Papież wyjaśnia, co znaczy "rozwiązanie więzi małżeńskiej dla dobra wiary"

Papież Franciszek (fot. Maurizio Brambatti/ANSA/EPA/PAP)
KAI/vaticannews.va/mk

Kiedy Kościół udziela zgody na "zakończenie związku, który w rzeczywistości już się rozpadł", to "poprzez ten duszpasterski akt zawsze chce wspierać wiarę katolicką (in favorem fidei!) - w nowym związku i w rodzinie, której zalążkiem będzie nowe małżeństwo” - taki przekaz skierował papież Franciszek na spotkaniu z Kongregacją Nauki Wiary.

- Promujcie i strzeżcie integralności doktryny katolickiej odnoszącej się do wiary i moralności - to wezwanie papież skierował do uczestników Zgromadzenia Plenarnego Kongregacji Nauki Wiary, których przyjął na audiencji. W swoim przemówieniu skupił się na trzech słowach: godność, rozeznanie i wiara.

Franciszek zwrócił uwagę, że braterstwo, które zostało wskazane przez Stwórcę jako droga dla ludzkości, zakłada uznanie godności każdej osoby. Ma ona niezbywalną wartość, która pozwala chronić życie osobiste i społeczne, a także jest koniecznym warunkiem, aby braterstwo i więź społeczna mogły realizować się pomiędzy wszystkimi narodami. Kościół od samego początku swojej misji zawsze głosił i promował nienaruszalną wartość ludzkiej godności.

Drugim tematem podjętym przez Ojca Świętego było rozeznanie. Powinno być ono podejmowane w walce przeciwko wszelkim formom nadużyć. Kościołowi towarzyszy niewzruszone przekonanie o potrzebie oddania sprawiedliwości ofiarom nadużyć popełnionych przez jego członków, z zastosowaniem, ze szczególną uwagą i rygorem, zasad prawa kanonicznego. Odniósł się także do kwestii rozwiązywania małżeństwa niesakramentalnego in favorem fidei, tzn. dla dobra wiary.

DEON.PL POLECA

- W tym świetle zaktualizowałem ostatnio normy dotyczące przestępstw zastrzeżonych dla Kongregacji Nauki Wiary, z zamiarem uczynienia działań sądowych bardziej wyrazistymi. Same działania sądowe nie wystarczą, aby powstrzymać to zjawisko, ale są niezbędnym krokiem w kierunku przywrócenia sprawiedliwości, naprawienia skandalu oraz oczyszczenia sprawcy z zarzutów - podkreślił papież.

- Podobne zobowiązanie do rozeznawania wyraża się także w innej dziedzinie, z którą macie do czynienia na co dzień: rozwiązanie więzi małżeńskiej dla dobra wiary (in favorem fidei). Kiedy na mocy władzy Piotrowej, Kościół udziela zgody na rozwiązanie niesakramentalnego związku, nie chodzi tylko o ostateczne zakończenie związku, który w rzeczywistości już się rozpadł, ale poprzez ten duszpasterski akt zawsze chce wspierać wiarę katolicką (in favorem fidei!) - w nowym związku i w rodzinie, której zalążkiem będzie nowe małżeństwo - wyjaśnił Franciszek.

Papież poruszył również temat rozeznawania w procesie synodalnym. Niektórym wydaje się, że droga synodalna polega na wysłuchaniu wszystkich, przeprowadzeniu ankiety i podaniu wyników. Nie może być jednak mowy o procesie synodalnym bez rozeznawania. To właśnie rozeznanie uczyni Synod prawdziwym Synodem, w którym najważniejszą postacią jest Duch Święty, a nie parlament czy sondaż, jaki mogą przeprowadzić media. Ojciec Święty podjął następnie kwestię wiary. Zaznaczył, że Kongregacja Nauki Wiary jest wezwana, aby nie tylko bronić wiary, ale również ją promować.

- Bez wiary, obecność wierzących w świecie ograniczałaby się do działalności humanitarnej. Wiara powinna być sercem życia i działania każdego ochrzczonego. I nie chodzi tu o wiarę ogólnikową czy mglistą, jak gdyby chodziło o rozwodnione wino, które traci swoją wartość, ale o wiarę prawdziwą, zdrową, taką, jakiej pragnie Pan, gdy mówi do uczniów: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy..." - podkreślił papież.

- Dlatego nie wolno nam nigdy zapominać, że wiara, która nie stawia nas w kryzysie, jest wiarą w kryzysie; wiara, która nie sprawia, że wzrastamy, jest wiarą, która powinna wzrastać; wiara, która nas nie kwestionuje, jest wiarą, o którą musimy pytać samych siebie; wiara, która nas nie ożywia, jest wiarą, która musi być ożywiana; wiara, która nas nie porusza, jest wiarą, która musi być poruszona - powiedział Franciszek.

Na zakończenie Franciszek zachęcił, aby nigdy nie zadowalać się wiarą letnią, rutynową oraz podręcznikową, ale współpracować z Duchem Świętym i między sobą, aby ogień, który Jezus przyniósł na świat, mógł dalej płonąć i zapalać serca wszystkich.

Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews.va / Watykan

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież wyjaśnia, co znaczy "rozwiązanie więzi małżeńskiej dla dobra wiary"
Komentarze (25)
MN
~Maks Nowak
24 stycznia 2022, 13:36
Zachowałbym pesymizm co dokładności tłumacznia w niusie dotyczącego tak trudnej treści.
NB
~Nie Blondynka
24 stycznia 2022, 13:10
Przeczytałam cały artykuł i dalej nie wiem.
WB
~Włodek Bełcikowski
24 stycznia 2022, 10:32
Z tego co zrozumiałem to chodzi o tak zwane śluby cywilne, które mogłyby być unieważnione, rozwiązane że względu na wiarę, np w perspektywie tego najważniejszego związku- katolickiego ślubu koscielnego . Jak to powiedział Pawlak w flmie "Sami swoi" o ślubie cywilnym że to tylko "rejestracja" A prawdziwy ślub to w kościele
AS
~Antoni Szwed
23 stycznia 2022, 20:56
"Kiedy Kościół udziela zgody na "zakończenie związku, który w rzeczywistości już się rozpadł", to "poprzez ten duszpasterski akt zawsze chce wspierać wiarę katolicką (in favorem fidei!) - w nowym związku i w rodzinie, której zalążkiem będzie nowe małżeństwo” Pytanie do jezuickiego Deonu: co znaczą te słowa pochodzące od naczelnego jezuity. Co one naprawdę znaczą? Skąd się wzięło to kryterium: "zakończenie związku, który w rzeczywistości już się rozpadł". Jaki związek? Ten zawarty w Kościele? Ważnie czy nieważnie? Jak to rozumieć? Watykan wprowadza rozwody kościelne? Zrywa ze słowami Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa? Jak to tłumaczyć? Komu i czemu mają służyć te dziwne i MĘTNE sformułowania?
JW
~Jan Wschodni
24 stycznia 2022, 17:41
"Odniósł się także do kwestii rozwiązywania małżeństwa niesakramentalnego in favorem fidei, tzn. dla dobra wiary." W tekście jest napisane wyraźnie: niesakramentalnego. Proszę czytać uważniej.
AS
~Antoni Szwed
24 stycznia 2022, 23:39
A co to jest W TYM KONTEKŚCIE "małżeństwo niesakramentalne"? To jest określenie wieloznaczne, mętne. Bo jeśli dotąd jakaś para żyła na kontrakcie cywilnym, nie mając za sobą wcześniejszych, właśnie sakramentalnych (czyli zawartych w kościele) związków, to wobec kościelnego prawa są stanu wolnego, i mogą zawrzeć związek sakramentalny w Kościele. Natomiast CZYMŚ INNYM jest sytuacja, w której przynajmniej jedno z nich ma na swoim koncie zawarty sakramentalny związek małżeński. Wtedy nie może zawrzeć DRUGIEGO związku sakramentalnego. Jest jeszcze trzecia możliwość, że ktoś ma ślub kościelny, ale potem zwrócił się do sądu kościelnego o STWIERDZENIE NIEWAŻNOŚCI tego ślubu i je OTRZYMAŁ. Wtedy może zawierać ten "drugi" (choć w istocie "pierwszy") ślub kościelny. W podanej, bałamutnej wypowiedzi pochodzącej od Franciszka, nie ma tych ISTOTNYCH rozróżnień. Dlatego wprowadza ona w błąd i powoduje ogólne zamieszanie. Jan Paweł II a Benedykt XVI bardzo dbali o precyzję swoich wypowiedzi.
EE
~er ert
25 stycznia 2022, 21:18
Panie Antoni, to w ogóle nie o tym. Przywilej wiary dotyczy małżeństw osób nieochrzczonych, które są ważnie zawarte [tzn. Kościół je uznaje za ważne, bo małżeństwo wynika z prawa naturalnego, nie jest pomysłem żadnej religii), ale sakramentem nie są. Na co te capsloki. Poczytać trochę. Cytowałam poniżej KPK.
UD
Urszula Dobrowolska
26 stycznia 2022, 04:58
Co za nonsens, przecież dla Kościoła ważne małżeństwo to to samo co sakramentalne, trudno więc, żeby uznawał za ważne małżeństwo niesakramentalne. A papież mówi tak, jakby było inaczej, przez co faktycznie robi dużo zamętu, wielu ludzi może zostać przez to wprowadzonych w błąd. Absurdem jest udzielanie przez Kościół zgody na unieważnienie związku który Kościół i tak uznaje za nieważny. :D :D A ważnego małżeństwa unieważnić się nie da, chyba że Kościół stwierdzi, że od samego początku było nieważne. Czyli wygląda to tak jak Antoni Szwed opisał, stanowisko Kościoła w tej sprawie jest zupełnie jasne, więc nie wiem czemu ma służyć takie mącenie. A raczej wiem, że właśnie o to mącenie chodzi. :D
MR
~Mirek Rosikowski
23 stycznia 2022, 17:48
Jak podejmujecie się publikować tak złożone nauczanie Ojca Świętego Franciszka to może byście się pofatygowali o jakiś zrozumiały dla przeciętnego gościa Waszego portalu komentarz.
KW
~ka we
23 stycznia 2022, 17:19
Jak mętnie... co raz mętniej. Nie mogę się nadziwić - gdyby choćby był 1 kwietnia pomyślałabym, że to żart, ale niestety...
TB
~Tadeusz Borkowski
23 stycznia 2022, 11:49
"Wiem, że nic nie wiem."
PE
~Piotr Egowicz
22 stycznia 2022, 18:40
Ktoś (redakcja) mógłby wyjaśnić co to znaczy rozwiązanie ważnie zawartego małżeństwa ?
Janusz Brodowski
22 stycznia 2022, 14:21
"Kiedy na mocy władzy Piotrowej, Kościół udziela zgody na rozwiązanie niesakramentalnego związku..." Jestem w szoku. Decydujemy o ważności związków cywilnych? Mam nadzieję, że to tylko złe tłumaczenie i nie rościmy sobie prawa do tego.
PZ
Piotr Zawodny
23 stycznia 2022, 11:51
Jezus mówił o popełnieniu cudzołóstwa w wypadku odejścia od żony/męża do innej osoby w określonym kontekście: gdyby przyczyna odejścia była błaha, czyli jak mówili rozmawiający z nim faryzeusze - bo żona mężowi się już nie podoba albo mąż znalazł w niej coś odrzucającego. Żydzi wtedy mogli rozwiązać małżeństwo prawie bez powodu - wystarczy że wręczyli żonie list rozwodowy. To w tym kontekście Jezus mówił o niedopuszczalności rozwodu, a nie o wszystkich możliwych przyczynach rozejścia się małżonków, które mogą być różne i często skomplikowane.
EE
~er ert
23 stycznia 2022, 23:02
Jest napisane: "rozwiązanie niesakramentalnego związku", czyli zgoda na rozwód i możliwość zawarcia sakramentalnego małżeństwa, a nie ważność związków cywilnych. Kodeks prawa kanonicznego Kan. 1143 - § 1. Małżeństwo zawarte przez dwie osoby nie ochrzczone zostaje rozwiązane na mocy przywileju pawłowego dla dobra wiary strony, która przyjęła chrzest, przez sam fakt zawarcia nowego małżeństwa przez stronę ochrzczoną, jeśli strona nieochrzczona odeszła.1
TB
~Tadeusz Borkowski
24 stycznia 2022, 00:13
Szanowny Panie Piotrze, czy mógłby Pan zacytować te fragmenty Ewangelii, które potwierdzają Pana racje? Np gdzie w Ewangelii są wymieniona warunki dopuszczające rozwód?
GR
~Głos rozsądku
24 stycznia 2022, 17:10
@Tadeusz Borkowski, co prawda ja nie jestem Piotr, ale widzę że chodzi o wątek z Mateusza 19:3-9. A szczególnie o to zdanie: " A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę - chyba w wypadku nierządu - a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo»".
PZ
Piotr Zawodny
25 stycznia 2022, 21:01
Poza wskazanym przez Głos rozsądku wyjątkiem, jakim ma być "wypadek nierządu", trzeba mieć na uwadze, że Jezus odmawia tu zasadności wręczenia listu rozwodowego, a nie zasadności rozwodu, który w dzisiejszych czasach nie zależy od jednostronnej uznaniowej decyzji męża, ale jest udzielany przez wyspecjalizowane organy państwowe po szczegółowym zbadaniu okoliczności i relacji małżeńskich.
ŁM
~Łukasz M
22 stycznia 2022, 06:46
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, prosty chłop ze mnie, czyli że Jezus źle mówił że małżeństwo jest nierozerwalne?
AB
~Arletta Bolesta Bolesta
22 stycznia 2022, 04:44
Instytucja rozwiązania ważnie zawartego małżeństwa w Polsce jest rzadko spotykana. dr Arletta Bolesta adwokat kościelny
Janusz Brodowski
22 stycznia 2022, 22:11
Jakie mogą być powody rozwiązania?
AZ
~A Z
23 stycznia 2022, 00:42
Nie zgadzam się, sam znam kilka takich przypadków a mieszkam w małej miejscowości, więc w skali kraju ... już nie mówiąc o osobach publicznie znanych, które same się tym chwalą. Jeżeli już mówi Pani że są rzadko to żeby ta wypowiedź była wiarygodna - proszę podać liczby.
JO
Jan Ops
24 stycznia 2022, 12:26
To może odwrotnie. Można prosić o jeden przykład rozwiązania ważnie zawartego małżeństwa?
GR
~Głos rozsądku
24 stycznia 2022, 17:07
@Jan Ops, Jacek Kurski (ślub 1991, rozwód 2015, z małżeństwa urodziła się trójka dzieci) i wielu, wielu innych niekoniecznie tak znanych.
MM
~Małgorzata Maj
25 stycznia 2022, 11:29
Przykład zły. Tu w tym przypadku nie było rozwiązania ważnie zawartego związku sakramentalnego. Stwierdzono, że ten związek nie został ważnie zawarty - a więc więc małżeństwa sakramentalnego nie było.