Polscy jezuici mówią o Papieżu, też jezuicie

(fot. PAP/EPA/RADEK PIETRUSZKA)
KAI / PAP / mh

Papież Franciszek jest otwarty na współczesny świat i każdego człowieka, także o odmiennych poglądach. Taka jest duchowość jezuicka - podkreślił w rozmowie z PAP jezuita o. Marek Blaza.

- Papież Franciszek rozpoczął swoją pierwszą wypowiedź od słów: "dobry wieczór", a nie od "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", czy innego pobożnego powitania. Pokazuje w ten sposób, że wita się ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, a nie tylko z wierzącymi - powiedział o. Blaza.
- Pokazał ludzkie oblicze, to dobry sygnał. Jest to związane z formacją jezuicką. O jego prostocie i pokorze świadczy fakt, że prosił wiernych o modlitwę w swojej intencji i wsparcie - dodał.
W ocenie o. Blazy, nowy papież będzie wykorzystywał duchowość jezuicką - św. Ignacego z Loyoli - w sferze zarządzania Kościołem. - Wydaje się, że m.in. tym kierowali się kardynałowie elektorzy - powiedział.
Jezuita podkreślił, że nie spodziewa się, by papież Franciszek dążył do zmian w nauczaniu Kościoła. - Może natomiast zmienić sposób nauczania, który będzie bardziej wychodzący ku człowiekowi, zwłaszcza temu, który jest daleko od Boga - powiedział.
Wśród zadań stających przed nowym papieżem o. Blaza wymienił uporządkowanie Kurii Rzymskiej i walkę ze skandalami. - Jest to człowiek, który może dokonać reform. Może w sposób czasami radykalny, ale sprawiedliwy i miłosierny. Jest z tego znany, wprowadzi nową jakość - ocenił o. Blaza.
O. Wacław Oszajca SJ: Pierwszy jezuita, który został papieżem
Kard. Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym jezuitą, który został papieżem. Ten wybór to zapowiedź zmian w Kościele i jego otwarcia na współczesny świat - powiedział publicysta, jezuita o. Wacław Oszajca.
- Nowy papież jest człowiekiem, który kocha Kościół i cechuje się zdrowym rozsądkiem. Przybrał imię Franciszek - bardziej chodzi o św. Franciszka Ksawerego, ale także o św. Franciszka z Asyżu. To znamienne, świadczy o tym, że będzie kładł akcent na dwie rzeczy: wiarę, jako osobistą relację człowieka z Bogiem, oraz na otwarcie Kościoła i jego wyjście do świata - podkreślił o. Oszajca.
Jezuita ocenił, że papież Franciszek, jako Argentyńczyk, będzie zabiegał o zachowanie tożsamości Kościołów lokalnych. - Jezuici mają w tym swoje doświadczenie, wynikające choćby z misji prowadzonych w Ameryce Południowej - powiedział.
Zdaniem o. Oszajcy, wybór kard. Bergoglio jest zapowiedzią zmian w Kościele. - Będzie zapewne kontynuował reformę Kurii Rzymskiej. Stanie także przed zagadnieniami związanymi z kwestiami obyczajowymi. Należy spodziewać się, że przyspieszy proces oczyszczania Kościoła z przejawów pedofilii - powiedział jezuita.
Jorge Mario Bergoglio - Franciszek jest pierwszym w dziejach Kościoła papieżem z Ameryki Południowej.

O. Adam Żak SJ: Papieża Franciszka cechuje ewangeliczny radykalizm

- To człowiek radykalny, żyjący Ewangelią, bardzo ubogo, blisko swojego ludu - tak nowego papieża, pierwszego w historii jezuitę charakteryzuje o. Adam Żak SJ, długoletni asystent generała jezuitów. - Dla nas jezuitów to ogromna niespodzianka - przyznał w rozmowie z KAI.

DEON.PL POLECA

Nowy papież jest Argentyńczykiem, ale włoskiego pochodzenia. - Zanim został biskupem i kardynałem był prowincjałem jezuitów w bardzo trudnych latach ogromnego napięcia w Argentynie - w Kościele i w społeczeństwie - wspomina o. Żak. Jego zdaniem, był biskupem bliskim ludowi i ubogim.

Jezuita dostrzega w nowym papieżu ewangeliczny radykalizm ukształtowany na Ćwiczeniach Duchownych św. Ignacego. To, że jako pierwszy papież przybrał imię Franciszek - to według o. Żaka - odwołanie do osoby św. Franciszka z Asyżu, wyraz łączności z Italią a równocześnie łączność z ewangelicznym radykalizmem i umiłowaniem ubóstwa. W tym imieniu, jakie sobie wybrał jest wielkie ewangeliczne przesłanie. Imię Franciszka nosił też św. Franciszek Ksawery, jezuita, patron misji, a to wskazuje na ewangelizacyjny wymiar pontyfikatu - dodał

O. Żak zwrócił też uwagę na pokorny gest nowego papieża, który powiedział: "ja wam udzielę błogosławieństwa, ale wy się pomódlcie nade mną’ i pochylił się tak jakby przyjmował błogosławieństwo od swojego ludu. Jego zdaniem, to rys wielkiej prostoty i pokory oraz chęci łączności z ludem Bożym.

Jezuita zwrócił też uwagę, iż w swoim pierwszym wystąpieniu papież użył słowa "cammino" czyli droga. - "Nasza droga", "jesteśmy w drodze", "idziemy wspólnie" - to współbrzmi z przesłaniem braterstwa, które w ten sposób wyraził. To takie franciszkańskie z jednej strony, a z drugiej strony bardzo radykalnie ewangeliczne, które pokazuje jego osobowość - mówił o. Żak SJ. Jezuita spodziewa się, że nowego papieża, będzie charakteryzowała właśnie ta "wspólna droga" z Kościołem a on, będzie "tym, który niesie krzyż jako sztandar, nie jako znak dominacji, ale pokorny znak zbawienia i nadziei dla człowieka’.

- Dla nas jezuitów to wielka niespodzianka, że nasz współbrat został wybrany papieżem, tego w historii jeszcze nie było. Życzę mu, by Bóg mu błogosławił, żeby jedność z ludem Bożym, której wyrazem było to pierwsze pozdrowienie realizowała się - mówił o. Żak SJ.

Jako duchowego syna św. Ignacego jego posługę będzie charakteryzowało to, co w Ćwiczeniach Duchownych jest tak istotne: poznać Chrystusa, pokochać go i naśladować. Innymi słowy to jest droga ewangelizacji przez miłość do ubogich i przez w styl Jezusa.

Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, metropolita Buenos Aires 13 marca został wybrany 266 papieżem.

O. Mieczysław Łusiak SJ: Kluczowe jest to, że po latach papieżem zostaje zakonnik

- Nie jest kluczowe to, że nowy papież jest jezuitą. Kluczowe jest to, że Ojcem Świętym po tylu latach został wybrany zakonnik. To wskazuje na kierunek ku większej prostocie, a jednocześnie bliskości z ludźmi - powiedział w rozmowie z KAI znany bydgoskijezuita o. Mieczysław Łusiak.

Taki wybór - według o. Łusiaka SJ - oznacza przede wszystkim skromność i chęć bycia blisko ludzi. - Oczywiście, cieszy mnie, że papież Franciszek jest jezuitą, ale ważniejszym znakiem jest to, że jest zakonnikiem - stwierdził.

Według jezuity, pojawia się pytanie, czy imię, które wybrał Ojciec Święty, nawiązuje do ubogiego św. Franciszka z Asyżu czy św. Franciszka Ksawerego, największego po św. Pawle Apostole. - Skoro jest to jezuita, można przypuszczać, że odwołuje się do Franciszka Ksawerego. To z kolei oznaczałoby kierunek misyjny ku ludziom, ku przekraczaniu granic - dodał.

Skoro jest to jezuita - zauważa o. Łusiak SJ - to także można przypuszczać, że kardynałowie widzieli potrzebę kierunku "ad extra". - Nie chodzi o wzmacnianie Kościoła wewnątrz, tylko o wyjście ewangelizacyjne, misyjne. Ku tym, którzy są najdalej od Pana Boga, są poza Kościołem. Taki był św. Franciszek. On szedł do tych, którzy Chrystusa nie znali - zaznaczył jezuita.

O. Janusz Śliwa SJ: Franciszek - papież z ducha ignacjańskiego

Papież Franciszek jest człowiekiem ducha ignacjańskiego - tak wybór jezuity, kardynała Jorge Mario Bergoglio na papieża komentuje o. Janusz Śliwa, proboszcz jezuickiej parafii św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach. W rozmowie z serwisem bielsko-żywieckiej edycji "Gościa Niedzielnego" zakonnik przyznaje, że był zaskoczony wyborem.

Zdaniem o. Śliwy, pontyfikat papieża zakorzenionego w duchowości ignacjańskiej przyczyni się do reewangelizacji współczesnego świata. "Każdy jezuita kształtuje się poprzez odprawianie ćwiczeń duchowych Ignacego Loyoli" - mówi zakonnik. "To duchowość na każde czasy, ma w sobie mechanizm samoreformowania się, szukania Boga we wszystkich sprawach i rzeczach. To duchowość misyjna" - dodaje i wyraża przekonanie, że Franciszek rozbudzi w Kościele współczesnym dzieło misyjne i pomoże światu odnaleźć Boga na nowo.

Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, który od 13 marca jest 266. biskupem Rzymu, ma 76 lat i przez ostatnie 16 lat był metropolitą swego rodzinnego miasta - Buenos Aires. Do 2011 przed dwie trzyletnie kadencje był przewodniczącym episkopatu swego kraju. Jest pierwszym Argentyńczykiem i w ogóle mieszkańcem Ameryki, a także pierwszym jezuitą, który został wybrany na najwyższy urząd w Kościele katolickim. Również jako pierwszy przybrał imię Franciszek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polscy jezuici mówią o Papieżu, też jezuicie
Komentarze (9)
A
Aaron
16 marca 2013, 14:17
To kto teraz będzie strzegł Papieża , bo Jezuici to był przyboczna "armia " Papieża do tej pory. Może teraz Franciszkanie przejma sztafertę ? To oczywiście żartem, ale...
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
15 marca 2013, 16:35
Te pierwsze słowa papieża wróżą jak najgorzej. Oznaczają, że cały Kościół będzie odsakralizowany i kierowany w stronę totalnej świeckości. Dotychczasowa kariera nowego papieża nie będzie po temu żadną przeszkodą. Judasz też był dobrym uczniem. Nic nie zapowiadało jego zdrady. Ta wielka radość jezuitów wkrótce zamieni się w bezgraniczną klęskę.
S
scholastyk...
15 marca 2013, 13:31
~jezuita-scholastyk... Najlepszy był o.Wacław Oszajca jezuita w tvn 24...ciekawe po co bierze się rozbrat ze światem i przy obłóczynach ściąga krawat jako zerwanie z życiem świeckim,skoro ten zakonnik-kapłan niczym niei odróżniał się od dziennikarza (nie po raz pierwszy zresztą:)w studio...Garniturek,krawacik...świeckość na całego... Ś.P.jezuita o.Józef Kozłowski mówił,że to dzięki strojowi zakonnemu uratował człowieka spotkanego przypadkiem,gdyż właśnie strój spowodował potrzebę rozmowy i spowiedzi owego mężczyzny w trudnym dla niego czasie...O.Oszajca jeśli by się go spotkało nie wyglada niestety na spowiednika...Natomiast opowiedział jak to jezuici-scholastycy(studenci)na wieść kto został papieżem wpadali sobie w objęcia popijając zgrzewkę piwa,którą kupili z tej okazji...No to, to rozumiem...życie duchowe na procent...Ale uwaga są tacy,którzy chorują na te procenty i traktują zakon jako wygodną przechowalnie...Uprane,ugotowane,posprzątane,rachunki mnie nie interesują,kieszonkowe:)fajki,papieroski,e-papierosy,procenty... w końcu to życie zakonne...cóż może za przyczyną papieża będzie cud...
O
Obcy.
15 marca 2013, 11:59
Szkoda że,nie doczekał się,tego wyboru Chavez.
K
Krysia
15 marca 2013, 11:47
Niech ktoś z braci jezuitów naprawi stronę  http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/ W takim momencie dobrze by było  aby działała.
SF
status Fabiana Błaszkiewicza sj
14 marca 2013, 16:54
Wiem,że to radość i chluba dla Jezuitów,Papież...Ale dotykając bezpośrednio naszego podwórka...co dalej z FABIANEM BŁASZKIEWICZEM?Zaufała mu duża liczba osób,był promowany na DEON.PL,w "Szumie z Nieba"wygłaszał konferencje.Był zapraszany do Łodzi przez Remigiusza Recława SJ...a co teraz?Jak to jest że nikt nie wybadał skoro tyle uduchowionych osób mu zaufało?Chłop działał sam bez grupy z modlitwą osłaniającą...a teraz wygłasza niebezpieczną "polejwodę"tłukąc kasę na zagubionych ludziach... jako świecki pt:SYNERGIA MOCY...Co z tymi ,których prowadził duchowo?Co z tymi którzy mu zaufali?Czy im nie należy się jakieś słowo w tej dziwnej sytuacji???...Jaki jest status Fabiana Błaszkiewicza który obecnie działa jako kto?(jezuita?,ksiądz?,świecki?) Być w glorii i chwale z Papieżem-jezuitą to nie sztuka ale znaleźć się ze słowem do wiernych,którzy zaufali pogubionemu jezuicie Błaszkiewiczowi,to jest dopiero coś..
J
Józef
14 marca 2013, 16:23
 """""- Papież Franciszek rozpoczął swoją pierwszą wypowiedź od słów: "dobry wieczór", a nie od "niech będzie pochwalony Jezus Chrystus", czy innego pobożnego powitania. Pokazuje w ten sposób, że wita się ze wszystkimi ludźmi dobrej woli, a nie tylko z wierzącymi - powiedział o. Blaza.""" Doprawdy czego to człowiek nie wymyśli . Szkoda , że Papież Franciszek nie przeklął siarczyście , bo wtedy trafiłby do jeszcze większej ilości ludzi. Pierwszy przedstawiciel Pana Jezusa Chrystusa nie zależnie od sytuacji zawsze powinien powiedzieć kogo reprezentuje . To zaszczyt i obowiązek płynący z serca. Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus , przez te słowa pozdrawiam wierzących i niewierzących W Niego.  
A
anna
14 marca 2013, 16:11
A moze wiaze sie ze swietym Franciszkiem Borgia, generalem jezuitów? Akurat to imie wiaze sie z trzema na raz. Inna sprawa, sw. Franciszek z Asyzu mial sen ze dzwigal razem ze sw. Dominikiem sciany kosciola Lateranskiego kiedy juz byl w kompletnej ruinie.
Alicja Snaczke
14 marca 2013, 10:21
Jestem bardzo wzruszona, z wyboru Kardynała Jorge Mario Bergoglio, Jezuity na Papieża, spełniło się moje pragnienie. I tą radością się dzielę. Niech Pan Jezus Chrystus, obdarzy Papieża Franciszka, wszelkimi potrzebnymi łaskami; życzę by współpracownicy Papieża byli zyczliwi i dobrze służyli Kościołowi.