzymuje dotychczasowe nauczanie Kościoła, że małżeństwo może być tylko związkiem mężczyzny i kobiety i bynajmniej nie należy jej rozumieć jako akceptacji dla związków homoseksualnych.

DEON.PL POLECA

Teolog na temat błogosławienia par nieregularnych

Obrzęd sakramentu pokuty i pojednania rozpoczyna się błogosławieństwem, którego kapłana udziela penitentowi. Jest ono bezwarunkowe i niezależne od wyniku spowiedzi. W wielu krajach penitent rozpoczyna zresztą spowiedź od prośby: „Pobłogosław mnie, ojcze, ponieważ zgrzeszyłem”. Czy takie błogosławieństwo jest aprobatą grzechu? Nie.

Św. Paweł Apostoł wzywa chrześcijan: „Błogosławcie tych, którzy was prześladują! Błogosławcie, a nie złorzeczcie” (Rz 12,14). Czy oznacza to akceptację czynów prześladowczych? Nie.

Błogosławieństwa potwierdzają miłość Boga do ludzi, a nie ludzki grzech, a także wyrażają prośbę oraz wdzięczność człowieka względem Boga i ludzi. Na taki sens błogosławienia i błogosławieństw zwraca uwagę dokument Dykasterii Doktryny Wiary Deklaracja „Fiducia supplicans” o pastoralnym znaczeniu błogosławieństw, zatwierdzona przez papieża Franciszka 18 grudnia 2023.

Wartość deklaracji „Fiducia supplicans” polega na tym, że „oferuje ona specyficzny i innowacyjny wkład w duszpasterskie znaczenie błogosławieństw”, poszerza i wzbogaca ich klasyczne rozumienie i dlatego stanowi „rzeczywisty rozwój tego, co zostało powiedziane o błogosławieństwach w Magisterium i oficjalnych tekstach Kościoła” (prezentacja kard. V.M. Fernándeza).

Błogosławieństwo poza ramami liturgicznymi

Deklaracja odróżnia błogosławieństwa liturgiczne, które są obrzędami oficjalnie zaproponowanymi przez Kościół, od błogosławieństw poza ramami liturgicznymi. „Ze ściśle liturgicznego punktu widzenia błogosławieństwo wymaga, aby to, co jest błogosławione, było zgodne z wolą Bożą wyrażoną w nauczaniu Kościoła” (nr 9). W życiu wiernych zachodzą jednak sytuacje, kiedy proszą oni o błogosławieństwo poza ramami liturgicznymi, czasem spontanicznie. Takie błogosławieństwa „stają się zasobem duszpasterskim, który należy cenić, a nie ryzykiem czy problemem” (nr 23). Należy jednak pamiętać, że wówczas „muszą zachować swój właściwy styl, prostotę i język” i „zawsze należy unikać prób narzucania im form celebracji liturgicznej” nr (24).

Dokument pragnie dostarczyć argumentów, że taka praktyka nie stoi w sprzeczności z regułą lex orandi – lex credendi: prawo modlitwy – prawem wiary. W myśl tej zasady treść modlitwy powinna odpowiadać treści wiary. Dlatego deklaracja przywołuje głos Pisma Świętego na temat błogosławieństw. Wyrażają one boski dar, który „zstępuje” na człowieka, będąc obfitym i bezwarunkowym darem, a także ludzkie dziękczynienie, które „wstępuje” do Boga oraz błogosławieństwo udzielone przez człowieka, które „rozciąga się” na innych (nr 15-16). „Ostatnim obrazem Jezusa na ziemi jest wzniesienie rąk w geście błogosławieństwa” (nr 18). Dokument cytuje papieża Franciszka: „kiedy ktoś prosi o błogosławieństwo, wyraża prośbę o Bożą pomoc, prośbę o lepsze życie i zaufanie do Ojca, który może nam pomóc lepiej żyć” (nr 21).

Dokument a tradycyjna doktryna Kościoła

Dokument wielokrotnie podkreśla, że jest niezachwianie osadzony w tradycyjnej doktrynie Kościoła o małżeństwie, nie dopuszczając żadnego rodzaju obrzędu liturgicznego lub doń podobnego błogosławieństwa, który może powodować zamieszanie w tej dziedzinie. W tym zakresie deklaracja nie stoi w sprzeczności z odpowiedzią (ówczesnej) Kongregacji Nauki Wiary z dnia z 15 marca 2021 na pytanie: „Czy Kościół ma władzę udzielania błogosławieństwa związkom osób tej samej płci?”. Kongregacja dała odpowiedź negatywną, oznaczającą, że Kościół nie ma takiej władzy, i dołączyła do tej odpowiedzi notę wyjaśniającą.

W odniesieniu do „błogosławieństwa par w nieregularnych sytuacjach i par tej samej płci” (nr 31-41) deklaracja stwierdza, że forma tych błogosławieństw „nie powinna być ustalana rytualnie przez władze kościelne, aby uniknąć pomylenia z błogosławieństwem właściwym dla sakramentu małżeństwa”. Błogosławieństwa można udzielić tym, którzy „nie domagają się legitymizacji własnego statusu, ale błagają, aby wszystko, co jest prawdziwe, dobre i po ludzku ważne w ich życiu i ich relacjach, zostało wzbogacone, uzdrowione i podniesione przez obecność Ducha Świętego” (nr 31). Kluczowy jest tutaj niniejszy fragment dokumentu: „ W każdym razie, właśnie w celu uniknięcia jakiejkolwiek formy zamieszania lub skandalu, gdy para w sytuacji nieregularnej prosi o modlitwę błogosławieństwa, nawet jeśli jest ona wyrażona poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, błogosławieństwo to nigdy nie powinno być udzielane w połączeniu z ceremoniami związku cywilnego, a nawet w związku z nimi. Błogosławieństwo nie może być również udzielane w ubraniu, gestach lub słowach właściwych dla ślubu. To samo dotyczy sytuacji, gdy o błogosławieństwo prosi para tej samej płci” (nr 39).

Warta jest podkreślenia formacyjna wskazówka deklaracji w odniesieniu do wyświeconych szafarzy: ich duszpasterska wrażliwość „powinna być również kształtowana w celu spontanicznego wykonywania błogosławieństw, których nie ma w Księdze Błogosławieństw” (nr 35). W tym sensie istotne jest, aby „te niezrytualizowane błogosławieństwa nigdy nie przestały być prostymi gestami, które stanowią skuteczny środek zwiększania zaufania do Boga ze strony osób, które o nie proszą, uważając, aby nie stały się one aktem liturgicznym lub półliturgicznym, podobnym do sakramentu” (nr 36). Trzeba pamiętać, że „decyzje, które w pewnych okolicznościach mogą być elementem roztropności duszpasterskiej, nie powinny koniecznie stawać się normą” (nr 37). Z tego względu poza wskazówkami przedstawionymi w deklaracji „nie należy oczekiwać dalszych odpowiedzi na temat możliwych sposobów uregulowania szczegółów lub praktycznych aspektów dotyczących tego typu błogosławieństw” (nr 41).

Papieskie omówienie błogosławieństw

Dokument zachęca, aby „z otwartym sercem” przyjąć słowa papieża Franciszka z katechezy na temat modlitwy z 2 grudnia 2022, kiedy omawia on błogosławieństwa, ponieważ „pomagają nam one uchwycić duszpasterskie znaczenie błogosławieństw oferowanych bez warunków wstępnych” (nr 27).

Refleksja na zakończenie. Przypomina się epizod z Księgi Rodzaju, kiedy walczący Jakub (znaczy „Oszust”) mówi do Boga: „Nie puszczę Cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz 32,27). I uzyskał takie błogosławieństwo, chociaż odtąd nie mógł prawidłowo chodzić. Jakub, odtąd Izrael (znaczy „Bóg walczy”), nadał temu miejscu nazwę Penuel, to znaczy „Oblicze Boga”. W naszym świecie wiele jest osób, które uprzednio nie mogąc „prawidłowo chodzić”, szukają – czasem intuicyjnie albo całkiem po omacku – światła Chrystusa, które „jaśnieje na obliczu Kościoła” (por. Lumen gentium nr 1). I dlatego przychodzą do niego jak do domu, po rodzicielskie błogosławieństwo.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie musimy gorszyć się błogosławieniem par nieregularnych. Teolog wyjaśnia, dlaczego
Komentarze (14)
HH
~Hanka H
13 stycznia 2024, 21:26
Po takim komentarzu księdza profesora z KUL ani złotówki na KUL.
JO
Jan Osa
22 grudnia 2023, 00:50
Zaklinanie rzeczywistości. Smutne i śmieszne zarazem. Wystarczy przeczytać, co pisze na Twiterze ks. James Martin, co jest na stronie KK w Szwajcarii, co mówi biskup niemiecki, itp. To jest rzeczywistość i "owoce" owej deklaracji. Autorzy tego "dokumentu" długo nad nim myśleli, aby tak powiedzieć, żeby nie było się do czego przyczepić. A praktyka była i już jest zupełnie inna. I nikt nie reaguje i nie będzie reagował. Nikt nie będzie nikogo ekskomunikował, karał czy upominał. Przeciwnie biskupi niemieccy i inni zachęcają jeszcze i mówią wprost - nic się Wam nie stanie, bo Watykan pozwolił. Puszka Pandory otwarta. Nie do zatrzymania.
EB
~Elżbieta Barbara
21 grudnia 2023, 07:31
W stado wejdą wilki w owczej skórze...i to juz sie dzieje na naszych oczach..przerażające jest to ze Ci którzy zostali powolani by strzec depozytu wiary dali sie zwieźć szatanowi. Od papieza począwszy az do ciebie autorze tych bredni...opamiętajcie się..
RT
~Renata Tomanek
21 grudnia 2023, 06:13
Błogosławieństwo ma sens, kiedy wzywa do pokuty i porzucenia grzechu. Oto fragment papieskiego Błogosławieństwa Urbi et Orbi : "Odpuszczenia i przebaczenia wszystkich waszych grzechów, czasu na prawdziwą i owocną pokutę, serca zawsze skruszonego i poprawy życia, łaski i pociechy Ducha Świętego oraz wytrwania do końca w dobrych czynach niech wam udzieli Pan Wszechmogący i Miłosierny. (Amen.) Choćbyście nie wiem jak gimnastykowali, nie przemożecie PRAWDY.
NN
~nowa narracja
20 grudnia 2023, 19:49
Kler pełen jest homoseksualistów. Kończcie z tą obłudą.
JK
~Jerzy Kempinski
20 grudnia 2023, 08:18
Jest już gotowa formuła: Idź i grzesz dalej.
AK
~Agata Klimczak
20 grudnia 2023, 05:53
Niech Bóg będzie w twoim sercu, abyś szczerze i z pokorą wyznał swoje grzechy... Tak błogosławi kapłan spowiadającego się, a w tych nowych "błogosławieństwach" jakoś nie chodzi o nawrócenie. Takiej praktyki nigdy nie było.. " błogosławieńsrwo duszpasterskie" to jakaś nowomowa i mydlenie oczu. To jakieś udawanie, no nie nie jesteście małzeństwem, ale to nic, żyjcie sobie tak dalej, a gdzie przykazania nie cudzołóż, i kto będzie odpowiedzialny za ich potępienie
AT
~Alex Tae
20 grudnia 2023, 01:58
W tym przypadku gorszący jest mętny sposób odnoszenia się do tematu. W tym używanie niedwuznacznych sforułowań jak "błogosławienie par". "Zgodnie z przyjętą decyzją, pary tej samej płci po wzięciu ślubu cywilnego lub zawarciu zarejestrowanego związku partnerskiego mogły udać się do kościołów na nabożeństwa, obejmujące modlitwy poświęcenia, podziękowania i błogosławieństwa." - język podobny, ale cytat w odnosi się do Kościoła Anglii, gdzie zawarto taki właśnie kompromis. O ile jednym z zadań Kościoła jest błogosławienie ludziom, drugim jest niepozostawianie miejsca na domysły i reinterpretację pasującą do obecnych na świecie trędów.
CM
~Celina Maksimowski
20 grudnia 2023, 01:07
A wiec czy nie prosciej prrzyjsc do spowiedzi
TB
~Tadeusz Borkowski
20 grudnia 2023, 00:22
Proszę księdza. Czy błogosławi się zło, np: kradzież, morderstwo itd? Jeżeli nie, to dlaczego wolno błogosławić zło jakim są grzeszne relacje między osobami?
KS
~Karol Stanczyk
19 grudnia 2023, 19:45
Dziękuję za to jasne i wnikliwe wyjaśnienie. Właśnie takiego wyjaśnienia potrzeba nam, wierzącym, abyśmy rozumieli intencje Ojca Świętego i Magisterium Kosciola
PP
~Piotr Paliszak
19 grudnia 2023, 18:48
Czy to błogosławieństwo może być udzielane publicznie, np. w budynku kościoła w obecności postronnych wiernych- wygląda, że tak, ale nie jestem pewny???
SZ
~Stanisław Zubek
21 grudnia 2023, 11:53
Błogosławieństwo par homoseksualnych publiczne, czy też prywatne jest akceptacją i promowaniem "sodomii".
AS
~A. Szczawiński
19 grudnia 2023, 17:31
No i zaczęło się erudycyjne wyjaśnianie i zaciemnianie skandalu na niebywałą skalę. Zastanów się księże, bo przyjdzie czas na Sąd.