Polski biblista o zamknięciu Grobu Bożego: postępowanie naszych "braci w wierze" przybrało ofensywny kierunek

(fot. youtube.com/wspolnotaodnowywduchuswietym
mariuszrosik.pl

To tylko moje osobiste doświadczenia i absolutnie nie należy ich generalizować. Nie miałem problemu z odejściem spod Ściany Płaczu, ścieraniem śliny z ubrania czy zajęciem ostatniego miejsca w autobusie. W końcu każdy ma prawo do swoich przekonań, które zawsze staram się uszanować - pisze ks. prof. Marek Rosik, polski biblista.

"Tego już za wiele: żądamy zaprzestania prześladowań Kościołów" - taki napis widnieje dziś na drzwiach Bazyliki Grobu Bożego w Jerozolimie…

Bywało, że gdy stawałem do modlitwy przy Murze Płaczu w Jerozolimie, chazan nakazał mi odejść lub zdjąć wpięty w klapę marynarki krzyżyk z wizerunkiem Jezusa - Żyda.

Bywało, że po przejściu dzielnicy Mea-Szearim niejednokrotnie ścierałem ślinę z mojego ubrania. Bo na gojów niektórzy plują.

DEON.PL POLECA

Bywało, że w autobusie nakazywano mi przejść na tył, bo przednia część pojazdu przeznaczona jest tylko dla ortodoksów.

Bywało. To tylko moje osobiste doświadczenia i absolutnie nie należy ich generalizować. Nie miałem problemu z odejściem spod Ściany Płaczu, ścieraniem śliny z ubrania czy zajęciem ostatniego miejsca w autobusie. W końcu każdy ma prawo do swoich przekonań, które zawsze staram się uszanować. A głupota często jest przecież niezawiniona. Zresztą takie przypadki były nieliczne, choć - owszem - zdarzały się. A poza tym większość Żydów, których spotykałem na swych izraelskich drogach okazywała mi dużą życzliwość i serdeczne powitanie. I tak jest do dziś, za co jestem bardzo wdzięczny!

Tym razem jednak postępowanie niektórych naszych "w pewnym sensie starszych braci w wierze" przybrało nieco bardziej oficjalny i ofensywny kierunek. "My, przywódcy Kościołów odpowiedzialnych za Grób Pański oraz pozostałe święte miejsca w Jerozolimie wyrażamy głębokie zaniepokojenie obecnymi działaniami przeciwko Kościołom oraz wspólnocie chrześcijańskiej na Ziemi Świętej" - tak wyrazili swoją opinię m.in. grecko-katolicki Patriarcha Teofil III, administrator apostolski łacińskiego patriarchatu Jerozolimy, abp Pierbattista Pizzaballa oraz Kustosz Ziemi Świętej Francesco Patton. Z powodu zamiaru zajęcia mienia kościelnego przez władze Jerozolimy, postanowiono zamknąć (mam nadzieję, że na niedługo) Bazylikę Grobu Bożego.

Co robić w takiej sytuacji? Może pójść za propozycją pewnych sióstr zakonnych? Wydaje się całkiem przyjazna: "Nasza zemsta będzie słodka! Będziemy się za was modlić i wyprosimy wam niebo. A tam spojrzymy sobie nawzajem w oczy".

Zamknięto Grób Pański. To pierwsza taka decyzja od lat>>

***

Ks. prof. Mariusz Rosik jest biblistą i wykładowcą Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się teologią Nowego Testamentu oraz starożytną historią Żydów, a także relacją judaizmu i chrześcijaństwa w czasach narodzin Kościoła. Tekst ukazał się pierwotnie na jego stronie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Polski biblista o zamknięciu Grobu Bożego: postępowanie naszych "braci w wierze" przybrało ofensywny kierunek
Komentarze (2)
U
Urszula
27 lutego 2018, 22:24
Nie wiem, po co powielać takie "doniesienia", które nie wiem, ile moga mieć wspólnego z rzeczywistością. Byłam wielokrotnie w Izraelu, modliłam się pod Ścianą Płaczu, przechadzałam się przez Mea Szarim i nic takiego mnie nie spotkało, ani nic takiego nie widziałam. Także nie słyszałam od mieszkających tam sióstr zakonnych czy księży katolickich. 
M
Mieszko
27 lutego 2018, 17:10
Teraz dopiero się dowiadujemy, że żydy w Izraelu plują ( w dosłownym znaczeniu tego słowa) na chrześcijan ? Przecież było tak miło   i pięknie. Nie tak dawno Franciszek lizał im ręce - też w dosłownym słownym znaczeniu tego słowa.