"Wszyscy dobrze wiedzą, że upał i zmęczenie będą największą trudnością tej wyprawy, jednak nikt nie nastawia się negatywnie" - powiedział PAP jeden z podróżników Jerzy Płonka, który jest też alpinistą. Oprócz niego w tandemach do Hiszpanii pojadą Waldemar Pęziak i Paweł Płonka.
Jak podkreślił Jerzy Płonka, udział w wyprawie będzie wyzwaniem, przygodą, ale i pielgrzymką. "Jedni jadą tam dla Boga, inni żeby zmierzyć się ze swoimi słabościami i udowodnić sobie, że są w stanie pokonać taki dystans" - mówił i dodał, że uczestnicy wyprawy udowadniają, że nie ma rzeczy niemożliwych nawet wtedy, gdy jest się osobą niedowidzącą lub całkowicie pozbawioną wzroku.
Wybierasz się na Camino de Santiago? Zobacz, od czego powinieneś zacząć >>
Zapytany o przygotowania do wyjazdu powiedział, że uczestnicy mają mało czasu na treningi, ponieważ na co dzień pracują jako masażyści. Jeśli chodzi o logistykę, to wszystko jest dopinane na ostatni guzik - uczestnicy będą mieć zapewniony odpowiedni odpoczynek po całym dniu jazdy, noclegi i posiłki. Oprócz trzech głównych bohaterów w wyjeździe udział weźmie 11 osób niemających wad wzroku. To wielkie przedsięwzięcie.
Jerzy Płonka to sportowy gigant. "Do Korony Europy brakuje mu dwóch szczytów, do tego pływa na jachtach, śmiga na nartach, skacze ze spadochronem i ćwiczy judo" - czytamy w tekście mu poświęconym w "Dzienniku Polskim".
Po co iść na Camino? Odkryłam trzy powody >>
"To kwestia niebywałej charyzmy, wielkiej determinacji i zdolności przekonania innych, że przeszkody nie istnieją. Do tego niebywała empatia, bo kiedy jest ci źle, Jurek tak cię kopnie w tyłek, że polecisz do przodu i szybko zapomnisz, co cię boli. Przy nim chce się chcieć" - mówi o organizatorze wyprawy Katarzyna Pigoń, lekarka, która uczestniczyła w licznych innych projektach Jerzego.
Płonka zwrócił uwagę, że podczas wycieczki każdy z uczestników będzie promował miasto Kraków, które jest partnerem projektu. Rowerzyści rozpoczną podróż w czwartek na Rynku Głównym, pl. Wszystkich Święty lub pod Wawelem - ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Przemierzą 3,6 tys. km w 50 dni. Do Hiszpanii dotrą przez Słowację, Austrię, Włochy, Francję i Hiszpanię. Planują zwiedzić najciekawsze ich zdaniem miasta na trasie.
Myśl o powrocie na szlak św. Jakuba nie dawała mu spokoju. Zabrał ze sobą współbraci >>
Wyprawę będzie można śledzić w mediach społecznościowych na profilach stowarzyszenia Nie widzę przeszkód.
Santiago de Compostela na północnym zachodzie Hiszpanii jest celem pielgrzymów z całego świata. Zmierzają oni, by modlić się w katedrze Santiago de Compostela przy grobie św. Jakuba, jednego z 12 apostołów. Do hiszpańskiego miasta wiedzie szlak św. Jakuba - w rzeczywistości jest to zbiorowe określenie wszystkich szlaków (tzw. camino) pieszych, rowerowych, konnych wiodących z różnych zakątków Europy do grobu apostoła.
Skomentuj artykuł