Płock: formacja duszpasterzy związków niesakramentalnych

(fot. Bartkiewicz / Episkopat.pl)

Propozycje i formuły spotkań dla osób żyjących w związków niesakramentalnych, omawiano podczas spotkania formacyjnego duszpasterzy takich związków w Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku: "Starajmy się pozyskać jak najwięcej osób dla Jezusa" - zachęcał biskup płocki Piotr Libera.

Punktem wyjścia do dyskusji dla duszpasterzy związków niesakramentalnych, odpowiedzialnych za poszczególne rejony w diecezji płockiej, była adhortacja apostolska "Amoris laetitia" papieża Franciszka. Bp Libera zauważył, że pierwsze słowa tego dokumentu: "Radość miłości przeżywana w rodzinach…", jest niestety dość często zakłócana w Kościele.

"Od dwóch lat trwa w Kościele ożywiona debata, szczególnie jeśli chodzi o rozdział ósmy tej posynodalnej adhortacji. Zmagają się z nią Episkopaty świata, publikując swoje wskazania, albo też, tak jak Konferencja Episkopatu Polski, ciągle pracują nad ich ostateczną wersją" - przypomniał hierarcha.

"Amoris laetitia"? Nie ma innych interpretacji >>

DEON.PL POLECA

Zaznaczył też, że Kościół płocki ma swój wkład w te prace: duszpasterstwo związków niesakramentalnych już w nim w przeszłości działało. Jednak obecnie trzeba dokonać "próby wskazania pewnego azymutu": "Nawet jeśli w tym roku, w tym czasie, nie wyrażają oni chęci otwarcia się na propozycje duszpasterstwa, nie rezygnujmy z podjęcia kolejnego trudu, aby pozyskać jak najwięcej osób dla Chrystusa" - podkreślił bp Libera.

Ks. prof. dr hab. Ireneusz Mroczkowski który przewodniczył komisji zajmującej się rodziną podczas ostatniego 43. Synodu diecezji płockiej (2012-2015) stwierdził, że na niwie pracy duszpasterskiej ze związkami duszpasterskimi trzeba pozyskać do współpracy proboszczów. Oni z jednej strony na co dzień prowadzą regularne duszpasterstwo rodzin, a z drugiej w tej pracy często spotykają osoby, które żyją w związkach nieregularnych.

Teolog dodał, że trzeba określić sposób i styl takiego duszpasterstwa. Właściwą formą jest "towarzyszenie" takim związkom, organizowanie wykładu, ale też modlitwy czy adoracji. Należy zawsze podkreślać, że osoby te nie są na marginesie Kościoła, są w Kościele, żyją łaską chrztu i bierzmowania, mogą się modlić, mogą wzmacniać swoją wiarę, mogą przystępować do "komunii duchowej", o której mówił papież Benedykt XVI w posynodalnej adhortacji apostolskiej "Sacramentum caritatis".

Amoris laetitia? To trzeba zrobić, żeby ją zrozumieć >>

Ks. Mroczkowski zasugerował też, że tematyka spotkań powinna obejmować takie zagadnienia ja: odpowiedzialność za dzieci z różnych małżeństw, zróżnicowaną winę za rozpad małżeństwa, aspekty prawne dotyczące ważności małżeństwa, wierność małżeńską, komunię duchowa, aktywność takich osób w parafii.

W programie spotkania znalazło się także omówienie dokumentów Kościoła, dotyczących duszpasterstwa związków niesakramentalnych i refleksja o sytuacji w diecezji na podstawie wizyty kolędowej.

Z kolei ks. dr Wojciech Kućko, dyrektor wydziału ds. rodzin w płockiej kurii, omówił najważniejsze elementy strony internetowej: www.plockierodziny.pl oraz zamieszczone na niej informacje o związkach niesakramentalnych. Ponadto zaproponował wizerunek Matki Bożej Rozwiązującej Węzły jako Patronki wspomagającej takie osoby.

Duszpasterstwo związków niesakramentalnych zostało reaktywowane w diecezji płockiej w listopadzie 2017 r. Diecezjalnym duszpasterzem związków niesakramentalnych jest ks. kan. Andrzej Redmer, proboszcz parafii św. Maksymiliana Kolbego w Nowym Dworze Mazowieckim. Cała diecezja została podzielona na siedem rejonów duszpasterskich: Ciechanów, Mława, Nowy Dwór Mazowiecki, Płock, Płońsk, Pułtusk, Sierpc. Za każdy z nich odpowiada wyznaczony duszpasterz. W tym roku w każdym rejonie zaplanowano po dwa spotkania. W listopadzie planowany jest diecezjalny dzień skupienia dla osób żyjących w związkach niesakramentalnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Płock: formacja duszpasterzy związków niesakramentalnych
Komentarze (1)
A.
Augustyn .
16 lutego 2018, 23:09
Z doświadczenia (na szczęście to już przeszłość): nie powinno się łagodzić żyjącym bez ślubu (podobnie jak i czynnym alkoholikom) ich dyskomfortu. To nie pomaga! Są dobre rozwiązania, o których nam się nie śniło. Pochodzą od Boga. Tylko że kosztują wiele modlitwy i cierpienia.