Pogrzeb kard. Józefa Glempa w poniedziałek
Trzy dni, od 26 do 28 stycznia będą trwały uroczystości pogrzebowe zmarłego wczoraj Prymasa seniora kard. Józefa Glempa - poinformował dziś na konferencji prasowej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Prymas senior zostanie pochowany w poniedziałek w krypcie archikatedry św. Jana Chrzciciela, zgodnie ze swoją wolą, wyrażoną w testamencie.
Uroczystości pogrzebowe Prymasa seniora kard. Józefa Glempa rozpoczną się w sobotę 26 stycznia o godz. 11.00 Mszą św. przy trumnie Zmarłego w kościele sióstr wizytek w Warszawie. Będzie tam trwać całodzienna modlitwa, nastąpi też oddanie hołdu i pożegnanie Kardynała.
W niedzielę 27 stycznia o godz. 9.00 celebrowana będzie Msza św. radiowa przy trumnie Zmarłego przeniesionej do bazyliki Świętego Krzyża. W godz. 9-16 będzie tam możliwe odmawianie modlitwy indywidualnej za śp. Prymasa seniora.
Tego samego dnia o godz. 17.30, po Mszy św., której przewodniczyć będzie nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore, a homilię wygłosi abp Józef Michalik, kondukt żałobny przejdzie z bazyliki Świętego Krzyża do archikatedry św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście. Tam do godz. 22.00 trwać będzie modlitwa za Zmarłego, przy Jego trumnie.
Pogrzeb kard. Józefa Glempa odbędzie się w poniedziałek 28 stycznia. Mszy św. koncelebrowanej przez biskupów polskich i przybyłych z zagranicy oraz duchowieństwa archidiecezji warszawskiej i innych diecezji, będzie przewodniczył o godz. 11.00 metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz, kazanie wygłosi Prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
Po Eucharystii kondukt żałobny przejdzie do krypty w podziemiach archikatedry warszawskiej, gdzie zostanie złożone ciało Prymasa seniora.
Dziennikarze pytali kard. Nycz, dlaczego Prymas senior nie zostanie pochowany w Świątyni Opatrzności Bożej, która była jego dziełem. - To pytanie jest zasadne, ponieważ świątynia powstała z inicjatywy kard. Glempa, on zapoczątkował budowę i ją prowadził - przyznał kard. Nycz. - Równocześnie jednak kardynał bardzo cenił sobie bycie Prymasem i arcybiskupem warszawskim oraz cenił sobie prawo jakie przysługuje arcybiskupom do bycia pochowanym w swojej katedrze, w tym przypadku w katedrze warszawskiej. Taką wolę wyraził w testamencie i nie będziemy tego zmieniać" - powiedział kard. Nycz. Podkreślił, że w archikatedrze warszawskiej chowani byli królowie prezydenci a przede wszystkim arcybiskupi warszawscy. Kard. Glemp pochowany zostanie w podziemiach archikatedry św. Jana Chrzciciela, w sarkofagu, w którym przez lata spoczywało ciało św. abp. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Prymas senior będzie spoczywał obok sarkofagu kard. Augusta Hlonda.
Jak podkreślił metropolita warszawski, uroczystości pogrzebowe ks. Prymasa seniora potrwają trzy dni, aby mieszkańcy stolicy mieli okazję pożegnać Kardynała. Zważywszy na to, że archikatedra warszawska nie może pomieścić dużej liczby osób, gdyby uroczystości trwały tylko jeden dzień, nie wszyscy mieliby możliwość pożegnania Prymasa seniora. Warszawiacy będą mieli więc okazję modlić się przy trumnie zmarłego w kościele sióstr wizytek w sobotę i w bazylice św. Krzyża w niedzielę.
Pytany o listę gości na pogrzebie kard. Glempa, metropolita warszawski powiedział, że poinformowano wszystkie episkopaty Europy oraz Stolicę Apostolską, z której zostanie wysłany delegat. Nie wiadomo jednak jeszcze kto to będzie. Prawdopodobnie w uroczystości pogrzebowej będzie uczestniczył prezydent RP Bronisław Komorowski, który odwiedził Prymasa-seniora na kilka dni przed jego śmiercią. Kard. Nycz dodał, że spodziewa się też przyjazdu hierarchów z Kolegium Kardynalskiego. - Prymas Glemp był jednym z najstarszych według nominacji kardynałem, 2 lutego obchodzilibyśmy 30. rocznicę jego kardynalatu, więc wielu jego "kolegów" już umarło, ale spodziewamy się kard. Lluisa Martineza Sistacha z Barcelony oraz kard. Joachima Meisnera z Kolonii - powiedział kard. Nycz. Przybędą też hierarchowie z Białorusi, Rosji i Ukrainy oraz kapłani z czterech diecezji - wyświęceni przez kard. Glempa. Na pogrzeb przybędzie też kard. Dominik Duka, prymas Czech.
Pytany o testament kard. Glempa, metropolita warszawski powiedział, że zostanie on upubliczniony, ale najpierw musi zapoznać się z jego częścią rodzina - do czego ma prawo. - Nie ma w nim niczego, czego nie można by opublikować, część duchową i podziękowania odczytam na pogrzebie - powiedział kard. Nycz. - Nie zawiera tajemnych rzeczy, to piękny testament.
Kard. Nycz przyznał, że duchowieństwo archidiecezji warszawskiej wiedziało o ciężkim stanie zdrowia Kardynała, który rok temu przeszedł operację onkologiczną. Jednak jego śmierć wydała się niespodziewana, gdyż jeszcze na Wigilii spotkał się z kapłanami, a pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia był w katedrze i na obiedzie.
Dopiero drugiego dnia świąt nastąpiło załamanie zdrowia Kardynała i trafił on na kilka tygodni do szpitala. Po tym okresie na krótko jego stan się poprawił na tyle, by Kardynał mógł wrócić do domu, jednak załamanie zdrowia przyszło ponownie i Prymas senior musiał wrócić pod opiekę lekarską. - Wczoraj spokojnie gasnąc godzina po godzinie, odszedł do Pana, zmarł o godz. 21.30 - powiedział kard. Nycz. - Zmarł następca kard. Wyszyńskiego, Prymas trudnych czasów, bo obejmował swój urząd, gdy zbliżał się wielkimi krokami stan wojenny. Trzeba pamiętać, że dziedzictwo po kard. Wyszyńskim nie było łatwe, ale kard. Glemp potrafił być człowiekiem roztropnym, mądrym i przez ten trudny czas Kościół w Polsce przeprowadził.
Metropolita warszawski zaznaczył, że pogrzeb jest okazją do wielkiego dziękczynienia Panu Bogu za życie kard. Glempa, za lata bycia arcybiskupem warszawskim, arcybiskupem gnieźnieńskim, zanim została rozdzielona Unia Personalna, za lata sprawowania funkcji prymasa - przez 28 lat - i za te ostatnie lata, kiedy był seniorem, niezwykle potrzebnym Kościołowi w Polsce i w archidiecezji warszawskiej.
Kard. Glemp umiejętnie przeprowadził polski Kościół przez trudną próbę dziejową, a jako pośrednik między reżimem komunistycznym i opozycją doprowadził o ważnych przemian w swej ojczyźnie - przypomniało w swym serwisie włoskim Radio Watykańskie.
Informując o śmierci Prymasa- seniora przypomniano, że był on następcą kardynała Stefana Wyszyńskiego, zaczynając swoją posługę w trudnym okresie dyktatury komunistycznej, stanu wojennego ogłoszonego przez gen. Jaruzelskiego. Podkreślono znaczenie jego wyważonej postawy i apel, by uniknąć walk bratobójczych. Nie pominięto roli Prymasa Polski w rozmowach okrągłego stołu, które doprowadziły do przywrócenia demokracji oraz podpisania przez suwerenną już Rzeczpospolitą konkordatu ze Stolicą Apostolską w 1993 roku.
Skomentuj artykuł