Polscy jezuici mówią o Papieżu, też jezuicie
Papież Franciszek jest otwarty na współczesny świat i każdego człowieka, także o odmiennych poglądach. Taka jest duchowość jezuicka - podkreślił w rozmowie z PAP jezuita o. Marek Blaza.
O. Adam Żak SJ: Papieża Franciszka cechuje ewangeliczny radykalizm
- To człowiek radykalny, żyjący Ewangelią, bardzo ubogo, blisko swojego ludu - tak nowego papieża, pierwszego w historii jezuitę charakteryzuje o. Adam Żak SJ, długoletni asystent generała jezuitów. - Dla nas jezuitów to ogromna niespodzianka - przyznał w rozmowie z KAI.
Nowy papież jest Argentyńczykiem, ale włoskiego pochodzenia. - Zanim został biskupem i kardynałem był prowincjałem jezuitów w bardzo trudnych latach ogromnego napięcia w Argentynie - w Kościele i w społeczeństwie - wspomina o. Żak. Jego zdaniem, był biskupem bliskim ludowi i ubogim.
Jezuita dostrzega w nowym papieżu ewangeliczny radykalizm ukształtowany na Ćwiczeniach Duchownych św. Ignacego. To, że jako pierwszy papież przybrał imię Franciszek - to według o. Żaka - odwołanie do osoby św. Franciszka z Asyżu, wyraz łączności z Italią a równocześnie łączność z ewangelicznym radykalizmem i umiłowaniem ubóstwa. W tym imieniu, jakie sobie wybrał jest wielkie ewangeliczne przesłanie. Imię Franciszka nosił też św. Franciszek Ksawery, jezuita, patron misji, a to wskazuje na ewangelizacyjny wymiar pontyfikatu - dodał
O. Żak zwrócił też uwagę na pokorny gest nowego papieża, który powiedział: "ja wam udzielę błogosławieństwa, ale wy się pomódlcie nade mną’ i pochylił się tak jakby przyjmował błogosławieństwo od swojego ludu. Jego zdaniem, to rys wielkiej prostoty i pokory oraz chęci łączności z ludem Bożym.
Jezuita zwrócił też uwagę, iż w swoim pierwszym wystąpieniu papież użył słowa "cammino" czyli droga. - "Nasza droga", "jesteśmy w drodze", "idziemy wspólnie" - to współbrzmi z przesłaniem braterstwa, które w ten sposób wyraził. To takie franciszkańskie z jednej strony, a z drugiej strony bardzo radykalnie ewangeliczne, które pokazuje jego osobowość - mówił o. Żak SJ. Jezuita spodziewa się, że nowego papieża, będzie charakteryzowała właśnie ta "wspólna droga" z Kościołem a on, będzie "tym, który niesie krzyż jako sztandar, nie jako znak dominacji, ale pokorny znak zbawienia i nadziei dla człowieka’.
- Dla nas jezuitów to wielka niespodzianka, że nasz współbrat został wybrany papieżem, tego w historii jeszcze nie było. Życzę mu, by Bóg mu błogosławił, żeby jedność z ludem Bożym, której wyrazem było to pierwsze pozdrowienie realizowała się - mówił o. Żak SJ.
Jako duchowego syna św. Ignacego jego posługę będzie charakteryzowało to, co w Ćwiczeniach Duchownych jest tak istotne: poznać Chrystusa, pokochać go i naśladować. Innymi słowy to jest droga ewangelizacji przez miłość do ubogich i przez w styl Jezusa.
Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, metropolita Buenos Aires 13 marca został wybrany 266 papieżem.
O. Mieczysław Łusiak SJ: Kluczowe jest to, że po latach papieżem zostaje zakonnik
- Nie jest kluczowe to, że nowy papież jest jezuitą. Kluczowe jest to, że Ojcem Świętym po tylu latach został wybrany zakonnik. To wskazuje na kierunek ku większej prostocie, a jednocześnie bliskości z ludźmi - powiedział w rozmowie z KAI znany bydgoskijezuita o. Mieczysław Łusiak.
Taki wybór - według o. Łusiaka SJ - oznacza przede wszystkim skromność i chęć bycia blisko ludzi. - Oczywiście, cieszy mnie, że papież Franciszek jest jezuitą, ale ważniejszym znakiem jest to, że jest zakonnikiem - stwierdził.
Według jezuity, pojawia się pytanie, czy imię, które wybrał Ojciec Święty, nawiązuje do ubogiego św. Franciszka z Asyżu czy św. Franciszka Ksawerego, największego po św. Pawle Apostole. - Skoro jest to jezuita, można przypuszczać, że odwołuje się do Franciszka Ksawerego. To z kolei oznaczałoby kierunek misyjny ku ludziom, ku przekraczaniu granic - dodał.
Skoro jest to jezuita - zauważa o. Łusiak SJ - to także można przypuszczać, że kardynałowie widzieli potrzebę kierunku "ad extra". - Nie chodzi o wzmacnianie Kościoła wewnątrz, tylko o wyjście ewangelizacyjne, misyjne. Ku tym, którzy są najdalej od Pana Boga, są poza Kościołem. Taki był św. Franciszek. On szedł do tych, którzy Chrystusa nie znali - zaznaczył jezuita.
O. Janusz Śliwa SJ: Franciszek - papież z ducha ignacjańskiego
Papież Franciszek jest człowiekiem ducha ignacjańskiego - tak wybór jezuity, kardynała Jorge Mario Bergoglio na papieża komentuje o. Janusz Śliwa, proboszcz jezuickiej parafii św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach. W rozmowie z serwisem bielsko-żywieckiej edycji "Gościa Niedzielnego" zakonnik przyznaje, że był zaskoczony wyborem.
Zdaniem o. Śliwy, pontyfikat papieża zakorzenionego w duchowości ignacjańskiej przyczyni się do reewangelizacji współczesnego świata. "Każdy jezuita kształtuje się poprzez odprawianie ćwiczeń duchowych Ignacego Loyoli" - mówi zakonnik. "To duchowość na każde czasy, ma w sobie mechanizm samoreformowania się, szukania Boga we wszystkich sprawach i rzeczach. To duchowość misyjna" - dodaje i wyraża przekonanie, że Franciszek rozbudzi w Kościele współczesnym dzieło misyjne i pomoże światu odnaleźć Boga na nowo.
Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio, który od 13 marca jest 266. biskupem Rzymu, ma 76 lat i przez ostatnie 16 lat był metropolitą swego rodzinnego miasta - Buenos Aires. Do 2011 przed dwie trzyletnie kadencje był przewodniczącym episkopatu swego kraju. Jest pierwszym Argentyńczykiem i w ogóle mieszkańcem Ameryki, a także pierwszym jezuitą, który został wybrany na najwyższy urząd w Kościele katolickim. Również jako pierwszy przybrał imię Franciszek.
Skomentuj artykuł