"Nie wolno nam myśleć o katastrofie. Musimy się modlić"

(fot. youtube.com)
Business Insider / pk

16 grudnia w Neapolu nie odbył się cud przemiany krwi św. Januarego. Od 627 lat, kilka razy w roku, krew rozpuszcza się i zastyga. Według tradycji, jeśli krew się nie upłynni, w nadchodzącym roku wydarzy się nieszczęście. Podczas ostatniej ceremonii cud się nie wydarzył.

Jak podaje portal Business Insider, cud przemiany krwi jest regularnie rejestrowany od 1389 roku. Krew, która podlega rozpuszczeniu należy do świętego Januarego, biskupa Neapolu, który został ścięty za wiarę przez cesarza Dioklecjana - prześladowcę chrześcijan, który zabił około 3,5 tys. wyznawców Chrystusa.

<<Przeczytaj także: cud św. Januarego w obecności papieża>>

DEON.PL POLECA

Krew świętego Januarego przechowywana jest w specjalnych ampułkach i upłynnia się podczas ceremonii.

Jeśli cud skraplania krwi nie występuje, może to zawistować katastrofę w nadchodzących miesiącach i latach. Krew nie rozpuściła się m.in. w 1939 roku, przed wybuchem II wojny światowej, a także w 1980 roku, przed silnym trzęsieniem ziemi, które zniszczyło część środkowych Włoch.

Opat kaplicy w której regularnie wydarza się cud, prałat Vincenzo De Gregorio, prosi jednak, by braku cudu nie łączyć z zapowiedziami tragicznych wydarzeń: "Nie wolno nam myśleć o katastrofie i klęskach. Jesteśmy ludźmi wiary i musimy się modlić".

<<Dowiedz się więcej o cudzie św. Januarego>>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Nie wolno nam myśleć o katastrofie. Musimy się modlić"
Komentarze (3)
S
Sylwia
20 grudnia 2016, 13:18
Kiedy wypowiadasz się na ten temat, sprawdź najpierw źróła i fakty, ponieważ ośmieszasz się publicznie. Cud przemiany krwi zastygniętej w płynną nie jest magią. Artykuł ten właściwie wskazuje na ZNAK, a nie przesąd, jakim jest np. czarny kot przebiegający prz ulicę. Znaki były dawane ludziom od dawna. Wiele pisze o nich już w Biblii. Nie masz więc racji i swoją wypowiedza rzucasz na siebie wątłę światło, czyniące Cię ośmieszonym.
G
Grzegorz
21 grudnia 2016, 15:35
Pytanie laika: a jak chrześcijanin odróżnia przesąd od znaku?
19 grudnia 2016, 16:49
Zły znak? Myślałem, że chrześcijaństwo nie wierzy w magię i przesądy. To przecież przynosi pecha! ;)