Policja wyjaśnia okoliczności udziału kilkudziesięciu osób we mszy św. w Dąbrowie Białostockiej

(fot. archibial.pl)
PAP / jb

Podlaska policja wyjaśnia, jak doszło do tego, że - mimo ograniczenia liczby uczestników uroczystości religijnych do pięciu osób - w jednej z niedzielnych mszy św. w kościele w Dąbrowie Białostockiej wzięło udział kilkadziesiąt osób.

Po interwencji policji parafia zapewnia, że teraz już zdecydowanie pilnuje obowiązujących zasad.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w kościele pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa Męczennika w Dąbrowie Białostockiej. Jak powiedział w poniedziałek PAP rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa, policja otrzymała zgłoszenie, że we mszy św. uczestniczy więcej niż pięć osób.

"Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, potwierdzili, że na miejscu jest więcej niż pięć osób, w sumie kilkadziesiąt osób" - powiedział PAP Krupa. Mówił, że obecnie policja wyjaśnia, czy doszło do naruszenia przepisów Kodeksu wykroczeń. Chodzi o art. 54 tego kodeksu, według którego "kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".

Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia z 24 marca, od 25 marca do 11 kwietnia we mszy św. lub w innych celebracjach może uczestniczyć maksymalnie do pięciu osób, nie licząc osób sprawujących posługę. Podobny zapis znalazł się w zarządzeniu wydanym 26 marca przez metropolitę białostockiego abp. Tadeusza Wojdę, dotyczącym sprawowania czynności liturgicznych w stanie epidemii.

Sama parafia na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieściła w niedzielę wpis przypominając, że obecnie "podczas każdego nabożeństwa w kościele może przebywać do pięciu osób, nie licząc kapłana i osób posługujących". "W związku z tym we mszy świętej uczestniczą tylko osoby związane z daną intencją mszalną. Możliwość wejścia do kościoła od strony zakrystii. Nie zastosowanie się do wyżej wymienionej zasady grozi konsekwencjami prawnymi" - podkreślono.

W stanowisku przesłanym w mediach społecznościowych PAP parafia podkreśliła, że od interwencji policji wierni wpuszczani są do kościoła jedynie od strony zakrystii "w liczbie pięciu osób". Podano też, że taka liczba wiernych była już podczas popołudniowych nabożeństw w niedzielę, a także porannych w poniedziałek i "będzie w dalszym ciągu kontrolowana".

"Jest to czas trudny dla wszystkich" - podkreślił rzecznik Archidiecezji Białostockiej ks. Andrzej Dębski. Powiedział, że aby wyjść naprzeciw potrzebom wiernych księża zwiększyli liczbę nabożeństw, prowadzone są też transmisje mszy św. online. Przypomniał też, że do 19 kwietnia na terenie Archidiecezji Białostockiej obowiązuje dyspensa od uczestnictwa w niedzielnej mszy św. i - jak dodał - "bez poczucia grzechu można z niej korzystać".

"Trzeba też zrozumieć ludzi, którzy w szczególnym czasie mają potrzebę modlitwy w swoim kościele parafialnym. Nie sztuką jest mnożyć dekrety czy zarządzenia. Najważniejsze jest tu wzbudzenie poczucia odpowiedzialności za życie i zdrowie swoje i innych" - podkreślił ks. Dębski

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Policja wyjaśnia okoliczności udziału kilkudziesięciu osób we mszy św. w Dąbrowie Białostockiej
Komentarze (1)
KZ
~Kuba z Kaszub
30 marca 2020, 16:49
Smutne. Gdyby ktoś przed miesiącem powiedział mi,że chodzenie do kościoła będzie przestępstwem,prawdopodobnie popukałbym się w głowę. Proszę,jakich czasów przyszło mi dożyć... :(