Niemcy: kard. Marx przewiduje odrodzenie marksizmu
Przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec, kard. Reinhard Marx przewiduje odrodzenie marksizmu i popiera poskromienie globalnego kapitalizmu.
Zdaniem niemieckiego purpurata kapitalizm w ostatnich dziesięcioleciach przyniósł wiele negatywnych konsekwencji i doprowadził do ogromnego poczucia goryczy. "Uwolniliśmy te procesy, zwłaszcza po zmianie w 1989 roku. Jan Paweł II powiedział w 1991 roku: `Jeśli kapitalizm nie rozwiąże kwestii sprawiedliwości, wtedy stare ideologie powrócą`. To się dzisiaj sprawdza" - powiedział kard. Marx i dodał, że "teraz chodzi o stworzenie porównywalnej globalnej struktury."
Kardynał podkreślił, że pilnie jest wdrożenie idei społecznej gospodarki rynkowej na całym świecie. Niemcy wprowadziły społeczną gospodarkę rynkową po 1945 roku i odniosły wielkie sukcesy społeczne. "Teraz chodzi o stworzenie porównywalnych globalnych ram i instytucji, które się na to zgodzą. Potrzebna jest nowa odpowiedzialność na poziomie międzynarodowym. To jest bardzo trudne, ale konieczne. Porozumienie klimatyczne w Paryżu było taką próbą" - powiedział niemiecki purpurat.
Odnosząc się do przyjętej w Niemczech ustawy wprowadzającej do prawa cywilnego "małżeństwo dla wszystkich" przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec zaznaczył, że państwo nie może tak po prostu przedefiniować małżeństwa. "Małżeństwo powinno być związkiem mężczyzny i kobiety" - powiedział kard. Marx i przypomniał, że jest to związek, który ma na celu przekazywanie życia. "Do tej pory Federalny Trybunał Konstytucyjny zawsze widział to w ten sposób" - powiedział niemiecki purpurat.
Jego zdaniem w wypadku innego rozumienia małżeństwa dziecko staje się przedmiotem, co uwłacza jego ludzkiej godności. "Małżeństwo jest starsze niż państwo i w pewnym sensie stanowi warunek istnienia państwa" - dodał kard. Marks. Podkreślił, że nie oznacza to dyskryminacji związków cywilnych.
W kontekście debaty na temat macierzyństwa zastępczego, darowania komórek jajowych i rodzicielstwa kardynał ostrzegł przed "uprzedmiotawianiem dziecka w takich dyskusjach i roszczeniem sobie praw do niego". Zwrócił uwagę, że na pewno będą podejmowane różne sposoby i środki do realizacji tego rzekomego prawa. "Dziecko staje się przedmiotem a to narusza ludzką godność" - powiedział przewodniczący niemieckiego episkopatu.
Skomentuj artykuł