"Niech anglikanie nie tańczą jak świat zagra"

KAI / psd

Przed tańczeniem jak świat zagra przestrzegł swoich współwyznawców były prymas Wspólnoty Anglikańskiej abp George Carey. Jego zdaniem zamiast wpisywać się w aktualne polityczne mody, co może doprowadzić do rozłamu w Kościele, powinni oni raczej zrobić porządek we własnym domu.

W kazaniu wygłoszonym w katedrze w Chester były arcybiskup Canterbury, a obecnie członek Izby Lordów w brytyjskim parlamencie zauważył, że w Kościele anglikańskim następują "sejsmiczne przemieszczenia i zmiany wynikające z braku zgody w kwestii posługi duchownej, małżeństwa i seksualności". - Nie możemy sobie pozwolić na rozłam - przestrzegł były prymas. Zachęcił do szukania jedności zamiast zaspokajania oczekiwań polityków.

W rozmowie z dziennikiem "Daily Mail" wyjaśnił, że w kazaniu chodziło mu m.in. o presję wywieraną przez rząd, by Kościół zgodził się na śluby osób tej samej płci. Dodał, że obojętność władz wobec chrześcijaństwa bywa czasem "gorsza niż prześladowania". - Żyjemy w bardzo trudnych dla Kościoła czasach. Jest dobra wola w stosunku do Kościołów, bardzo ceni się naszą służbę, lecz [nasze] przesłanie jest ignorowane. Rzadko w przeszłości tak trudno mu było znaleźć gościnny dom. Ale nie czas na użalanie się nad sobą - dodał lord Carey.

DEON.PL POLECA

Jesienią ub.r. powiedział on, że jeśli Kościołowi anglikańskiemu nie uda się dotrzeć do ludzi młodych, znajdzie się "o jedno pokolenie od wyginięcia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Niech anglikanie nie tańczą jak świat zagra"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.