Pojednanie jest istotnym zadaniem dla Kościoła
Potrzeba pojednania stanowi istotne wyzwanie i zadanie dla Kościoła w każdym pokoleniu - podkreślił dziś w Łagiewnikach kard. Stanisław Dziwisz.
W sanktuarium Miłosierdzia Bożego metropolita krakowski przewodniczył głównej Mszy świętej z okazji obchodzonego na całym świecie Święta Miłosierdzia. 15 lat temu ustanowił je Jan Paweł II. W archidiecezji krakowskiej jest ono obchodzone od 30 lat.
Rozpoczynając główną Mszę w łagiewnickim sanktuarium kard. Dziwisz zachęcał rzesze zebranych tam wiernych do sławienia Miłosierdzia Bożego. - Dzięki niemu jesteśmy ludźmi nadziei w naszym niełatwym świecie. Jesteśmy ludźmi nadziei w obliczu wszystkich wojen, cierpienia i śmierci; w obliczu nieporozumień i niedopowiedzeń - podkreślił metropolita krakowski.
Zachęcał też by w "narodowym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia" modlić się w intencji Ojczyzny i całego świata. - Myślimy o naszej umiłowanej Ojczyźnie, która przed 5 laty straciła tak wielu wspaniałych synów i córek w tragedii smoleńskiej. Wszystkie te troski i niepokoje, smutki i żale przynosimy do Jezusa Miłosiernego, by powierzać je dobremu Bogu przez wstawiennictwo św. Siostry Faustyny i św. Jana Pawła II - zaznaczył.
W kazaniu podkreślił, że pojednanie stanowi istotne wyzwanie i zadanie dla Kościoła w każdym pokoleniu. Wezwał rzesze pielgrzymów uczestniczących w tej celebrze do modlitwy o "dar jedności i pojednania między narodami i w naszym narodzie" a także o "ludzi odważnych, którzy w imię Bożego prawa będą bronić życia".
- Przekazując orędzie pokoju myślimy o naszym polskim domu ciągle miotanym niepokojami wewnętrznymi, dyskusjami ideologicznymi, wzajemnymi oskarżeniami - zauważył kard. Dziwisz. Zachęcał, by wsłuchując się w słowa Jezusa Miłosiernego "wyciszyć wszelkie spory".
Metropolita krakowski wezwał do modlitwy o dar jedności i pojednania między narodami i w naszym narodzie a także o "ludzi odważnych, którzy w imię Bożego prawa będą bronić życia". Przypomniał w kazaniu, że tzw. metoda in vitro jest moralnie niedopuszczalna. - Ubocznym, ale nieuniknionym jej skutkiem jest zabijanie albo zamrażanie ludzkich zarodków, czyli ludzkich istot. Cel nie uświęca środków. Pragnienie posiadania dziecka, samo w sobie słuszne, nie może być realizowane metodami niegodziwymi - podkreślił.
Zdaniem kard. Dziwisza przygotowywane projekty polskiego prawodawstwa budzą słuszne zaniepokojenie i głęboki podział w społeczeństwie. - Prawdziwy chrześcijanin, prawdziwy uczeń Jezusa nie będzie nigdy korzystał z niegodziwych i niemoralnych praw, nawet uchwalonych w majestacie demokratycznego państwa. Prawdy i dobra nie ustala się w głosowaniu. Obowiązują one wszystkich, niezależnie od wyznania i przynależności politycznej - stwierdził.
Metropolita krakowski zapewnił, że celem nauki Kościoła nie jest nakładanie ciężarów na barki wiernych czy nakazywanie niemożliwych do spełnienia zobowiązań. - Kościół chce pomagać i pomaga swoim córkom i synom żyć we współczesnym świecie, podążać drogą prawdy, sprawiedliwości i solidarności. W tym duchu chciejmy wychowywać dzieci i młodzież. Ukazujmy im piękno rodzicielskiej miłości. Bierzmy w nasze ręce los polskich rodzin, nowego pokolenia - zachęcał.
Kard. Dziwisz zaapelował też o modlitwę "o ludzi zdecydowanych, którzy ukażą nam nową drogę rozwiązywania trudnych problemów współczesności, abyśmy mogli być wierni Bogu i człowiekowi. Byśmy jako uczniowie Chrystusa mogli głosić prawdę o życiu, które poczyna się w łonie matki, a nie w laboratorium i jest narażone na niszczenie i manipulacje niegodne osoby ludzkiej".
Kaznodzieja przywołał też postać św. Jana Pawła II, który ustanowił w Kościele Święto Miłosierdzia. - Potrzeba było przypomnienia, że bez miłosierdzia nie urządzimy naszego świata na miarę człowieka - mówił.
Kard Dziwisz nawiązał też do ogłoszonego wczoraj przez papieża Franciszka Roku Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia w uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, w 50 rocznicę zakończenia Soboru Watykańskiego II. Zadeklarował włączenie się w przygotowania do tego Roku i dodał, że będzie to jednocześnie przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w Krakowie w lipcu przyszłego roku pod hasłem "Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5, 7).
Kard. Dziwisz zaznaczył, że Światowe Dni Młodzieży będzie okazją do dzielenia się wiarą i uczenia się wiary od innych ludzi, którzy przyjadą do nas z całego świata. - Tu w Krakowie, będziemy dzielić się tym, co mamy najcenniejsze, naszą wiarą w Jezusa Chrystusa. Będziemy dzielić się Bożym miłosierdziem, które w tym miejscu objawiło się św. Faustynie i przez Jana Pawła II zostało przekazane całemu światu jako znak nadziei dla znękanej wojnami ludzkości. Tu w Łagiewnikach powtórzymy to zawierzenie naszego świata miłosiernemu Bogu. Będziemy prosić o miłosierdzie dla nas i całej ludzkości - zapowiedział.
Przywołując sceptyczną postawę św. Tomasza Apostoła kard. Dziwisz zwrócił uwagę, iż "nie zawsze jest łatwo przyjąć świadectwo innych ludzi" i ten fakt należy wziąć pod uwagę w głoszeniu Ewangelii we współczesnym świecie. - Nie wystarczą słowa. Potrzebne jest świadectwo życia i czynu, aby poruszyć serce wątpiących, szukających prawdy i spotkania z żywym Chrystusem - podkreślił.
Główna Msza święta z okazji Święta Miłosierdzia była sprawowana pod przewodnictwem kard. Dziwisza na błoniach wokół sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. Liczni pielgrzymi przy tej okazji oddają cześć relikwiom św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II.
Na celebrę przybyli liczni parlamentarzyści, samorządowcy, wolontariusze Caritas i Światowych Dni Młodzieży oraz pielgrzymi z Polski i świata.
Skomentuj artykuł