"Papież wprowadził nas na drogę pokoju"

(fot. PAP/EPA/DANIEL DAL ZENNARO)
RV / pk

Papież Franciszek zostawił zranionej wojną Republice Środkowoafrykańskiej bardzo mocne przesłanie pokoju, miłosierdzia i sprawiedliwości. Ludzie będą jednak przede wszystkim pamiętać to, że nie przestraszył się sytuacji i przyleciał do Bangi.

Wskazuje na to rektor stołecznej katedry ks. Mathieu Bondobo, który tłumaczył papieskie wystąpienia na lokalny język sango. Podkreśla on, że Franciszek wprowadził zraniony wojną kraj na drogę pokoju i sprawiedliwości.

- Dwa najważniejsze słowa, które wybrzmiały podczas tej pielgrzymki, to pokój i miłosierdzie. Ojciec Święty położył na to ogromny nacisk, ponieważ pokój uzyskuje się dzięki miłosierdziu. Jest jednak i trzecie ważne słowo dla naszego kraju, mianowicie sprawiedliwość. To kluczowe przesłanie, które nam zostawia. Cała pielgrzymka była wyjątkowa. Dziś wielka liturgia eucharystyczna na stadionie, a wcześniej wizyta w centralnym meczecie. To był szczególny moment, który pokazał, że cały naród przyjął Papieża: nie tylko chrześcijanie, ale wszyscy. Z pewnością jednak historycznym momentem tej podróży pozostanie otwarcie Drzwi Świętych w stołecznej katedrze. To było naprawdę coś wyjątkowego, co mocno poruszyło Środkowoafrykańczyków - mówi Radiu Watykańskiemu ks. Bondobo. - Czuliśmy go bardzo blisko; widać było, że nas rozumie, zna nasze problemy i chce nam pomóc. To jest nowy początek dla nas wszystkich.

Kapłan podkreśla, że Środkowoafrykańczycy zaczęli pisać nową kartę swojej historii z Bogiem. Doświadczyli tego, że nadzieja już staje się naszym udziałem. - Nadzieja nie jest więc czymś, na co mamy tylko czekać, co dopiero przyjdzie; my już doświadczamy owoców nadziei tej pielgrzymki. Mówię to z osobistego doświadczenia. W czasie rebelii zabito mi brata, to trudne doświadczenie - wyznaje ks. Bondobo. - Sytuacja, którą przeżywamy w mej ojczyźnie, po ludzku jest naprawdę trudna; wielu ludzi straciło przecież najbliższych, straciło domy, źródło utrzymania. Przebaczyć wrogowi jest tak po ludzku bardzo trudno. Trzeba na to spojrzeć w perspektywie wiary i krzyża Jezusa, z którego popłynęło przebaczenie. Franciszek mówił nam, że także w chwilach trudnych, gdy dzieje się przemoc, musimy świadczyć o naszej wierze. Jesteśmy w stanie to uczynić, ponieważ Bóg jest z nami. Ja wybaczyłem zabójcom mego brata.

Rektor stołecznej katedry podkreśla, że przebaczenie stanie się zapewne centralnym przesłaniem zainicjowanego w tym kraju przez Papieża Jubileuszu Miłosierdzia. Wskazuje, że ta droga przebaczenia już się zaczęła. - Po spotkaniu Ojca Świętego z młodzieżą, zostaliśmy z księżmi w katedrze i spowiadaliśmy długo w noc. Do konfesjonałów były ogromne kolejki… To konkretny gest przebaczenia, które już się dokonuje - mówi ks. Bondobo. - Dla mnie osobiście wyjątkową łaską było to, że w czasie tej wizyty tłumaczyłem na sango wszystkie wystąpienia Papieża. To było coś niezapomnianego móc przekazywać memu ludowi słowa Ojca Świętego, tak by jego przesłanie mogło dotrzeć do każdego ze Środkowoafrykańczyków".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Papież wprowadził nas na drogę pokoju"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.