Byłe zakonnice podejrzane o handel zabytkami. Konflikt nabiera rozpędu
Była przełożona klasztoru oraz współpracująca z nią była zakonnica, podejrzewane o nielegalny obrót dziełami sztuki i zabytkami, zostały w piątek zwolnione z aresztu po przesłuchaniu przed sądem. Sprawa ma znacznie szersze tło – obejmuje spór z Kościołem, zerwanie więzi z hierarchią oraz wielomilionowe roszczenia finansowe. Losami sióstr z klasztoru Santa Maria de la Bretonera żyją dziś hiszpańskie media.
W ubiegłym tygodniu hiszpańska prasa informowała o zatrzymaniu byłej opatki Laury Garcii de Viedmy oraz drugiej byłej zakonnicy z klasztoru w Belorado, na północy kraju. Śledczy podejrzewają je o przywłaszczenie i sprzedaż zabytkowych przedmiotów należących do historycznego dziedzictwa wspólnoty zakonnej. W sprawie zatrzymano również antykwariusza z León, który miał skupować dzieła bez sprawdzenia ich pochodzenia.
Po złożeniu wyjaśnień przed sądem kobiety zostały wypuszczone na wolność. Wcześniej funkcjonariusze przeprowadzili przeszukanie klasztoru. Działaniom służb towarzyszyły kontrowersje – na jednym z nagrań siostra Sion protestowała przeciw wyprowadzaniu sędziwych zakonnic, w wieku od 90 do ponad 100 lat, późnym wieczorem, przy niskiej temperaturze. Podkreślała, że siostry traktowane są w sposób nieproporcjonalny do sytuacji.
Zabytki sprzedawane w internecie
Do wszczęcia śledztwa doszło po tym, jak na rynku antykwarycznym pojawiły się obiekty, które mogły pochodzić z klasztoru w Belorado. Ustalono, że część z nich oferowano w sprzedaży przez internet, a inne trafiły do sklepów z antykami w Madrycie.
Wśród odzyskanych przedmiotów znalazła się m.in. XVII-wieczna rzeźba św. Antoniego z Padwy. Gwardia Cywilna zabezpieczyła kolejne dzieła podczas przeszukań w klasztorach w Belorado i Ordunie. Obiekty te zostaną teraz objęte szczegółową inwentaryzacją.
Schizma i narastający spór
W maju 2024 roku siostry z klasztoru w Burgos ogłosiły odejście od posłuszeństwa wobec Kościoła, sprzeciwiając się reformom Soboru Watykańskiego II. Zadeklarowały podporządkowanie się nowemu duchowemu przywódcy – Pablo de Rojasowi, twórcy kontrowersyjnej wspólnoty religijnej, oraz jego współpracownikowi, byłemu barmanowi z Bilbao. Kilka dni po ogłoszeniu buntu jedna z 16 klarysek opuściła klasztor.
Na wniosek archidiecezji Gwardia Cywilna próbowała dostać się na teren klasztoru, gdy siostry nie stawiły się na wezwania władz kościelnych. Byłe przełożone wskazują, że źródłem konfliktu była działalność związana z obrotem nieruchomościami, prowadzona przez de Rojasa we współpracy z byłą opatką. Spór dotyczył również kwestii władzy we wspólnocie – siostra Isabel nie została dopuszczona do ponownego objęcia funkcji przełożonej.
Zgromadzenie klarysek z Vitorii pozwało siostry z Belorado za zerwanie umowy sprzedaży klasztoru w Ordunie, zawartej w 2020 roku. Zobowiązanie opiewało na 1,2 mln euro, płatne w latach 2022–2023. Do transakcji jednak nie doszło, ponieważ Stolica Apostolska wstrzymała sprzedaż innego klasztoru w Derio, który miał stanowić źródło finansowania.
Jak informowały wcześniej media, była opatka była już wcześniej ścigana w związku z wynajmem i sprzedażą nieruchomości należących do wspólnoty zakonnej.


Skomentuj artykuł