O cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła II

(fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl)
PAP / psd

Floribeth Mora Diaz z Kostaryki, której uzdrowienie z tętniaka mózgu zostało uznane w piątek przez papieża Franciszka za cud przypisywany wstawiennictwu Jana Pawła II powiedziała telewizji meksykańskiej, że według lekarzy jej stan był beznadziejny.

W wywiadzie dla stacji Televisa Mora Diaz opowiedziała, że w kwietniu 2011 roku doznała ciężkiego krwotocznego udaru mózgu. Po serii badań, jak relacjonowała, lekarze powiedzieli, że nic więcej nie mogą dla niej zrobić.

“Musieliby zamknąć tętnicę aluminiowym klipsem, by nie dopuścić do dalszego krwotoku, ale nie mogli nic zrobić, bo znajdowała się ona w niedostępnym miejscu mózgu" - wyjaśniła Mora Diaz.

1 maja 2011 roku, kilka tygodni po udarze Floribeth obejrzała transmisję telewizyjną z beatyfikacji Jana Pawła II. Jej rodzina zaś poszła na miejscowy stadion, gdzie również można było obejrzeć przekaz z Watykanu.

Następnego ranka, jak dodała, znalazła przy swoim łóżku pismo ze zdjęciem Jana Pawła II na okładce.

"Usłyszałam głos, który mówił do mnie: +Podnieś się, nie lękaj się+" - wspominała kobieta.

"Byłam zaskoczona i patrzyłam dalej na pismo, powiedziałam: +tak+ i wstałam" - dodała Floribeth Mora Diaz.

Lekarze stwierdzili potem, że została wyleczona w sposób, którego nauka nie jest w stanie wyjaśnić.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O cudzie za wstawiennictwem Jana Pawła II
Komentarze (3)
?
?
6 lipca 2013, 10:36
Nie modliła się, tylko wysłuchała transmisji telewizyjnej i spojrzała na zdjęcie papieża i została uzdrowiona? Zwykle cuda dzieją się w wyniku intensywnych, żarliwych modlitw w danej intencji, a tu nic takiego nie było. Czyli to oznacza, że niepotrzebna jest modlitwa do nadzwyczajnych interwencji Pana Boga.
A
Adam
6 lipca 2013, 10:08
Kobieta uzdrowiona przez Jana Pawła II http://fakty.interia.pl/raport-kanonizacja-jana-pawla/galerie/kobieta-uzdrowiona-przez-jana-pawla-ii-zdjecie,iId,1160252,iAId,85021       
W
wierny
5 lipca 2013, 17:40
Wspaniale. Pozdrowienia dla wyleczonej siostry (w wierze). Jeszcze tylko trzeba wyprosić w Watykanie decyzję administracyjną, aby uznano przyszłego świętego Jana Pawła II Doktorem Kościoła i patronem jakichś ważnych spraw, tak aby był potrzebny jako święty, a nie żeby tylko sobie był.