"Polityka nie jest miejscem działania Kościoła"

KAI / psd

Kościół nigdy, z żadnego powodu nie może być stroną polityki partyjnej - stwierdził w wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" kard. Walter Kasper. Emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan był najstarszym uczestnikiem konklawe, które 13 marca wybrało kard. Jorge Mario Bergoglio na Stolicę Piotrową.

Watykanista Paolo Rodari poprosił go o ustosunkowanie się do niektórych wypowiedzi Ojca Świętego w opublikowanym wczoraj łamach tej gazety wywiadzie udzielonym przez papieża jednemu z jej założycieli, 89-letniemu ateiście Eugenio Scalfari.

Kard. Kasper wyraził zadowolenie z bardzo mocnych słów papieża, potępiającego mentalność dworską, obecną także w pewnych środowiskach watykańskich. "Jednak atmosfera dworska nie tylko nie odpowiada naszym czasom, ale przede wszystkim powiedziałbym byciu Kościołem w sensie biblijnym, Pisma św. Ewangelii. Dwór, wraz z tym wszystkim, co się z tym wiąże, nie jest Kościołem" - stwierdził niemiecki purpurat.

Ponadto kard. Kasper zgadza się ze słowami papieża Franciszka, o tym, iż Kościół nie powinien zajmować się polityką. "Kościół nigdy, z żadnego powodu nie może prowadzić polityki partyjnej. Nigdy nie może wchodzić na pole, które do niego nie należy, nie jest jego zadaniem. Natomiast musi budować pokój i przyciągać wszystkich ludzi do tego powszechnego powołania" - stwierdził. Dodał, że dialog z niewierzącymi, taki jaki prowadzi Ojciec Święty jest istotnym wkładem w budowanie pokoju w świecie. Przypomina, że pod tym względem można mówić o kontynuacji przez Papieża Franciszka linii wytyczonej przez Jana Pawła II i Benedykta XVI, choć jednocześnie można mówić, że poprzez swoją osobowość obecny Następca Piotra nadaje temu dialogowi nowy bodziec, bodziec doskonale ewangeliczny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Polityka nie jest miejscem działania Kościoła"
Komentarze (3)
LS
le sz
3 października 2013, 20:45
...Mylisz się kościół nigdy nie  wtrącał się do polityki, zawsze pozostawał i pozostaje neutralny wobec polityki. Jeżeli jednak pewne kwestie wnaszym sejmie np in vitro, aborcja, eutanazja czy inne projekty ustaw które są sprzeczne z nauką kościoła z wiarą to kościół wtedy ma obowiązek zabierać głos w tych sprawach ale to nie jest wtrącanie się polskiego kościoła do polityki . @marios, niestety piszesz nieprawdę. Owszem, aborcja czy in vitro to nie są kwestie polityczne lecz dotyczące kwestii moralnych. Ale podobnie jak i kara śmierci. A czy mam Ci podać link do wypowiedzi abpa Michalika w której wije się jak piskorz byle tylko nie przyznać, że dążenie do wprowadzenia w Polsce kary śmierci jest niezgodne z nauczaniem Kościoła? A mataczył tak bo nie chciał przyznać, że jego idol polityczny podjął działania niezgodne z nauczaniem Kościoła.  I jeszcze jedno. Prawo nie może być wyznaniowe. Prawo nie może być odzwierciedleniem wierzeń czy nauk jakiejkolwiek religii czy jakiegokolwiek Kościoła. Więc żaden Kościół nie tylko nie ma obowiązku ale i wręcz nie ma jakiegokolwiek prawa do tego aby dążyć do wprowadzania ustaw zgodnych z jego wierzeniami czy nauczaniem. Domagając się czegoś takiego należałoby uznać talibów za wzorzec do naśladowania.
M
marios
3 października 2013, 11:52
Może ta prawda dotrze także i do Polskiego Kościoła a szczególnie do tak chętnie popieranej przez niego pewnej rozgłośni.Oby!! ...Mylisz się kościół nigdy nie  wtrącał się do polityki, zawsze pozostawał i pozostaje neutralny wobec polityki. Jeżeli jednak pewne kwestie wnaszym sejmie np in vitro, aborcja, eutanazja czy inne projekty ustaw które są sprzeczne z nauką kościoła z wiarą to kościół wtedy ma obowiązek zabierać głos w tych sprawach ale to nie jest wtrącanie się polskiego kościoła do polityki . Pozdrawiam.
2 października 2013, 21:46
Może ta prawda dotrze także i do Polskiego Kościoła a szczególnie do tak chętnie popieranej przez niego pewnej rozgłośni.Oby!!