Odrzućmy szaleństwo wojny!
Naucz nas odrzucać szaleństwo wojny, która sieje śmierć i przekreśla przyszłość – prosił Matkę Bożą papież Franciszek podczas modlitwy o pokój, jakiej przewodniczył wieczorem w bazylice św. Piotra. Udział wzięli w niej uczestnicy XVI Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów na temat: „Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo, misja”, jakie trwa w Watykanie w dniach 4-29 października. Odbyła się ona w ogłoszonym przez Ojca Świętego dniu modlitwy, pokuty i postu w intencji pokoju na świecie.
Modlitwę rozpoczęło odmówienie tajemnic bolesnych Różańca przed ustawioną przy ołtarzu ikoną Matki Bożej Salus Populi Romani. Poszczególne tajemnice przeplatane były rozważaniami zaczerpniętymi z pism Ojców Kościoła: św. Ireneusza z Lyonu, św. Ambrożego, św. Melitona z Sardes i św. Augustyna. Odśpiewano antyfonę „Salve Regina” oraz litanię do Najświętszej Maryi Panny.
Ze słowami modlitwy zwrócił się do Maryi papież Franciszek. Prosił Ją, by zwróciła „swoje miłosierne spojrzenie na rodzinę ludzką, która zagubiła drogę pokoju, która wolała Kaina od Abla i tracąc poczucie braterstwa, nie znajduje atmosfery domu”. „Wstawiaj się za naszym światem znajdującym się w niebezpieczeństwie i zamęcie. Naucz nas przyjmować i troszczyć się o życie – każde ludzkie życie! – i odrzucać szaleństwo wojny, która sieje śmierć i przekreśla przyszłość” – mówił papież.
Prosił Maryję, by przejęła inicjatywę, wzięła nas za rękę, prowadząc nas do nawrócenia, „abyśmy postawili Boga na pierwszym miejscu”. „O własnych siłach nie damy rady, bez Twojego Syna nie możemy niczego uczynić. Ale zaprowadź nas z powrotem do Jezusa, który jest naszym pokojem” – apelował Franciszek. „Błagamy o miłosierdzie, Matko miłosierdzia; o pokój, Królowo pokoju! Wstrząśnij duszami uwięzionymi w pułapce nienawiści, nawróć tych, którzy podsycają i wzniecają konflikty. Otrzyj łzy dzieci, wspomagaj samotnych i starszych, podtrzymuj rannych i chorych, chroń tych, którzy musieli opuścić swoją ojczyznę i ukochane osoby, pocieszaj zniechęconych, przywracaj nadzieję” – modlił się papież.
Powierzył Maryi „Kościół, aby świadcząc światu o miłości Jezusa, był znakiem zgody i narzędziem pokoju”, a także „nasz świat, zwłaszcza kraje i regiony ogarnięte wojną”. „Jutrzenko zbawienia, rozjaśnij promieniami światła noc konfliktów. Przybytku Ducha Świętego, natchnij drogami pokoju przywódców narodów. Pani wszystkich ludów, pojednaj swoje dzieci zwiedzione złem, zaślepione władzą i nienawiścią. Ty, która jesteś blisko każdego, skróć dzielące nas dystanse. Ty, która współczujesz wszystkim, naucz nas troszczyć się o innych. Ty, która objawiasz czułość Pana, uczyń nas świadkami Jego pocieszenia. Królowo Pokoju, wlej w nasze serca Bożą harmonię” – zakończył Ojciec Święty.
Przed wystawionym Najświętszym Sakramentem odczytano proroctwo Izajasza o tym, że na końcu czasów naród przeciwko narodowi nie podniesie miecza oraz modlitwę do „Boga pokoju”, pochodzącą z liturgii syryjskiej. W wezwaniach modlitewnych błagano Pana Jezusa m.in. o to, by przerwał wojny, rozwiał nienawiść, pojednał serca ludzi, zjednoczył w Sobie wszystkie ludy, a także pocieszył cierpiących i przyjął zmarłych z powodu przemocy.
Po fragmencie z Listu do Efezjan o Chrystusie, który jest naszym pokojem, gdyż zburzył dzielący nas mur, jakim jest wrogość, odczytano modlitwę św. Jana XXIII do „Księcia Pokoju, Chrystusa zmartwychwstałego” z wielkanocnego orędzia radiowego z 1963 roku. W kolejnych wezwaniach modlitewnych proszono o zmiłowanie Pana, który m.in. niszczy mury podziałów między narodami; uczy nas kochać nieprzyjaciół; prosi, byśmy modlili się za prześladowców; kochał nawet tego, który go zdradził.
Modlitwę o pokój zakończyło błogosławieństwo eucharystyczne i śpiew Psalmu 116: „Laudate Dominum, omnes gentes” (Chwalcie Pana, wszystkie narody).
Skomentuj artykuł