Patriarcha Cyryl przerywa milczenie ws. Ukrainy

KAI / psd

Dokładnie w 3 miesiące po rozpoczęciu protestów społecznych na kijowskim Majdanie Patriarcha Moskiewski i Całej Rusi Cyryl I zabrał głos w sprawie wydarzeń na Ukrainie. Jego oświadczenie, wyrażające "ból i niepokój" z tego powodu, ogłoszono późną nocą 21 lutego na stronie Patriarchatu Moskiewskiego. Nie wyjaśnił przy tym powodu swego, tak długiego milczenia na ten temat ani nie zajął wyraźnego stanowiska co do stopnia odpowiedzialności poszczególnych stron konfliktu.

Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) zaznaczył, że "z poruszeniem, bólem i niepokojem" śledzi wydarzenia w tym kraju. Podkreślił, że Kijów jest mu bardzo bliski i że jest to kolebka chrześcijaństwa na Rusi, toteż "niewypowiedziany ból wywołują wiadomości o licznych ofiarach w tym świętym mieście, o setkach rannych i o zamieszkach w różnych miastach Ukrainy".

Według Cyryla w kraju tym "na razie powstrzymano scenariusz wojny domowej, ale może się on jeszcze spełnić". Wezwał on mieszkańców Ukrainy, aby nie wyrzekali się "szacunku wobec samych siebie, siebie nawzajem i wobec prawa".

Podziękował tym przedstawicielom Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (Patriarchatu Moskiewskiego), którzy znaleźli w sobie siły, aby "konsekwentnie nawoływać walczących ze sobą do pokoju i miłości braterskiej; tym, którzy opowiadają się za prawem Ukraińców do życia w zgodzie ze swoją wiarą i uczciwie, za zachowaniem tradycyjnych dla Ukrainy wartości moralnych i religijnych, mających swe źródło w Chrzcielnicy Kijowskiej, która wyznaczyła cywilizacyjny rozwój narodów Świętej Rusi".

Patriarcha poinformował, że w najbliższą niedzielę 23 lutego we wszystkich świątyniach RKP będą odmawiane specjalne modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie i o wieczny pokój dla ofiar wydarzeń w Kijowie.

Brak wyraźnego stanowiska patriarchy Cyryla w sprawie obecnego konfliktu nad Dnieprem budził od dawna zdumienie i zawód wśród wyznawców RKP zarówno na Ukrainie, jak i w samej Rosji. Między innymi 20 lutego media ogłosiły list otwarty jednego z kapłanów Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (promoskiewskiego) ks. Wiktora Martynienki. Zarzucił on swemu zwierzchnikowi, że zabrakło jego głosu, podczas gdy solidarność z narodem tego kraju wyrazili już m.in. papież Franciszek i patriarcha Konstantynopola Bartłomiej. Autor listu zwrócił przy tym uwagę, że Cyryl potrafił szybko reagować na różne wydarzenia czy klęski żywiołowe w Nowej Zelandii, we Włoszech czy na Kubie, a nie zainteresował się tym, co się dzieje w sąsiednim kraju.

Wcześniej komentarze na temat Ukrainy, w dodatku rzadkie i bardzo tendencyjne, wygłaszali niektórzy, niższej rangi, członkowie RKP, zwłaszcza odpowiedzialny za kontakty Kościoła ze społeczeństwem ks. protojerej Wsiewołod Czaplin. W grudniu ub.. powiedział on, że wydarzenia na Majdanie są dziełem niewielkiej grupy ludzi, którzy chcieliby wyrwać ten kraj z tzw. Ruskiego Świata - idei lansowanej przez Cyryla. Nawoływał też do jak najszybszej interwencji zbrojnej na Ukrainie, aby do tego nie dopuścić.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Patriarcha Cyryl przerywa milczenie ws. Ukrainy
Komentarze (10)
25 lutego 2014, 23:41
Ok, @rozwaga Patrirarcha Cyryl, z całym szacunkiem, głównie umywał ręce i trwało to dosyć długo. Nie mnie go sądzić, ale mnie jak każemu stwierdzić fakty. A może zaprzeczysz? Dalej: patriarcha Cyryl czekał, co będzie dalej, nie potępiam, ale trudno mówić o wsparciu, skoro nie było go wtedy (tego poparcia), gdy sytuacja była zaogniona. Szanuję Ukraińców i płakałam w czwartek. Znam więc ten ból. Nie trzeba mnie uczyć Ukraińców, a na pewno nie Majdanu. Nie jest to dyplomatyczne posunięcie, ale gdybym miała postąpić bardziej z rezerwą wobec Patriarchy Cyryla, byłyby to...dokładnie te same słowa. Czy chcesz, by był traktowany jak chłopek-nieroztropek? Pewnie tego nie chcesz. Więcej! Na pewno tego nie chcesz. Ale kto pyta zwykłych ludzi o to, czego chcą? Nikt, dopóki nie staną "wyżej". Ech, śmiech i pływie kacza po Tysyni :P
O
osza
23 lutego 2014, 09:24
A no, mały Majdan na forum komentatorów.
R
rozwaga
23 lutego 2014, 00:24
A może nawet jeden piszący dwa wpisy. ... Błąd logiczny: jak można zaprzeczać samemu sobie?
R
rozwaga
23 lutego 2014, 00:16
@theONA Bardzo wybiórczo traktujesz Ewangelię... Nie będę rozmawiać o żadnych argumentach, dlatego, że mój komentarz to moja osobista opinia dot. decyzji patriarchy Cyryla, który "z poruszeniem, bólem i niepokojem" śledzi wydarzenia na Ukrainie i który podziękował osobom duchownym za ich wsparcie wobec osób, które tego potrzebują oraz "wezwał on mieszkańców Ukrainy, aby nie wyrzekali się "szacunku wobec samych siebie, siebie nawzajem i wobec prawa". Zgadzam się z tym wszystkim i uważam to za słuszne. Nie interesuje mnie to, dlaczego nie podoba Ci się mówienie o niepokoju i bólu oraz o szacunku. Możliwe, że "szacunek" jest dla Ciebie pojęciem obcym - co widać po Twoich komentarzach.
23 lutego 2014, 00:07
@rozwaga Nie powiedziałam "raka" swojemu bratu. Stwierdziłam fakt. Trzeba być idiotą, by napisać to, co skomentowałam. Nie jest to brak argumentów. Ale jeśli chcesz, w najbliższych dniach porozmawiajmy o argumentach. 
R
rozwaga
22 lutego 2014, 23:59
Stwierdzam niniejszym, że bezpośrednio pod moim wpisem wypowiedziało się dwóch idiotów. A może nawet jeden piszący dwa wpisy. ... Bardzo niechrześcijańsko wypowiadasz się na katolickim portalu. "A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie".  Niestety, kiedy brakuje argumentów, niektórzy biorą się za inwektywy. Czy w wolnym, demokratycznym kraju (jakim - mam nadzieję - jest Polska) nie można wyrażać swoich poglądów? Czy trzeba iść zgodnie z "jedyną słuszną" linią? To jak: mamy wolność słowa czy nie?
R
rozwaga
22 lutego 2014, 23:56
...czytaj i komentuj uwaznie caly artykul a nie jego czesc dlaczego wiec członek RKP  ks. protojerej Wsiewołod Czaplin nawoływał do jak najszybszej interwencji zbrojnej na Ukrainie. Gdzie tu roztropność. zabraklo zdecydowanie jej. ... Jeżeli już chcesz odpowiadać na czyjś komentarz i zarzucać komentującemu brak czytania ze zrozumieniem, to najpierw sam czytaj ze zrozumieniem komentarz, z którym zamierzasz polemizować. Moja wypowiedź chwaliła rozwagę patriarchy Cyryla a nie jakieś wypowiedzi jakiegoś księdza Czaplina. Co mnie obchodzą poglądy jakiegoś "niższej rangi" członka RKP? Ja chwalę patriarchę Cyryla. Zarzucasz mi brak uważnego czytania, a sam tego niestety nie posiadasz...
22 lutego 2014, 23:53
Stwierdzam niniejszym, że bezpośrednio pod moim wpisem wypowiedziało się dwóch idiotów. A może nawet jeden piszący dwa wpisy.
M
m
22 lutego 2014, 23:39
Bardzo dobrze patriarcha Cyryl się wypowiedział. Ja też - w przeciwieństwie do wszystkich mediów - nie mam stanowiska w tej sprawie. Oczywiście, że łączę się w bólu z rodzinami ofiar. Ale czy to wszystko jest słuszne - tego nie wiem (w przeciwieństwie do wszystkich mediów, które wszystko wiedzą). Pokazujecie ten konflikt tylko z jednego punktu widzenia. Nic nie jest takie oczywiste, jak by się mogło wydawać. Potrzeba roztropności. I taką właśnie zachował Cyryl. ...czytaj i komentuj uwaznie caly artykul a nie jego czesc dlaczego wiec członek RKP  ks. protojerej Wsiewołod Czaplin nawoływał do jak najszybszej interwencji zbrojnej na Ukrainie. Gdzie tu roztropność. zabraklo zdecydowanie jej.
R
rozwaga
22 lutego 2014, 20:41
Bardzo dobrze patriarcha Cyryl się wypowiedział. Ja też - w przeciwieństwie do wszystkich mediów - nie mam stanowiska w tej sprawie. Oczywiście, że łączę się w bólu z rodzinami ofiar. Ale czy to wszystko jest słuszne - tego nie wiem (w przeciwieństwie do wszystkich mediów, które wszystko wiedzą). Pokazujecie ten konflikt tylko z jednego punktu widzenia. Nic nie jest takie oczywiste, jak by się mogło wydawać. Potrzeba roztropności. I taką właśnie zachował Cyryl.