Pakistański biskup: nie radujcie sie ze śmierci

Lokalizacja Islamabadu (źr. wikipedia.pl)
KAI / wm

„W związku ze śmiercią Osamy Bin Ladena chciałbym przypomnieć najważniejsze przykazanie orędzia chrześcijańskiego: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół» - stwierdził biskup Islamabadu-Rawalpindi, Rufin Anthony. Hierarcha podkreślił, iż w sercu chrześcijanina nigdy nie może być radości z powodu śmierci człowieka, nawet jeśli jest wrogiem.

W wypowiedzi dla misyjnej agencji Fides ordynariusz stolicy Pakistanu zaznaczył, że obecnie w jego ojczyźnie nie odnotowano żadnego przypadku przemocy wobec chrześcijan. Jednocześnie zapewnił o swym szacunku dla islamu i muzułmanów w Pakistanie, wyrażając ufność, iż możliwe będzie kontynuowanie dialogu i współpracy w budowie pokojowej przyszłości narodu.

Natomiast stojący na czele Komisji ds. Dialogu Międzyreligijnego tamtejszego episkopatu bp Andrew Francis z Multanu powiedział, iż dwukrotnie, po śmierci Bin Landena spotkał się z przedstawicielami władz cywilnych i wojskowych w celu omówienia środków ochrony kościołów chrześcijańskich w południowym Pendżabie. „Przedstawiłem im przykład błogosławionego Jana Pawła II, człowieka dialogu, pokoju, wzoru dla relacji muzułmańsko-chrześcijańskich w Pakistanie” – powiedział hierarcha.

Biskup przypomniał bliskość Kościoła wobec muzułmanów, z którymi wspólnie obchodzono wczoraj uroczystość ku czci błogosławionego Jana Pawła II. Wyraził przekonanie, że trzeba dziś podkreślić jego przykład otwartości na bliźnich, zaangażowanie w dialog z islamem, aby położyć kres wszelkim pokusom fundamentalizmu i wszelkim próbom wywołania nienawiści między wspólnotami religijnymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Pakistański biskup: nie radujcie sie ze śmierci
Komentarze (5)
N
nn
3 maja 2011, 11:14
Kto tu bzdury wygaduje? Człowieku, poczytaj ibn Arabiego i Rumiego, a poznasz prawdziwe oblicze islamu. Podbijanie i narzucenie reguł nie jest historycznie obce katolicyzmowi. Dzisiaj też są tacy, którzy wzdychają do takich czasów.
W
Wojtas
3 maja 2011, 08:48
"Dialog z islamem" - cóż za bzdura! Do dialogu trzeba dwojga, a islam czegoś takiego jak dialog nie zna, bo nie znał go Mahomet. Cała jego "misja" skoncentrowana była na podbijaniu i narzucaniu własnych reguł - religijnych i politycznych, wszelkimi metodami. Dzisiejsi radykałowie powielają tylko jego przykład.
D
dialog
3 maja 2011, 08:37
 jest najważniejszy. bo wszelkie problemy pozwala rozwiazac przy dobrej woli dwu stron. bo tak naprawde wszyscy chcemy zyć w pokoju
&
"FIAT"
2 maja 2011, 17:52
<a href="http://www.milosz.pl/w_ks.php">http://www.milosz.pl/w_ks.php</a>
Bogusław Płoszajczak
2 maja 2011, 17:14
Cytuję: „W związku ze śmiercią Osamy Bin Ladena chciałbym przypomnieć najważniejsze przykazanie orędzia chrześcijańskiego: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół» - stwierdził biskup Islamabadu-Rawalpindi, Rufin Anthony...." Moja uwaga: Bardzo mądra wypowiedź! Niestety, propaganda ma swoje prawa i politycy muszą pokazać jakis swój sukces. Zaostrzenie konfliktu z muzułmanami które będzie efektem takiej "publicznej radości" polityków zostanie zbagatelizowane.