Po "gejowskich" małżeństwach - aborcja

Prezydent oznajmiła, że Argentyna staje się „krajem większej równości” (fot. presidencia.gov.ar)
Radio Watykańskie / wab

Prezydent Argentyny podpisała uchwaloną niedawno ustawę, zrównującą prawnie związki osób tej samej płci z małżeństwami. Cristina Fernández de Kirchner oznajmiła przy okazji, że dzięki temu Argentyna staje się „krajem większej równości”.

Odmiennego zdania są organizacje prorodzinne i Kościół. Biskupi są przekonani, że nowa ustawa nie przyniesie nic dobrego i społeczeństwo doświadczy tego już niebawem. Najczęściej powtarzany komentarz brzmi: „Na tej decyzji straciliśmy wszyscy”. Szczególny niepokój budzi los dzieci adoptowanych przez pary homoseksualne.

Wytyczne ukazały się w ramach tzw. Krajowego Programu Zdrowia Płciowego i Odpowiedzialnej Prokreacji.

DEON.PL POLECA

Zdaniem argentyńskich organizacji pro life jest to ewidentne naruszenie przez resort zdrowia obowiązującego prawa i wejście w kompetencje przysługujące kongresowi. Co więcej, ministerstwo prezentuje w swoim dokumencie aborcję jako prawo kobiet i umieszcza ją wśród usług medycznych, co jest sprzeczne z duchem obowiązującego kodeksu karnego. „Przyjęcie tych wytycznych stanowi poważne naruszenie podstawowych praw mających się narodzić dzieci” – alarmuje argentyńska organizacja Służba Życiu.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Po "gejowskich" małżeństwach - aborcja
Komentarze (4)
A?
aborcja ?
22 lipca 2010, 22:39
LIST NIENARODZONEGO DZIECKA "Droga mamo! Znów nie wiem czemu napisałam… Może zobaczyć bym Cię chciała… Będąc tu, aniołkiem w niebie Obserwuję sobie Ciebie Widzę… Często jesteś na mym grobie Chyba więc coś pękło w Tobie Widzę… Płaczesz , krzyczysz , szlochasz… Może ty mnie jednak kochasz? Płaczesz także, gdy dzieci widzisz… Nigdy ich nie tulisz… Boisz się? Brzydzisz? Pokoik dla dziecka też widziałam… I pomyśleć, że bym tam mieszkała… Spałabym w łóżku, przy biurku bym się uczyła… Wszystko… Gdybym tylko żyła… Jednak jest coś co mnie zaniepokoiło Czyżby właśnie to, nasze szczęście zniszczyło? Widzę często jak chodzisz w nocy Zaczepiasz panów… Są niscy , wysocy… Nie rozumiem tego.. Potem z nimi gdzieś chodzisz… Dlaczego? A potem znów płaczesz, szlochasz… Powiedz mamusiu… Którego z nich kochasz? Chciałabym wiedzieć… Gdzie mój tata, no gdzie? To chyba tylko Bóg jedyny wie. Kończę już mamo … No otrzyj łzy Kiedyś będziemy znów razem Ja i Ty… Wiedz mamusiu, że ja kocham Cię najbardziej w niebie.. …w imię Boga i swoje Rozgrzeszam Ciebie…"
S
szary
22 lipca 2010, 18:17
   P a n i   Prezydent  Kirchner ...  A podobno    k o b i e t y   tak  kochają  życie.
R
R
22 lipca 2010, 18:12
I lobotomia dla wszystkich chętnych na koszt państwa.
P
paweł
22 lipca 2010, 18:07
Walka na świecie z rodziną. św. Joanno Beretta Molla wskaż nam drogę promocji rodziny.