Paweł Kania nie jest już księdzem. Kuria wrocławska opublikowała oświadczenie

(fot. shutterstock.com)
KAI / jp

- Paweł Kania nie jest już księdzem. Po przeprowadzonym dochodzeniu kanonicznym został wydalony ze stanu duchownego i w tym kontekście informacja podana w filmie jest nieaktualna - informuje rzecznik archidiecezji wrocławskiej ks. Rafał Kowalski.

Były ksiądz jest jednym z duchownych, którego historię przedstawiono w sobotę filmu braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".

Publikujemy oświadczenie Archidiecezji Wrocławskiej:

DEON.PL POLECA

Paweł Kania nie jest już księdzem. Po przeprowadzonym dochodzeniu kanonicznym został wydalony ze stanu duchownego i w tym kontekście informacja podana w filmie jest nieaktualna. Reżyser nie kontaktował się z archidiecezją i być może stąd wynika brak tej wiedzy.

Wiele razy wyjaśnialiśmy tę sprawę dziennikarzom, deklarując jednocześnie gotowość udzielenia pomocy osobom pokrzywdzonym. Wiem, że wobec ogromu cierpienia tych, którzy zostali skrzywdzeni traci na znaczeniu tłumaczenie procedur, przytaczanie dat oraz zapewnianie, że jako archidiecezja wrocławska postępowaliśmy zgodnie z prawem.

Nic nie może wymazać zła, jakiego doznały osoby pokrzywdzone i z szacunku do nich nie będę po raz kolejny wracał do kwestii proceduralnych. Powtórzę jedynie, że wyrażamy ból, przepraszamy i podtrzymujemy gotowość pomocy tym, którzy o nią wystąpią.

Ks. dr Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej

Ksiądz Paweł Kania przez lata pracował w parafiach we Wrocławiu, Miliczu, Oławie i Bydgoszczy. Był też katechetą i opiekunem ministantów. Został skazany na siedem lat więzienia za pedofilię.

* * *

Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Paweł Kania nie jest już księdzem. Kuria wrocławska opublikowała oświadczenie
Komentarze (1)
Janusz Brodowski
13 maja 2019, 22:10
Z tym słowem "już" to przesada. Bardziej pasuje zestaw "w końcu".