Piotrków Trybunalski: abp Ryś ukoronował wizerunek Matki Bożej Śnieżnej

(fot. Archidiecezja Łódzka)
KAI / ml

Maryja jest nauczycielką modlitwy, która staje się życiem.- mówił abp Grzegorz Ryś w homilii podczas Mszy św. w Kościele Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. Podczas Eucharystii abp Ryś dokonał koronacji obrazu Matki Bożej Śnieżnej czczonego w tamtejszej świątyni.

Msza św. rozpoczęła się od 12 uderzeń dzwonu Stanisław. Razem z abp Rysiem modlili się abp Ziółek, bp Marczak, bp Izdebski oraz licznie zgromadzeni księża i wierni.

W homilii metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, co daje nam obecność Maryi w naszej wspólnocie. Matka Boża uczy nas modlitwy. - Ona jest nauczycielką modlitwy, która staje się życiem. Ta modlitwa i życie są poddane tchnieniu Ducha. Dzięki Jego słowu, mocy, działaniu, modlitwa i życie jest uwielbieniem Jezusa Chrystusa jako Pana. To jest modlitwa, której mamy uczyć się od Maryi, a potem też w taki sposób uczyć innych- powiedział.

Abp Ryś za papieżem Franciszkiem zauważył, że obecność Maryi Matki w naszej wspólnocie sprawia, że Kościół staje się domem rodzinnym dla nas, synów i córek. - Chrześcijaństwo bez Maryi to idee, wartości, plany, programy duszpasterskie. A gdzie jest to, co zawsze nam się kojarzy ze słowem Matka? Gdzie jest to w chrześcijaństwie: wzajemne oddanie się sobie, czułość, serce, skupienie na człowieku, wrażliwość, bycie blisko, współczucie?- pytał.

Zwrócił też uwagę, że Maryja na obrazie w swojej lewej ręce trzyma chusteczkę, aby ocierać łzy tych którzy płaczą. - To jest wrażliwość, która jest prawdziwie ludzka i wartość którą jest rzeczywiste człowieczeństwo. Człowiek konkretny, z imieniem i nazwiskiem, człowiek, który dziś się cieszy, albo dziś płacze, albo umiera, albo właśnie kogoś traci, albo przeżywa wielki sukces, albo wielką porażkę. Może, aby spotkać się z tym człowiekiem potrzebujesz chusteczki, tak jak wcześnie potrzebowałeś modlitwy skupionej na Bogu – powiedział abp Ryś.

Metropolita łódzki odnosząc się do obrazu Matki Bożej Śnieżnej z Piotrkowa Trybunalskiego zwrócił uwagę wiernym zgromadzonym w świątyni, a także tym, którzy łączyli się duchowo za pośrednictwem kanału YouTube Archidiecezji Łódzkiej, że Maryja na tym obrazie poprzez wystawione dwa palce prawej ręki wskazuje na dwie natury Swojego Syna.- Ona tym gestem mówi, kto to jest Jezus. Po pierwsze jest to prawdziwy Bóg, nasz Pan, a drugi palec wskazuje na to, że Jezus jest człowiekiem i dlatego pokazuje nam Go jako dziecko. Maryja mówi nam, abyśmy Jego słuchali. Maryja jest jak katedra biskupia, jest jak tron na którym zasiada Zbawiciel. Matka Boża wskazuje nam na to kto nas uczy: Bóg i Człowiek – powiedział.

Po homilii Ksiądz Arcybiskup poświęcił i nałożył korony na wizerunki Jezusa i Maryi przestawione na obrazie, a przed błogosławieństwem dokonał Aktu Zawierzenia całej Archidiecezji Łódzkiej Matce Bożej Śnieżnej.

Od wielu lat ludzie modlili się przed obrazem MB Śnieżnej w Piotrkowskie Trybunalskim aby wybłagać dla siebie potrzebne łaski przez jej wstawiennictwo. Tysiące osób zostało wysłuchanych. Jako wotum wdzięczności przekazywali rodzinne pamiątki aby Matce Bożej i jej Synowi ofiarować korony. Koronacja otworzyła nowy rozdział w dziejach kultu Matki Bożej śnieżnej w Piotrkowie Trybunalskim.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Piotrków Trybunalski: abp Ryś ukoronował wizerunek Matki Bożej Śnieżnej
Komentarze (1)
SM
Sebastian M.
2 czerwca 2020, 19:05
"bp Ryś za papieżem Franciszkiem zauważył, że obecność Maryi Matki w naszej wspólnocie sprawia, że Kościół staje się domem rodzinnym dla nas, synów i córek. - Chrześcijaństwo bez Maryi to idee, wartości, plany, programy duszpasterskie...." " Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą /od nas/ otrzymaliście - niech będzie przeklęty! "/Ga 1: 8-9/ Gdyby któryś z Apostołów wszedł do takiej świątyni i usłyszał takie rzeczy, zacząłby wyrywać b sobie włosy z głowy. Bo zamiast do Chrystusa uwagę kieruje się do Jego matki, a raczej do przedmiotów, które tą matkę mają przypominać. "Matka Boża uczy nas modlitwy..." Gdzie? Nigdy nie czytałem o Marii, która stanęła gdzieś na górze i powiedziała uczniom jak mają się modlić. Modlitwy uczy nas Chrystus.