"Papież koniecznie musi jechać do Libanu"

(fot. Grzegorz Gałązka)
KAI / pz

Liban jest obecnie jedynym krajem Bliskiego Wschodu, gdzie papież może pojechać. Potwierdził to sam Benedykt XVI, który potwierdził wolę odwiedzenia tego kraju mimo niepewnej sytuacji w całym regionie - zwraca uwagę ekspert ds. bliskowschodnich, mieszkający w Berlinie i pochodzący z Libanu, Ralph Ghabdan w rozmowie z Radiem Watykańskim.

Jego zdaniem planowana w dniach 14-16 września podróż apostolska papieża zależy nadal od tego, "jak rozwijać się będzie sytuacja, szczególnie w Syrii". Podczas spotkania z dziennikarzami w Bejrucie zaprezentowano m. in. oficjalną stronę internetową pielgrzymki: www.lbpapalvisit.com

Ghabdan zwraca uwagę, że najważniejszym zagrożeniem dla Libanu jest obecnie konflikt między dwoma odłamami islamu: sunnitami i szyitami. - Jest on o wiele bardziej groźny niż stare konflikty. Są to rzeczywiście dwie największe wspólnoty religijne Libanu - wyjaśnia.

Bliskowschodni ekspert uważa, że chrześcijanie, którzy dawniej stanowili ponad 50 proc. libańskiego społeczeństwa, "nie mają już szansy, nawet gdyby wrócili z diaspory, a co jest raczej wykluczone, stać się na nowo większością". - Chrześcijanie są teraz mniejszością w kraju. Szacuje się, że stanowią między 29 a 32 proc. prawie czteromilionowego społeczeństwa - przypomina Ghabdan.

Jego zdaniem obecna sytuacja polityczna Libanu nie będzie odgrywała większej roli w czasie papieskiej wizyty. - Podczas wizyty Jana Pawła II w 1997 r. wiele partii liczyło na to, że wizyta stanie się m. in. aktem sprzeciwu wobec syryjskiej okupacji. Lecz obecnie niechrześcijanie mało interesują się sytuacją chrześcijan, a także jest im obojętne, czy Syryjczycy pozostaną czy opuszczą kraj - zauważa Ghabdan.

Natomiast przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich informują o przygotowaniach do wizyty Benedykta XVI. Zaprezentowano logo trzydniowej podróży apostolskiej oraz uruchomiono już specjalną stronę internetową. - Przez ogłoszenie adhortacji apostolskiej będącej oficjalnym podsumowaniem Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu, którego dokona papież, wizyta nabiera znaczenia dla całego regionu - podkreślił nuncjusz apostolski w Libanie abp Gabriele Caccia podczas spotkania z dziennikarzami Bejrucie.

Watykański dyplomata wyraził nadzieję, że wizyta Benedykt XVI stanie się ważnym impulsem dla pojednania, pokoju i nadziei dla wszystkich narodów regionu, który jest "błogosławiony przez obecność trzech wielkich religii monoteistycznych". Zwrócił też uwagę na daleko posunięte przygotowania do wizyty.

- Program wizyty, który przewiduje obok spotkań z przedstawicielami Kościołów i wiernymi, a także przywódcami politycznymi i religijnymi, umożliwia papieżowi poznanie całego przekroju libańskiego społeczeństwa - podkreślił abp Caccia. Szczególną uwagę zwrócił na spotkanie papieża z 20 tys. młodych Libańczyków, którzy są przyszłością społeczeństwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Papież koniecznie musi jechać do Libanu"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.