Papieski apel o pomoc dla krajów Sahelu
Bóg nie przestaje nas kochać i wcielać się przez swój Kościół na całym świecie. Również Fundacja Jana Pawła II dla Sahelu nie przestaje dążyć do tego, by być znakiem chrześcijańskiej miłości, która staje się świadectwem dawanym Chrystusowi. Zwrócił na to uwagę Benedykt XVI, spotykając się z przedstawicielami Fundacji od 28 lat niosącej pomoc mieszkańcom tej części Afryki, szczególnie zagrożonej suszą i pustynnieniem.
- W ciągu tych lat zrealizowała ona ogromną liczbę projektów, by przeciwdziałać pustynnieniu. Istnienie Fundacji dowodzi wielkiej ludzkiej dobroci mojego błogosławionego poprzednika, z którego intuicji powstała. Dzieło to jednak nie będzie w pełni skuteczne, jeśli nie zostanie «zroszone» modlitwą, gdyż sam Bóg jest źródłem i mocą życia, On, który stworzył wodę (por. Rdz 1, 6-9). Niestety Sahel został w ostatnich miesiącach znowu poważnie zagrożony znacznym zmniejszeniem zasobów żywności i głodem wskutek braku deszczu i spowodowanego tym stałego posuwania się pustyni. Wzywam wspólnotę międzynarodową do poważnego zajęcia się skrajnym ubóstwem tamtejszej ludności, której warunki życia ulegają pogorszeniu. Pragnę też zachęcić i poprzeć wysiłki organizacji kościelnych pracujących w tej dziedzinie. Miłość musi pobudzać wszelkie nasze działania. Nie chodzi o to, by chcieć tworzyć świat «na miarę», ale by kochać. Dlatego Kościół nie jest powołany w pierwszym rzędzie do przekształcania porządku politycznego czy zmieniania tkanki społecznej. Chce nieść światło Chrystusa, który przekształci wszystko i wszystkich.
Papież wskazał, że to ze względu na Chrystusa chrześcijański wkład jest tak specyficzny. Nawiązał do obecności islamu w krajach Sahelu, wyrażając radość z dobrych relacji, jakie Fundacja utrzymuje z jego wyznawcami. Jak podkreślił, również w odniesieniu do nich ważne jest dawanie świadectwa, że "Chrystus jest żywy, a Jego miłość wychodzi ponad wszelkie religie, rasy i kultury".
Zwracając uwagę, że Afrykę opisuje się w sposób uproszczony i często upokarzający jako pełną konfliktów i niekończących się, nierozwiązalnych problemów, Ojciec Święty stwierdził, że dla Kościoła Czarny Ląd przyjmujący dziś Ewangelię jest kontynentem nadziei i przyszłości. Przypomniał swe słowa, wypowiedziane w ub. r. w Beninie: "Afryko, Dobra Nowino dla Kościoła, stań się nią także dla całego świata!", po czym dodał: "Fundacja Jana Pawła II dla Sahelu jest tego wielkim świadectwem". Benedykt XVI wskazał też na potrzebę odnowy Fundacji, zwłaszcza przez formację chrześcijańską i zawodową tych, którzy z jej ramienia pracują w terenie. Jak zaznaczył, odnowa ta, by była skuteczną, musi się zaczynać od modlitwy i osobistego nawrócenia.
Skomentuj artykuł