Oświadczenie kurii płockiej ws. fragmentu filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii

(fot. SEKIELSKI / youtube.com)
KAI / pk

Diecezja Płocka z bólem przyznaje, że zarzuty stawiane duchownemu we fragmencie filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii w Kościele potwierdził cywilny wymiar sprawiedliwości i Kongregacja Nauki Wiary. Jednak niektóre informacje zawarte w zwiastunie są nieprawdziwe, dlatego wymagają sprostowania.

Po zgłoszeniu sprawy natychmiast wszczęto postępowanie kościelne, choć zarzuty dotyczyły wydarzeń sprzed 30 lat. Oskarżany duchowny został natychmiast zawieszony w pełnieniu funkcji proboszcza. Od tego czasu nigdy nie pełnił żadnej funkcji duszpasterskiej - czytamy w oświadczeniu przesłanym KAI przez delegata biskupa płockiego ds. ochrony dzieci i młodzieży.

Lęk przed filmem Sekielskiego. Czy jest się czego bać?>>

Publikujemy tekst oświadczenia:

Oświadczenie w sprawie publikacji na www.wp.pl "fragmentu filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii w Kościele"

W dniu 4 stycznia 2019 r. na portalu internetowym www.wp.pl umieszczono wypowiedź Pana Marka Lisińskiego, która jest fragmentem filmu dokumentalnego poświęconego zjawisku pedofilii w Kościele Katolickim autorstwa Pana Tomasza Sekielskiego. Diecezja Płocka z bólem przyznaje, że stawiane zarzuty duchownemu potwierdził cywilny wymiar sprawiedliwości oraz Kongregacja Nauki Wiary. Jednak niektóre informacje zawarte w zwiastunie filmu są nieprawdziwe, dlatego wymagają sprostowania.

1. Po zgłoszeniu sprawy przez Pana Lisińskiego natychmiast wszczęto postępowanie w oparciu o przepisy prawa kościelnego, pomimo, że zarzuty dotyczyły wydarzeń sprzed trzydziestu lat.

2. Zgodnie z obowiązującym prawem kościelnym, oskarżany duchowny został natychmiast zawieszony w pełnieniu funkcji proboszcza. Od tego czasu nigdy nie pełnił żadnej funkcji duszpasterskiej.

3. W ramach przeprowadzonego procesu kościelnego w diecezji, Kongregacja Nauki Wiary uznała duchownego winnym popełnienia zarzucanych mu czynów i wymierzyła karę trzyletniego zawieszenia w posłudze kapłańskiej, następnie dożywotni zakaz kontaktu z małoletnimi. Biskup Płocki postulował również usunięcie duchownego z szeregów kapłańskich. Przywołana Kongregacja odrzuciła taką możliwość.

4. Duchowny nie pełnił funkcji kapelana w klasztorze żeńskim. Przebywał tam czasowo w ramach odbywanej pokuty.

5. Diecezja Płocka wielokrotnie oferowała Panu Lisińskiemu pomoc w finansowaniu podjętej przez niego terapii, jednakże za każdym razem pokrzywdzony odrzucał taką propozycję.

6. Pan Lisiński zaproponował Kurii milczenie w sprawie oraz wycofanie się z zaangażowania w fundację Nie Lękajcie się po otrzymaniu zadośćuczynienia finansowego. Korespondencja dotycząca tej kwestii znajduje się na stronie.

Płock, dnia 8 stycznia 2019 r.

Ks. dr Marek Jarosz

Delegat biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Oświadczenie kurii płockiej ws. fragmentu filmu Tomasza Sekielskiego o pedofilii
Komentarze (4)
Ewa Zawadzka
9 stycznia 2019, 18:26
Kuria strzeliła sobie samobója i to jednego po drugiem. By to zrozumieć należy najpierw obejrzeć filmik i komplet dokumentów opublikowanych na stronie diecezji. Po pierwsze diecejza jednostronnie ujawia prywatną korespondencję w tak delikatnej sprawie jak molestowanie dziecka. i to mimo iż druga strona twierdzi, że ona zachowa wszelkie ustalenia w tajemnicy. Mało tego Kościół ujawnia tylko pisma ofiary kompletnie nie podając treści swoich odpowiedzi. Z pism widać, że w sprawach molestowania dochodzi do jakichś tajnych ustaleń z ofiarami pod gdyż diecezja boi się ujawnienia możliwości ubiegania się o odszkodowanie przez innych pokrzywdzonych. Należy mieć nadzieję, że teraz ofiara jak również wszyscy inni pokrzywdzeni świadomi że diecezja wykorzystuje ich pisma w swoich grach z mediami ujawnią pisma i ustne ustalenia z hierarchami. 2. Nie wiemy na czym miała polegać "pomoc" Kościoła. Wypłacił ofierze te 150-200 tys. o któych jest mowa w listach? 3. Sprawca molestowania próbuje/próbował zastraszyć ofiarę sprawami cywilnymi na co diecezja niezareagowała. 4. Sprawca pozostaje czynnym duchownym... Karą miał być 3-letni okres zawieszenia. Faktycznie straszna kara... To jest chyba sedno dlaczego nie należy ufać żadnym zapewnieniom Kościoła o walce z problemem molstowania seksualnego nieletnich przez duchownych. I taką odpowiedź zafundowała ofierze diecezja po ponad 3 miesiącach od ostatniego listu ofiary...
9 stycznia 2019, 10:06
Pomijając fakt, że jeśli Kuria zdecydowała się na upublicznienie mailii to czemu nie pokazała swoich odpowiedzi, aby była jasność? Co do samego upublicznienia - wydaje mi się że jest to niegodna linia obrony. Abstrahując od sprawy Pana Lisinskiego, takie działania nadużywają zaufania ofiar..
Ewa Zawadzka
9 stycznia 2019, 09:30
Czyli pedofil skazany sądownie po trzech latach jak gdyby nigdy nic będzie duchownym. Będzie spowiadał i udzielał komunii. Gdzie ta polityka "zero tolerancji"? Gdzie zapowiedzi "walki ze złem"? A czy rodzice i dzieci zostaną przed nim ostrzeżone? 
JM
Jerzy Matejko
9 stycznia 2019, 12:07
Pani chce zeby rozstrzelać tego kapłana ? Ów kapłan dostał dożywotni zakaz kontaktu z dziećmi. 3 letni zakaz pełnienia funkcji kapłańskich. Czyli była wina, jest kara w niektórych aspektach dożywotnia. Ale i jest szansa na nawrócenie. To przysługuje każdemu złoczyńcy a ma nie przysługiwać księdzu ?