Papieska Rada apeluje o "przerwę na pokój"

(fot. PAP/EPA/STR)
KAI / mh

Papieska Rada Kultury zaapelowała, by finał Piłkarskich Mistrzostw Świata w niedzielę 13 lipca poprzedziła "przerwa na pokój". Do udziału w kampanii zaproszono wszystkich mieszkańców świata, którzy - jeśli zechcą się w nią włączyć - winni poprzedzić oglądanie spotkania finałowego chwilą ciszy upamiętniającą tych wszystkich, którzy żyją w regionach ogarniętych wojną i przemocą.

"Wszyscy pragną powstrzymania przelewu krwi w licznych krajach na Ziemi, w których toczą się tego rodzaju dramatyczne konflikty", głosi komunikat Papieskiej Rady.

Jej przewodniczący, kard. Gianfranco Ravasi, wystąpił z tą inicjatywą na swoim twitterze @cardRavasi określając ją "łagodnym, cichym głosem spokoju". Znakiem rozpoznawczym inicjatywy na twitterze jest hashtag #PAUSEforPeace #WorldCup2014/.

Sport narodził się wokół świąt religijnych i wielkie wydarzenia sportowe były dawniej zawsze "czasem pokoju, gdy milkły działa" - przypomniał prałat Melchior José Sánchez de Toca y Alameda, podsekretarz Papieskiej Rady Kultury, kierujący wydziałem "Kościół i sport". "Dlaczego więc również podczas Piłkarskich Mistrzostw Świata nie mogłoby być chwili ciszy, zawieszenia broni?" - zapytał duchowny.

W tym tygodniu chaldejski patriarcha Babilonii z Iraku - Louis Raphael Sako wyraził zaniepokojenie, że ogromne zainteresowanie Mundialem, zwłaszcza w krajach zachodnich, sprawia, że zapomina się o trwających obecne kryzysach. Tragiczne połączenie tych dwóch dziedzin: fascynacji futbolem i wojny ujawniło się w minioną środę 9 lipca wieczorem w Strefie Gazy. W czasie, gdy wokół trwały transmisje meczu Argentyna-Holandia, rakieta izraelska zabiła dziewięcioro palestyńskich dzieci i dorosłych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papieska Rada apeluje o "przerwę na pokój"
Komentarze (1)
12 lipca 2014, 20:43
Ano właśnie... Przed każdym meczem mundialu w Brazylii promowana była kampania na rzecz walki z rasizmem. Była chwila ciszy, czas na pamiątkowe zdjęcie z upamiętniającym szlachetną akcję bannerem. Dlaczego już od samego początku mundialowych zmagań, kiedy to świat z uwagą przyglądał się niepokojącym wydarzeniom na Ukrainie, następnie w Iraku, a wreszcie na granicy Palestyny i Izraela nie promowano akcji na rzecz pokoju?? Wszakże sport, jak mało które inne zjawisko, tak potężnie ludzi jednoczy ponad podziałami, przywołuje ducha fair play, radosnej rywalizacji i świętowania...  Może czas, by refleksja przyszła na koniec turniejowych zmagań.  Boże, błogosław światu!!