Petycja do papieża ws. odwołanego arcybiskupa
Około 15 tys. słowackich katolików podpisało internetową petycję ws. odwołania decyzji Benedykta XVI o zwolnieniu abp. Roberta Bezaka z funkcji arcybiskupa Trnawy w lipcu ub.r. - Podejrzewamy, że abp Róbert Bezák został fałszywie oskarżony przez wpływowych ludzi w Kościele - głosi petycja skierowana do papieża Franciszka.
53-letni abp Bezák, należący do zgromadzenia redemptorystów, był arcybiskupem Trnawy od 2009 r. Wprowadził w archidiecezji zmiany organizacyjne i skarżył się na nieprawidłowości w księgowości za czasów jego poprzednika, abp. Jana Sokola. W grudniu ub.r. słowacka prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Biegły rewident poinformował wymiar sprawiedliwości o nieprawidłowościach trzy dni przed dymisją następcy abp. Bezaka.
Śledztwo dotyczy m.in. dużych przelewów kościelnych pieniędzy na konta osób prywatnych i instytucji, w tym kierowanej przez krewnego abp. Sokola - przekazano jej 664 tys. euro.
Abp Bezák został odwołany przez papieża 2 lipca br. w wyniku wizytacji apostolskiej z Watykanu, o którą to kontrolę sam zabiegał od początku objęcia rządów w archidiecezji w 2009 r. Dymisja tego bardzo popularnego na Słowacji hierarchy wywołała protesty duchowieństwa i świeckich, którzy podkreślali, że podjął on decyzje, które miały na celu uzdrowienie archidiecezji. Publiczne radio słowackie podawało jednak inne powody odsunięcia abp. Bezaka, w tym udzielanie święceń kapłańskich kandydatom odrzuconym w swojej diecezji lub zgromadzeniu zakonnym.
Episkopat Słowacji 18 grudnia ub.r. wyraził pełne zaufanie do decyzji Benedykta XVI. Biskupi stwierdzili, że w pełni respektują i przyjmują decyzję Benedykta XVI o odwołaniu arcybiskupa Trnawy. "Ojciec Święty podjął ją osobiście, po dokładnym rozpatrzeniu sprawy, kiedy abp Bezák nie przyjął jego wezwania, do rezygnacji z urzędu arcybiskupa trnawskiego, czym złamał przysięgę wierności i posłuszeństwa wobec Następcy Piotra" - wyjaśnili biskupi.
Skomentuj artykuł