Nie żyje ks. Grzegorz Nazar, świetny duszpasterz młodych. Przyjaciele chcą spełnić jego wielkie marzenie

Ks. Grzegorz Nazar zmarł niespodziewanie w niedzielę, 14 maja 2023 roku. Fot. Facebook
KAI / mł

- Był ciągle w ruchu, mogłeś go spotkać w Gorlicach, Krakowie, Lwowie lub Rzymie. Jego poczucie humoru i ciętą ripostę znali wszyscy – mówi ks. Igor Hubacz. W Gorlicach w wieku 49 lat zmarł ks. Grzegorz Nazar, proboszcz parafii greckokatolickiej pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego, ceniony duszpasterz młodzieży.

Cięta riposta, pobożność, niezwykła energia

Miał wiele talentów i cech, które pomagały mu w jego pracy duszpasterskiej jako opiekunowi młodzieży, jak również w byciu proboszczem. Wyróżniał się życzliwością, autentycznością przeżywania swojej wiary, krytycznym i twórczym myśleniem, a przede wszystkim humorem, który go nie opuszczał i udzielał innym – opowiada jezuita, ks. Marek Blaza.

Ks. Grzegorz Nazar był greckokatolickim proboszczem i bardzo aktywnie działającym duszpasterzem młodych. Urodził się 2 czerwca 1974 r. w Gdańsku, święcenia kapłańskie otrzymał 3 czerwca 2000 roku w Przemyślu. Był wikariuszem w parafii greckokatolickiej p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Górowie Iławeckim, następnie proboszczem w parafii Przemienienia Pańskiego w Gorlicach.

DEON.PL POLECA

Dbał o swój Kościół jak najlepszy pasterz

- Ciągle miał nowe pomysły. Niesamowity duszpasterz młodzieży, wszyscy go znali i lubili. Był jednym z głównych koordynatorów ŚDM w Krakowie, gdzie dzięki niemu Kościół greckokatolicki był niezwykle widoczny. Był zaangażowany w Bractwo Młodzieży Greckokatolickiej "Sarepta" od początku jej istnienia. Zawsze pilnował tego, by różnego rodzaju formalności nie przysłoniły formacji, która jest najważniejsza - opowiada KAI ks. Igor Hubacz, kanclerz kurii greckokatolickiej eparchii olsztyńsko-gdańskiej. Jak podkreśla, to właśnie dzięki ogromnemu zaangażowaniu ks. Nazara w Krakowie odbył się festiwal Viter na-Dii, który ze względu na wojnę nie mógł odbyć się w Ukrainie.

- Ks. Grzegorz był zdania, że ludziom młodym nie wolno odbierać młodości i taki festiwal musi się odbyć mimo wojny. Był przewodniczącym Komisji do spraw duszpasterstwa młodzieży w Archieparchii Przemysko-Warszawskiej. Działał aktywnie nie tylko w Polsce, ale i w Ukrainie. To wielka strata dla Kościoła greckokatolickiego i wielka radość dla Niebios - mówi ks. Hubacz.

„On już zna smak wody żywej”

Jak zauważa, ks. Grzegorz Nazar odszedł w piątą niedzielę po Wielkanocy w Kościele greckokatolickim, w niedzielę Samarytanki: "W dzisiejszej Ewangelii słyszeliśmy 'Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskającej ku życiu wiecznemu' (J 5, 13-14). Grzesiek już zna smak tej wody. Chrystus Zmartwychwstał!"Ks. Nazar był bardzo cenionym w Gorlicach społecznikiem. Promował łemkowskie tradycje. Od inwazji Rosji na Ukrainę bardzo mocno angażował się w pomoc humanitarną.

Marzenie ks. Nazara żyje i właśnie się spełnia

Udział młodych Ukraińców w sierpniowym spotkaniu z papieżem był wielkim marzeniem ks. Grzegorza Nazara. Do ostatniego dnia życia wytrwale szukał pomocy dla młodzieży pozostającej w ogarniętym wojną kraju. Dlatego zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie uruchomił zbiórkę funduszy na wsparcie podróży młodzieży z Ukrainy na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.

- Uważam, że obecność młodzieży z Ukrainy na Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie jest konieczna. Po pierwsze po to, aby pokazać, że pomimo trwających działań wojennych Kościół na Ukrainie żyje, a po drugie po to, aby przypomnieć Europie i światu, że ta wojna wciąż trwa – mówi KAI ks. Leszek Kryża, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, który już kilka godzin po informacji o śmierci ks. Grzegorza Nazara podjął decyzję o uruchomieniu zbiórki. – Wiemy, że ks. Grzegorz Nazar bardzo zabiegał o tę obecność młodych Ukraińców w Lizbonie. Dlatego od razu postanowiliśmy ponieść dalej te jego starania. Wiemy, że na Ukrainie już trwają przygotowania do wyjazdu na ŚDM. Chcielibyśmy, by mogło w nim wziąć udział jak najwięcej młodych ludzi.

Światowe Dni Młodzieży były jego „oczkiem w głowie”

O tym, że Światowe Dni Młodzieży były „oczkiem w głowie” cenionego duszpasterza, mówi w rozmowie z KAI także ks. Roman Demush, grekokatolik, współodpowiedzialny za ukraiński Komitet ŚDM, który organizuje pielgrzymkę do Lizbony młodzieży pozostającej na terenie ogarniętej wojną Ukrainy.

- Duszpasterstwo młodzieży było dla niego drogą do świętości. A ŚDM były podróżą, w którą chciał zabrać każdego młodego człowieka, którego spotykał na swojej drodze. Marzył o tym, by wielu młodych Ukraińców mogło osobiście przeżyć najbliższe Światowe Dni Młodzieży. I robił w tym celu wszystko, co tylko się dało! – mówi kapłan, który wspólnie ze śp. ks. Grzegorzem Nazarem odwiedził przed kilkoma tygodniami Rzym, gdzie spotkał się m.in. z przedstawicielami Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia a także z Ojcem Świętym, zabiegając o wsparcie ukraińskiej młodzieży. – Miał ogromne serce i duszpasterski zapał, któremu całkowicie się oddawał i w którym zapominał o sobie. Jego odejście to dla nas ogromna i bolesna strata. Niezrozumiała, ale nie absurdalna! Bo on osiągnął już Niebo, a młodzi Ukraińcy będą od dziś mieli swojego Patrona, który – jak wierzymy – już działa cuda!”

---

Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć realizację marzenia ks. Nazara, mogą w ramach zbiórki, która potrwa do 30 czerwca wpłacać dowolne ofiary na konto:

Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie
Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 6, 01-015 Warszawa
Santander Bank Polska S.A. Warszawa 89 1090 1014 0000 0000 0301 4449

Koniecznie należy wpisać jako tytuł przelewu: "SDM Ukraina"

Źródło: KAI / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie żyje ks. Grzegorz Nazar, świetny duszpasterz młodych. Przyjaciele chcą spełnić jego wielkie marzenie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.